Strona 1 z 6 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 57

Wątek: Wielu padło od ostrza miecza, ale nie tylu co od języka

  1. #1
    Guest

    Domyślnie Wielu padło od ostrza miecza, ale nie tylu co od języka

    Dzisiaj wielki start odchudzaniaaaa!!!
    Moje cele jeśli chodzi o wagę są w stopce.
    Mam:
    15 lat
    172 cm wzrostu
    94 kg wagi
    108 cm w biodrach
    110 cm w pasie

    czyli jeden wielki kloc...
    Kompleksow nie mam :) Ale wiem, ze to niezdrowo tyle wazyc i niefajnie tak wygladac ;)
    No to sie odchudzam :)

    Mam zamiar codziennie cwiczyc w domku... Co najmniej po godzinke na dzien(w sumie), ale jak bedzie troche cieplejszy dzien to na rowerek albo w kometke pograc :) W ogole umowilam sie z przyjaciolka na dzisiaj na rower ( w poniedzialek bylo cieplo) a tu jak na zlosc spadl snieg :((( Ale coo tam, moze w ferie sie trafi jakis cieplejszy dzionek :) Wtedy nie trzeba bedzie sie umawiac tylko ziuuuuuu na rower :D

    Moja dietka: od 1200 do 1800 kcal... ani wiecej ani mniej, bo dojrzewam to wiadomo... a ze sie odchudzam to tez wiadomo... a kiedy bedzie 1200 a kiedy 1800 to zalezy od sniadanka jakie zjem danego dnia ;) wg niego bede regulowac caly dzien zeby bylo odpowiednio proporcjonalnie. oczywiscie mam zamiar 5 posilkow jest...

    No... mysle ze jakos pojdzie

  2. #2
    podswiadomosc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gosiu , trzymam za ciebie

  3. #3
    Bjedrona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bardzo mądrze że nie katujesz się głodówkami, mozna jeść więcej i ćwiczyć a efekty beda podobne. Będe do ciebie wpadac, zycze sukcesów

  4. #4
    Guest

    Domyślnie 1 dzien diety

    Jeśli chodzi o samą dietę to utrzymałam (trochę poniżej 1700 kcal)

    Ale co do ćwiczeń to niebardzo ;(

    Ale przynajmniej spalilam to co zjadlam A nawet troche wiecej.
    Mam nadzieje ze uda mi sie wiecej pocwiczyc...
    Zreszta ide jutro do przyjaciolki, gdzie jej rodzenstwo mnie kocha, to przy zabawie sie troche tego spali Na pol dnia Zawsze po takim dniu z tymi dzieciakami w nocy spie jak niemowle

    Dzieki wam za odwiedzinki, trzymajcie za mnie kciuki za jutro

    Ciaooo :*:*:*:*

  5. #5
    Guest

    Domyślnie

    Na rowerek w zimę? No ale dobrze, że chcesz coś robić Kurcze ja też sobie obiecuję, że będę ćwiczyć, ale niestety nie mam silnej woli Powodzenia :*

  6. #6
    Guest

    Domyślnie

    rowrek zima jak najbardziej ale w te cieplejsze dni, nie wiem jak gdzie indziej ale w poniedzialek w gliwicach bylo calkiem cieplutko... a przynajmniej jak nie w cieplejsze dni to te bez sniegu... a jak nie bez sniegu to na saaaaaaaanki :))) tylko ze czekam az bedzie porzadny snieg albo jak w ogole zniknie bo to co teraz jest to nie da sie ani na sankach jezdzic ani na rowerku ;(( a jeszcze zalamka bo odwolali mi jutrzejszy wf ;(( i gdzie ja bede spalac?? ;(

  7. #7
    agitek80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Gosiu, ja czasami troszkę żałuje że, jak byłam w twoim wieku to się nie wzięłam za siebie i nie powalczyłam z nadmiarem kilogramów.... ale cóż nie ma co rozpaczać bo to nic nie da, pozostaje mi nie marudzić tylko walczyć teraz
    Masz dobre założenia dietkowe, więc życzę powodzenia
    Pozdrawiam

  8. #8
    Guest

    Domyślnie No tak, ale jednak nie rowerek :/

    No tak, niby jest ciepło ale wiesz ja mam jakoś wstręt do rowerków... ja wole np basenik Mieszkam w Rudzie Śląskiej, więc wiem jak było w poniedziałek w Gliwicach
    życze nadal powodzenia... niestety ja dzisiaj umierałam w szkole i zjadłam drożdżówkę, no ale cóż
    Czekam na relacje z odchudzania :*
    Pozdrówka :*
    I miłego dzionka

  9. #9
    Guest

    Domyślnie dzien 2

    jesli chodzi o jedzonko to trzymam sie dzielnie, ale ruchu mialam malo, bo jednak nie poszlam do kumpeli ale jeszcze dzisiaj po poludniu czy wieczorkiem pocwicze... zjadlam juz 3 posilki i jestem glodna, ale chyba sobie rozloze dzisiaj na 6 posilkow bo tylko z 3 wyszlo mi niecale 500 kcal... hmmm ale jeszcze zobacze napisze wieczorem jak wyszlo... na rowerek bym poszla bo snieg stopnial ale nie lubie sama a teraz nie mam z kim bo wszyscy zajeci... a jutro kumpele chcialy mnie na lyzwy zabrac a ja nie mam kasy buuuu ( Tyle okazji do ruchu a cos mnie to wszystko omija

  10. #10
    Guest

    Domyślnie wiedzorek 2 dnia

    ech nienawidze 2 dnia... zawsze wszystko drugiego dnia mi sie psuje...

    na szczescie tylko drugiego

    zjadlam 2100 kcal... co prawda to ponizej zapotrzebowania, ale spalilam ledwie 1700 kcal !!! zalamka!!!!

    na cwiczenia ani na nic nie mam sily... zaraz ide spac normalnie bo padam na pyszczeg bo w nocy krociutko spalam...

    no nic, JUTRO BEDZIE LEPIEJ
    zawsze jest lepiej po 2-gim dniu

Strona 1 z 6 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •