Gut morning :lol: :lol: :lol: :lol:
Przyjemnego dnia życzę Dorotko, a czy piłaś już poranną wodę z cytrynką? :lol: :lol:
Wersja do druku
Gut morning :lol: :lol: :lol: :lol:
Przyjemnego dnia życzę Dorotko, a czy piłaś już poranną wodę z cytrynką? :lol: :lol:
POzdrawiam po krakowsku :):):):):)
No co! ? No co zes zamilkla kobieto :shock: :shock: :wink: :wink: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa tęskni się, co :?: Hę :?:Cytat:
Zamieszczone przez tagotta
Raczej cytryna :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez fruktelka
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
no BA! 8)
Zastaanwiam sie wlasnie, czy my jestesmy na forum diety czy 1000 przepisow na minute :?:
a propos, to wiecie, ze tu jest cos takiego jak "gadu gadu", czyli CZAT :roll: :roll: :roll: :roll:
moglybysmy sie kiedys umowic, a nie......tak skakac to tu to tam :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Jesteśmy na czacie :lol: :lol: :lol: :lol:
Moglibysmy również tylek z dojczlandu do warszawki lub tej lepszej stolicy przytachać :D
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
cos mysle .... :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: ale sie przeciez nie rozerwe :wink: :wink: :wink: :lol:
Kasia, my to raczej na haju ;) :lol: :lol: :lol:
tag cos wymyslisz, tylko ja musze do spotkania schudnac, zeby wam slonca nie przyslonic
Witajcie,
po wariactwie wczorajszego "czatowania" dochodzę do wniosku, że zaburzenia psychiczne są w tej chwili schorzeniem ograrniającym coraz większą rzeszę osób walczących z nadwagą.
Dziś pierwszy września. Chyba, zaraz sprawdzę... tak... No to ja sie zważę i mam nadzieję, że do pierwszego października ważyć się nie będę. Ciekawe czy zdam ten idiotyczny test silnej woli :?:
Zaopatrzyłam sie do pracy w corny linea, na wypadek ataku małego głoda. Niestety służba szefom zaczęła sie już na dobre, a jeszcze w tym roku 11 listopada w niedziele wypada, więc jestem niepocieszona bardzo.
Może Was to zaskoczy (zwłaszcza Kasię Yoyo i Gosię), ale dziś rano obudziłam się z przeświadczeniem, że muszę zrobić cycki kurze z grzybkami. Sama nie wiem skąd. Może śniła o tym moja podświadomość :?: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: Tez tak macie :?:
Dobra, idę na wagę... Do zaraz.
I jak waga?
67,5 :twisted:
Wyrzuciłam wagę do rodziców, pójdzie tam na miesiąc.
Czyli 1,3 wróciło, a 0,8 poszło sobie. Matko, jak ja mam dość odchudania :!:
Ojej Doris a może waga się popsuła?
Myślę raczej, że to wynik zwiększonej liczby kalorii :( Ale na wyższej liczbie zostane, bo mi sie ta morfologia nie podoba
Jak paskudnie za oknem... szaro, buro, byle jak... Okropnie, ble.
Od razu mam gorszy nastrój jak wyglądam za okno. Zieleń w ogrodzie wcale nie jest zielona. Niebo ciemne, ciężkie a ja mam dzień ziółek.
Hello :P
U mnie pogoda taka, jak u Ciebie, ale i tak postaram się pójść na spacer :wink:
Co Ty mi tu gadasz? Jakie dość odchudzania?
Na razie ważniejsze jest TWOJE ZDROWIE! Troszkę więcej jesz, bo masz mieć lepszą morfologię i już!
Schudniesz, schudniesz, to już przecież końcóweczka :D
Dorotko, miłego dnia! a wagę schowaj koniecznie! :wink:
Cześć Kobieto z Jajami :)
Dzięki za Twój zaraźliwy optymizm :D
Buziaki, miłego dnia... może też się na jakiś spacer wypuszczę :?:
Dziewczyny, ile kalorii może mieć bułka ziemniaczana :?:
Hmmm, a co jest bułka ziemniaczana :roll: :roll: nigdy nie jadłam :roll:
To taka bułka z ziemniaków :roll: mąki ziemniacznej :roll: :?: nawet smaczna. chciała podliczyc kalorki za sniadanko no i jestem w kropce :roll:
tak to jest jak czlowiek szuka sobie problemów ;)
Znaczy się takie pieczywo :?: :lol: :lol: nigdy nie jadłam, to nie wiem :lol: :lol:
Policz średnio, jak ze zwykłej mąki, według tabel mają właściwie taką samą kaloryczność: 100 g krupczatki ma 320 kcal a pszennej 330 :wink:
Dzieki, CMOK :D
Bardzo proszę, też CMOK :lol:
Policzyłam jak zwykłą :)
Po kawusi jestem bardzo latte i po 3 petitkach. Wyszło mi, że jak sobie wliczam do limitu cos słodkiego to potem mnie nie ciągnie nic a nic. Ale pewnie wszystkie o tym dobrze wiecie :)
Zmieniłam sobie tickerek, bo mnie te minus 20 kg rozleniwiało i tylko demotywowało :roll: A 9 do zrzucenia wkurza.
Dzięki rozpietkom wiem już o istnieniu mięśni, o które bym się nawet nie podejrzewała :lol: :lol: :lol: ale ćwiczę twardo, choć w małych dawkach, ale regularnie za to :)
Rozmrozilam kurze cycki i zabraklo mi koncepcji :roll:
O, nie zdążyłam się zapytać, jak dałaś radę zjeść 32 petitki :lol: :lol: :lol: ale już zmieniłaś :D :D :D
Same zmiany u Ciebie, znowu nowy tytuł wątku, nowe tickery, jej :lol: :lol:
A co do cycka, to nie mam problemu, bo będzie jajo i fasolka :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
No własnie, jak zobaczyłam te 32 petitki to mi oczka z orbit wyszly :lol: :lol: :lol:
Mnie też :lol: :lol: :lol:
Fajna by to byla dieta :P
Ale jak długo na takiej diecie można?
no mnie to po 5 petitkach mdli...a co dopiero po 32 ;) :lol:Cytat:
Zamieszczone przez renat1111
A dzisiaj będzie prosto: cycek curry plus pomidory z CZOSNKIEM (wiem Kasiu, wiem bleee :lol: :lol: :lol: )
Nie wiem czy to by mi smakowało.Może?
Reniu mnie smakuje bardzo. Ja w ogóle lubię proste smaki.
Dorzuciłam sobie w ramach gratisa lampkę czerwonego wina :)
I mi z tym dobrze :)
A najfajniej mi ze świadomością, że nie pognam jutro na wagę :) I pojutrze też nie :D To dopiero będzie dla mnie rewolucja życiowa :) Prawiae taka jak oddanie do PCK 35 kilo ZA DUŻYCH ubrań.