Strona 5 z 64 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 638

Wątek: trudna droga łasucha do 55 kg...zdjecia strona 1 i 16

  1. #41
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Jolu napewno to co zjadłaś wcześniej spaliłaś ćwicząc.A wczorajsze czkoladki spalisz dzisiaj.Więc w sumie i tak będzie koło zera.Więc nie jest tak źle.
    Schudnąć tez Ci się uda najwyżej potrwa to o tydzień dłużej.

    Trzymam kciuki żebyś trzymała się z dala od czekoladek.

  2. #42
    Guest

    Domyślnie

    Dzień dobry
    To trzeba poćwiczyc ostro i spalić te czekoladki
    I może już nie dać sie częstować następnym razem
    Jak będziesz chciała znowu zjeść, to pomyśl sobie, ze np dwa tygodnie więcej będziesz sie musiała odchudzać.....
    Miłego dnia

  3. #43
    Awatar jola27
    jola27 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-02-2007
    Mieszka w
    Exeter
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    Dzisiaj:

    Pracuję 9 godzin,także raczej nie poćwiczę,bo bym umarła.
    Sniadanko: jajko sadzone na oliwie z oliwek + 3 plastry bekonu( wyrzuciłam tluste końcówki do śmieci),pomarańcza- jakieś 300-400 kcal

    w pracy rano: kawalki piersi z kurczaka na zimno 113kcal + kawałek żółtego sera 70kcal

    razem

    600kcal

    czekoladki jakieś 250kcal
    znowu,wiem,nie krzyczcie,ale nie mogę się oprzeć ,jak ktos mnie częstuje, sama bym sobie nie kupiła,a jak dają, to jakos nie umiem odmawiać
    razem850kcal
    teraz sobie zjadłam pomarańcza i piekę pierś z kurczaka + brukselki ugotowałam
    to będzie jakieś 450 + 160 jak to wszystko zjem,a duzo tego...

    potem pójdę do pracy znów,oby nic nie dawali jeść!

    to bym się zmieścila w 1500,ewentualnie wieczorem owoc ,czy marchewkę.

  4. #44
    Awatar Grazynka84
    Grazynka84 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2007
    Posty
    26

    Domyślnie

    Jak Cie znowu poczestują czekoladką to popatrz i wyobraź sobie,że Cie boli żołądek i powiedz "nie, dziękuję" - i odejdź szybciutko powinno zadziałać ;P

  5. #45
    Guest

    Domyślnie

    Oj to nie zazdroszczę tej pracy dziś
    Oby do poniedziałku
    Czekolada dobra rzecz, ale troche szkoda tych kalorii

  6. #46
    Awatar jola27
    jola27 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-02-2007
    Mieszka w
    Exeter
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    to bardzo trudne z tą czekoladą,ale już więcej się nie skusze, bo jak się znów przyzwyczaje jeść słodkie to będzie problem.
    Ja mam taką zasadę,żeby czasem sobie pozwolić na jakiś grzeszek, cos co lubie, na przykład pierogi,albo ciastka, byle nie za często i potem ćwiczenia.
    bo caly czas na diecie ,to ciezko wytrzymac A za czekoladą wcale tak nie przepadam jak za nalesnikami na przykladwiec po co kalorie sobie dodatkowo zbierac? bez sensu...
    tak se wytlumaczylam i tak tez zrobie!
    a poza tym moja waga pokazuje dzis 63,3 ...moze sie popsula?? poczekam do jutro i jesli bedzie tyle samo,to zmienie straznika

  7. #47
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    To fakt że jak byśmy były cały czas na diecie i wszystkiego sobie odmawiały to długo zapewne bysmy nie wytrzymały.Przecierz to nie może byc kara.No za przyjemne to też nie jest to odmawianie słodyczy ale czasami jakas wpadka może się zdarzyć.

  8. #48
    Guest

    Domyślnie

    Jasne, że odmawianie sobie wszystkiego bez sensu jest ALe mi czasem szkoda jakiegoś słodycza zjeść i wolę te kalorie zaoszczędzić na coś "konkretnego" To nie znaczy jednak, że czasem nie robię zupełnie odwrotnie, jak mnie chcica najdzie

  9. #49
    Awatar jola27
    jola27 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-02-2007
    Mieszka w
    Exeter
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    Mi się chyba coś na mózg rzuciło z tą pracą! Po co mi tyle nadgodzin?? Znów mam cały tydzień zajęty od poniedziałku, bo zostałam niespodziewanie uszczęsliwiona dodatkowymi zmianami w pon i wt, (sama o nie pytałam, ale nie przypuszczałam,że dadzą)!!!
    Prawie nie mam czasu na ćwiczenia, a to już nie dobrze....W poniedziałem da dadę ,w wtorek raczej malutko, w środę też...Nie będzie tak żle, uff... Byle do następnej niedzieli więc O ludzie, ale potem zaczyna się spokojniejszy okres, na szczęście! Ale może mi szybko zleci, skoro jest to taki busy tydzień Muszę tylko się za siebie wziążć ostro, bo wyjazd do domu się zbliża, aja ostatnie 3 dni spędziłam na samych wpadkach!
    Już nie imprezuję, bo to męczące i kaloryczne, a poza tym ,wywalam całkowicie słodycze i pieczwo9 w tym płatki śniadaniowe), zobaczymy ,czy mi się to uda.Trochę sie boję zważyc, bo wczoraj to już przesadziłam, ale chyba powinnam, to będę miała nauczkę.

    Wow! 63kg...ale brzuch to mam wielki, chyba czas zacząć tą 6 weidera!

  10. #50
    Guest

    Domyślnie

    Czyli waga łaskawa - GRATULUJĘ
    Ale twój plan zrzucenia 3 kg wtydzień Ja tam wolę powoli, bo wiem, że takie szybkie kg to potem wracają z nawiązką przy byle szaleństwie
    Nie zapracuj się I życzę aby te luźniejsze dni szybciutko nastały

Strona 5 z 64 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •