a ja sie przyszlam pochwalic sukcesikiem ;)
bo dzisiaj stane na wadze... patrze...
90!
kg mniej niz wczoraj, wooow ;)
czyli jeszcze 1kg do celu a zostalo mi 9 dni :) uau :d nie no jestem zadowolona ;)
Wersja do druku
a ja sie przyszlam pochwalic sukcesikiem ;)
bo dzisiaj stane na wadze... patrze...
90!
kg mniej niz wczoraj, wooow ;)
czyli jeszcze 1kg do celu a zostalo mi 9 dni :) uau :d nie no jestem zadowolona ;)
super, super, gratuluję ! :) ja do świąt chciałabym na wadze zobaczyć tą ładną "6" na początku :D tak więc przede mną jeszcze 2kg:)
MAJE GRATULACJE JAK TAK DALEJ BęDZIESZ SIę STARAć NAPEWNO ZOBACZYSZ "6" NA śWIęTA JA TO BYM CHCIAłA ZOBACZYć "7" :cry: :cry: :wink:
ALE TO CHYBA DOPIERO PO śWIęTACH BO WAGA STOI /A WłAśCIWIE SIDZI W ARESZCIE/ :lol: :lol: :lol:
POZDRAWIAM SERDECZNIE I TRZYMAM KCIUKI BOGDA
http://th.interia.pl/20,bf08ea9101405507/pranie.jpg
no i dopadło mnie przeziębienie :(. i tak długo jak na mnie udało mi się przed nim ustrzec.
całe szczęście mam jeszcze na tyle siły, aby dalej trzymać się diety:)
wracaj do zdrowka;*
przeziębiona nadal...i to chyba coraz bardziej :( a waga ani rusz... uparła się i stoi w miejscu.
Chyba jednak nie uda mi się dotrzeć do 69 na święta:(
No i wróciłam...i już po świętach!
W związku z tym, że nie zdążyłam życzyć Wam Wesołych Świąt, to życzę Wesołego po świętach :)
A mi jest wesoło:)
Jestem z siebie dumna bo oparłam się pokusie zjedzenia wieeelu pyszności świątecznych:)
Dzisiaj w nagrodę pozwoliłam sobie na zjedzenie kawałeczka babki piaskowej:) ( nie był to kawałek normalnych rozmiarów, tylko jakaś 1/10 plasterka:P no na więcej zasłużę może później :)
Dzisiaj jak wróciłam to weszłam na wagę...iii...jest 69,1 :D Myślałam, że padnę z radości:)
Warto było nie jeść tych pyszności świątecznych:)
ale miło patrzeć na tą 6 na początku: :D
teraz oficjalnie mogę uznać, że osiągnęłam swój pierwszy cel - 70kg:)
teraz przede mną kolejny -65kg:) ale to już nie tak daleko:)
Arancia, super, gratuluję serdecznie :D Pewnie będę podobnie ucieszona, jak zobaczę 5 z przodu ;) Teraz to już z górki - każdy kolejny cel łatwiej osiągnąć, bo przecież to początki właśnie są najtrudniejsze. A sukcesy takie jak twój motywują do dalszego działania.
no ja też myślę, że już teraz będzie coraz łatwiej :) mam taką nadzieję przynajmniej ;)
a dzisiaj waga pokazuje 68,8 :D więc powoli rusza w dół:)
chciałabym się tu wam "poskarżyć", że od paru dni nigdzie nie mogę kupić kalafiora!!! gdziekolwiek idę to akurat się skończył, albo nie dowieźli ;) a ja mam straszną ochotę na kalafiora! :) ratunkuuu;)