Witam wszystkich!
Mam bardzo powazny powod by schudnac - slub, wlasny Oczywiscie ciesze sie z niego bardzo, ale ogrom pracy, ktora musze wlozyc w siebie (i nie tylko) przed tym wydarzeniem zarowno mnie ekscytuje jak i przeraza.
Wiem, ze nie musze chudnac by wyjsc za maz, skoro kocha mnie taka jaka jestem teraz (a inaczej by slubu nie bylo ), to po co...? Robie to dla siebie! Bo nie moge sie pogodzic z nadwaga (od miesiecy sie nie moge z nia pogodzic, tylko zmobilizowac sie nie moglam ), bo chce na wlasnym slubie czuc sie piekna i atrakcyjna, najpiekniejsza! Bo czy nie tak powinna sie czuc panna mloda?! Chce wybrac sukienke jaka mi sie tylko spodoba, a nia ta w ktora wejde i nie bede wygladac jak baleronik. Chce by ten najwazniejszy w zyciu wieczor byl moj, piekny, taki o jakim marze. A od tego dzieli mnie 19 kilogramow...
Teraz waze okolo 75, a chce 56-57. Mam 170cm wzrostu i przy takiej wadze czuje sie dobrze. Rozplanowalam wszystko bardzo dokladnie, diete i nie tylko. Nie sadzilam ze slub wymaga tyle planowania, rezerwowania, biegania, zalatwiania Koszmar! Czesc rzeczy mamy oczywiscie juz zaplanowane (np sala, zespol, kosciol i inne). Do zrobienia jeszcze duzo, ale najwazniejsze jest to, co musze zrobic ze soba. Zaplanowalam to tak:
(slub mam we wrzesniu)
schudnac do 56-57kg do konca maja (1000kcal + cwiczenia)
od 60kg do wrzesnia zabiegi (rozne, na cialo i twarz, to co bedzie trzeba)
maj - opalanie (niestety solar, musze, zeby moc wybrac suknie)
poczatek czerwca - wybrac i zamowic suknie
od czerwca do wrzesnia - podnosic limit kalorii, dalsze cwiczenia, zabiegi, opalanie,
mega zakupy (czyli wywalic stare ciuchy, kupic nowe - to bedzie przyjemne! )
To chyba na tyle, sporo pracy, ale dam rade, musze, mam "noz na gardle", musze schudnac! Moj pierwszy cel to 60kg, do 60kg mysle tylko o diecie i cwiczeniach, potem zaczne myslec o zabiegach (np. cos na cellulit na pewno bedzie konieczne ).
Bardzo bym chciala by przylaczyly sie do mnie osoby z podobnym celem, a moze jest tu ktos kto tez w tym roku wychodzi za maz Zapraszam!!!
ps. pomylilam sie, ale widze, ze mozna dokonywac zmian w swoich postach schudnac musze do konca maja (nie czerwca jak napisalam wczesniej), na 3 m-ce przed slubem (czyli na pocz czerwca) trzeba wybrac suknie, a zeby ja wybrac, musze miec wage docelowa.
Zakładki