-
JA TEZ ZJADAM CZASAMI NALEŚNIKA NA OBIAD, ALE JEDNEGO I BEZ SMIETANY A Z SEREM. TYLKO JEDNEGO.
ALKOHOL TUCZY RZECZYWIŚCIE, A ZWŁASZCZA TEZ Z COLĄ :( ALE JEŻELI PRZEZ KOLJNY MIESIĄC NIE SIĘGNIEZ DO ŻADNEGO KIELISZKA ZOSTANIE CI TO WYBACZONE PRZEZ WAGE I FIGURĘ :wink:
JEŚLI CHODZI O GOTOWANIE, JAK NIE MAM CZASU TO ROBIE SOBIE SZYBKA SAŁATKĘ Z SERKIEM. pRZEPIS NA MOIM WĄTKU W MIEJSCU GDZIE WPISAŁAM CO ZJADŁAM.
mOZE I TY RÓB SOBIE TAKIE SAŁATKI LUB PODOBNE :)
POZDRAWIAM,
-
Ja dziś tylko na szybko pozdrawiam i miłego popołudnia życzę :lol: :lol: :lol:
-
Normlanie zapracowana kobieta sukcesu z Ciebie.. nie ma Cię i nie ma.. Przygotowalam sobie bigosik według przepisu z wątku o SB :) Zamroziłam i czekam poniedziałku, żeby ładnie zacząć:) Dobrze, że nie jesz ciastek, bo to wielkie zło:) Dobrze, że chce Ci sie chodzić na siłownię, nawet gdy masz mało czasu:) Musze Cię chwalić i podziwiać :D
-
hm... a wlasnie czytalam Twoje zasady z tej ksiazeczki... ze alkohol - nie, a jak juz, to bez orzeszkow paluszkow... a za 2 strony.. ze alkohol.. i orzeszki :(:(:(:(
ojej... - ale sie poprawisz prawda ? to taki MALY :twisted: wybryk , na ktory kazda z nas sobie moze pozwolic :):)
pozdrawiam i zycze powodzenia !!
NGU ;)
-
-
Macie rację, trochę z tym alkoholem przechlapane, ale jeśli jest jakaś okazja,to lepiej wypić kieliszek,czy dwa, niz wpadać we flustracje i nienawidzieć swojej diety.
także wybaczam sobie wczorajsza imprezę, wybaczam sobie nawet dzisiejszą bagietkę z serem żółtym ( na szybko lunch,bo umierałam z glodu)
Renatko,jestem dziś zabieganaąd o 11 wyszłam z domu,tak ,mój dzień się póżno rozpoczął,ale też pózno się kończy! Pracowałam do 3 potem pobiegłam na siłownie, bardzo szybki trening, bo znów lecę do pracy, może zajrzę wieczorem, ale po ćwiczonkach dopiero:)
buziaki chudziaki
nie zawsze uda się przestrzegać wszystkich zasad, najważniejsze to starać sie ich trzymać nadal, nawet po porażce,takiej jak bagietka z serem...be tłuszcz i węglowodany,bee
muszę juz lecieć,papa
-
bagieteczka mniam... ale dobrze, ze po niej silownie zaliczylas :) silownia dobra rzecz :) ja tez sie zapisalam. pani trener daje niezly wycisk, wiec moze kilogramow bedzie ubywac :wink:
-
Zmartwienie!
Mam zmartwienie.Otóż zmartwienie nazywa sie nogi. Uda to jeszcze mi w miare chudną, ale martwią mnie łydki i kolana, bo mam na nich wałeczki tłuszczu po prostu.
Czy ktoś słyszał kiedyś o ćwiczeniach na odchudzenie kolan??
Martwie się,że nigdy nie nalożę mini, bo moje łydki na zawsze będą takie. Czytałam parę postów na ten temat na forum i tam dziewczyny pisały,że centynetr ,dwa im łydki schudły a dalej ani rusz! To niesprawiedliwe! :(
Znalażłam link do ćwiczen ,więc chyba spróbuję, choć wszędzie piszą,że jak się ćwiczy ,albo żle robi ,np za mało rozciągania,to jszcze się mięśnie rozrastają na łydkach i to by już była tragedia! szkoda że mi się popsuł aparat ,bo bym zamieściła moje łydki przed na tym wątku.
Cóż, spróbowac trzeba...
-
Dzień dobry Jolu :D
Co do tych łydek, to czytałam gdzieś tu na forum, że pomaga spinanie mięśni na siedząco z piłką między kolanami. Czy to działa nie wiem :roll: Ale spróbować warto, tym bardziej, że nie skomplikowane :wink: :lol:
Miłego dnia :D
-
Oj na łydki i kolana nic Ci nie poradzę. :cry:
Z tego co napisałaś to 2 razy szłaś do pracy.To gdzie Ty pracujesz?