Klajdusio, Nadziejko, Nianiu i Caroll bardzo Wam dziękuję za słowa wsparcia. Nawe nie wyobrażacie sobie jak to strasznie pomaga gdy inna osoba, która wie przez co przechodzę, mówi aby się nie poddwac.Na szczęscie suma sumarum nie jest tak źle. W piątek się ważyłam i udało mi się schudnąc jeden kilogram w tym tygoniu. Mogę oficjalnie powiedziec, że waże już 70,5 kg!! Jeszcze tylko 10,5kg i będe miała swoją wymażoną figórkę!!
Ale nie ma co spoczywac na laurach, trzeba sie trzymac i dale brac do roboty!!!
Pozdrawiam gorąco dziewczynki!!!