Dzisiaj kop by mi się przydał, zjadłam bowiem 3 malutkie herbatniczki w czekoladzie i z 10 takich cieniutkich wafelków (woda i mąka) może to tyle co nic, ale zła jestem na siebie. :roll:
Będzie lepiej :P :P :P
A menu wygląda tak:
:arrow: bułka biała z wędlinka i żółtym serkiem
:arrow: zupka jarzynowa
:arrow: owe herbatniczki itd
:arrow: gołabek
:arrow: banan, 3 mandarynki
I tyle :)
I Turnau dziś mijał mnie 3 razy (nie ja jego :wink: :wink: :wink: :wink: :P :P :P :P )