Witaj Dorotko!!!
Mam nadzieje, że krzysy zażegnany jest już!!
Trzymam kciuki za szybki powrót dobrego humoru Doris :lol:
Udanego dnia Kochana:)
Wersja do druku
Witaj Dorotko!!!
Mam nadzieje, że krzysy zażegnany jest już!!
Trzymam kciuki za szybki powrót dobrego humoru Doris :lol:
Udanego dnia Kochana:)
Dorcia, no nie zalamuj mnie, KRYZYS ??????? !!!! TY???????????????!!!! nie wierze, taka wesola, usmiechnita jajcara jak ty moze miec kryzys????? brakuje ci czegos, ja wiem, wpadaj do 30tek a kryzys prysnie :wink: :wink:
Dzien dzisiaj raczej nastrojowo na wspomienia nastawiony, ale dla CIEBIE na poprawe nastroju ...........
http://www.cool-pix.de/pix3210/00008648.jpg
no ale to juz powoinno Ci humorek poprawic :wink: :wink: :lol: :lol:
http://www.cool-pix.de/pix3210/00009874.jpg
Milego i bezkryzysowego czwartku zycze :wink: :wink:
Dziewczynki, dalje nieciekaiwe, ale jak Was czytam, to nie sposob sie nie popluc...
A jak juz pluje, to chociaz napisze, ze od jutra sie odchudzam :?
No bo tak to ja nie chudne.
Teraz mi troszke polecialo, no ale wystarczy z pewnoscia jeden normalny dzien i wszystko wraca do normy :?
Pociesza mnie fakt, ze nie ja jedna mam taki odlot.
Ide posiwieci oczami, czy zniczami jeszcze nie wiem...
Matko, jakie zdjęcia :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dorotko, spokojnego dnia, nie smuć się już, zasyp doła, kopnij w dupę kryzys (przepraszam za wulgaryzm) i wracaj do nas!
Gdzie Ci będzie lepiej, jak nie tu? :lol: :lol: :lol:
Kasiu, trzeba to jakos tak rozwiazac, bo na wadze kilo w gore :shock: :roll: :twisted:
Oszaleje :!: :!: :!:
A jak oszlaeje, lepiej bedzie mi sie kopalo.
Kurcze blade Dorotko .... czy Ty robiłaś badania hormonalne, czy z tarczycą masz wszystko w porządku, czy nie bierzesz jakiś leków, które mogą powodować przybieranie na wadze?........
..... no bo dlaczego, nawet jak dietkujesz, to tak opornie Ci idzie to gubienie? ta końcówka?
A z drugiej strony przecież tyle już schudłaś ... to ja już nic nie rozumiem :roll: :roll: :roll:
Dorka, swiec czym chcesz :wink: :wink: wazne zebys nam tu w zadne depresje, stresy czy kryzysy nie wpadala, toc my wszyscy ludzmi tylko jestesmy i mamy prawo do bledow, porazek czy jakis wpadek, ale mamy jeszcze jedno, mamy szanse sie z tych bledow uczyc i sie podnosic jak upadniemy i w ogole wiesz o co mi chodzi??nie??
Ty wiesz jak ja dlugo potrzebowalam zeby znowu na diete przejsc, normalnie checi nie mialam, wolalam jesc, bylam wsciekla ze musze sobie zawsze odmawiac, bo jak tylko zdziebko czegos nadprogramowego zjem to zaraz przytyje 2 kilo ,, trwalo to ponad pol roku, takich fal _ dieta-nie dieta-dieta -nie dieta . Az w koncu powidzialm sobie, stop, wez ty sie w koncu za tego 1000ca, nie musisz sobie odmawiac, ale jedz z umiarkowaniem i jakos zadzialalo, przyzwyczailam sie i teraz jest fajnie, wczoraj sobie tez pofolgowalam, ale sie jakos nie stresuje tym, bo najgorzej jak sie zacznie przejmowac za bardzo, to wtedy klops, po zabawie, a tak, wracam sobie dzis grzecznie na dietke, przypilnuje 1000ca, poczekam cierpliwie, az mnie to uczucie spuchnietego balona pusci ale sie nie poddam, NIGDY W ZYCIU!!!!! moze jest to dlatego tak, bo postawilam sobie daleki cel, moj cel chce osiagnac do maja, a to jeszczer kupa czasu :wink: :wink: :wink:
zycze Ci kochana Dorotko, zebys sie nie stresowala dieta, bo to nie ma sensu, jak masz cel, to powiedz sobie ze chce, no dajmy na to 3 kg do lutego schudnac i juz nie jestes pod jakims naciskiem jest kompletny luz :wink: :wink: u mnie to funkcjonuje i tego ci tez zycze
MOCNY BUZIOLEK
Sorry, ze sie tak rozpisalam ale mi sie Ciebie szkoda zrobilo :wink: :wink:
Właśnie Kasiu dlatego mnie to tak denerwuje....
Hormony mam OK, zreszta w pon ide znow do hematologa, ale musze przyznac, ze czuje sie dobrze.
Nie wiem co jest grane, nie przekraczam 1300, mam raczej meczacy tryb pracy (nie zwyklam siedziec podczas zajec) tylko latam jak wariatka, czasem po 10 godzin dziennie, w domu wyzywam sie prz muzyce, wiec ruch jakis mam. No juz sama nie wiem :roll: Moze metabolika siadła, co sie czesto zdarza :?:
Dzis ide do kuzynki na obiad, wiec nie bede strzelac samoboja, ale od jutra postaram sie trzymac rowno tysiaca... Bo ja juz po prostu nie mam koncepcji :?
MAggy a rozpisuj sie do woli, bardzo Ci dziekuję za te slowa :)
A może spróbuj się zapisać do jakiejś poradni metabolicznej, może tam by coś zdiagnozowali, bo z tego, co piszesz, to i dietkujesz i się ruszasz, więc jakieś ruchy w dół na wadze powinny być :roll: :roll:
Dziękuję Kasiu, tak chyba zrobię, jak w listopadzie nic nie drgnie :!: Moze organizm juz sie zmeczyl