-
zmieniam się, na lepsze oczywiście :)
Witam serdecznie,
Od dziś postanowiłam zmienić swoje życie, wiem, że takich postów jest mnóstwo, ale chciałabym mieć taki swój, prywatny, na którym będę mogła się powyżalać, a przede wszystkim spowiadać ze wszystkiego co danego dnia zrobiłam by osiągnąć cel.
Zaczynam od diety, nie tyle zależy mi na straceniu kilogramów, co na zmianie stylu odżywiania. W zeszłym roku ważyłam 65, zeszłam do 57, ale od świąt znów się zaniedbałam i utyłam. Wiadomo, jak sobie odpuściłam na tydzień, potem ciężko było wrócić, potem sesja, stresy, nauka i podjadanie. Chociaż bardziej mi zależy na utrzymaniu smukłej sylwetki, wcześniej wyrobiłam sobie nawyk codziennego ćwiczenia, z tym że.. no właśnie, skończyło się zdrowe odżywianie, pojawiło się również lenistwo. Ale od dziś koniec z tym, wracam do diety. Więc, dziś głodówka, chciałabym ją pociągnąć do poniedziałku, o ile wytrzymam, bo naprawdę ciężko mi żyć bez jedzenia, ale czuję, że tego mi trzeba, oczyszczenia organizmu. A od przyszłego tygodnia ścisła dieta, nie katorżnicza, bo nie na tym to polega, ale optymalnie, 5 posiłków dziennie, małokalorycznych, małych, ale częstych. Do tego ćwiczenia, codziennie, przynajmniej godzina, na razie mam ferie, więcej czasu wolnego, więc jest większe prawdopodobieństwo, że uda mi się wytrzymać.
Poza tym chciałabym zacząć bardziej dbać o siebie, o swój wygląd zewnętrzny. Chciałabym codziennie zrobić coś, by poprawić wygląd mojej cery, skóry, włosów, paznokci i tym podobnych. Szoruje się szorstką gąbką, każdą kąpiel kończę zimnym prysznicem, potem nakładam balsam na cellulit, ale wydaje mi się to mało. Mało dbam o wygląd skóry mojej twarzy, rzadko maseczki, peeling, o włosach już nie wspomnę, nie pamiętam kiedy widziały maskę :P wstyd się przyznawać do tego typu rzeczy, ale zamierzam być tu szczera przede wszystkim ze sobą, więc nie ma co ściemniać.
No i muszę przestać podjadać po 19 :/ to jest moją zmorą, nie potrafię się opanować. I wmawiam sobie, że jogurcik o 20 czy 21 nijak wpłynie na moją dietę. Mam nadzieję, że tym razem mi się uda. Właśnie poszukiwałam takiego forum, na którym będę mogła bez problemu, ot tak, sama dla siebie prowadzić pamiętniczek. Od dawna czułam taką potrzebę pisania o wszystkim co zrobiłam lub czego nie zrobiłam, by zmienić swoje życie.
Jeśli ktoś ma ochotę zapraszam do dzielenia się radościami i smutkami (tymi drugimi miejmy nadzieję będzie mniej :P)
Powodzenia życzę wszystkim, tym odchudzającym się, tym chcącym przytyć jak i tym, którzy czują, że muszą coś w sobie zmienić!!
pozdrawiam
-
Witaj
Tak, ja też staram się o siebie zadbać, bo wcześniej... różnie bywało.
Wszystkie Twoje postanowienia - super
Tylko fanką głodówek nie jestem, zwłaszcza trwających więcej niż jeden dzień. Ale zrobisz, jak uważasz.
Trzymaj się i do przeczytania
-
Też mam częsty problem, głównie z brakiem czasu na maseczki, paznokcie itp. Ograniczam się do szybkiego prysznica, umycia i wysuszenia włosów, a potem związania. Ja też dopiero zaczynam, więc powodzenia i musimy się wszyscy trzymać razem. O.
Też mam problem z późnymi przyjmowaniami jedzonka...
pozdrawiam
-
anczoks - ja też nigdy nie byłam, ale tym razem czuję, że muszę. Trzymałam się tyle czasu zdrowej diety, ale w ostatnim miesiącu tak sobie pofolgowałam, że myślę, że zanim wrócę znów do diety, muszę się oczyścić
matylla - trzymam kciuki musi się nam udać
-
a jednak się przespacerowałam, wysiadłam 2 przystanki wcześniej i mimo złej pogody przeszłam się do domu zajęło mi to 20 ale za to jaka radość
-
i poćwiczyłam godzinkę
i po pierwszym dniu głodówki, kurcze, aż sama nie wierze, że wytrzymałam.
wyprysznicowana, wyziębiona, wysmarowana balsamem idę zaraz spać.
A i zrobiłam peeling twarzowy i maseczkę oczyszczającą tak na dobry początek
pozdrawiam i życze dobrej nocy :*
-
Jeśli już zamierzasz robić głodówkę polecam czterodniowa oczyszczającą... Ale nie tak, że nie jesz nic. Ja robiłam przed dietą. Je się codziennie 1-1,5 kg owoców lub warzyw. To naprawdę niedużo (ja jadłam jabłka, pomarańcze i marchew). Trzeba to rozplanować na 6-8 posiłków (są maleńkie ale to zdrowsze nisz nicniejedzenie). Pozdrawiam, będę zaglądać
-
właśnie taki mam zamiar, ale jeszcze dziś się pogłodzę, w weekend dodam owoc, od poniedziałku powoli, powoli do 1000 kcal.
rano ćwiczyłam 40minut yogę, ale to chyba nie dla mnie, relaksujące, owszem, tylko że ja jestem bardzo żywiołową osobą i chyba potrzebuję żywszych ćwiczeń, energiczniejszych.
zaopatrzona w wodę biorę się do pracy
pozdrawiam
-
Heh, ja też nie mogę ćwiczyć jogi - za szybko sie nudzę Co do diety to trzymaj się jej - jestem pewna, że dasz radę. Musimy się nawzajem wspierać- wtedy jest łatwiej. Pozdrawiam cieplutko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki