Julcyk, gdzie kupujesz spodnie?
Pozdrawiam
Wersja do druku
Julcyk, gdzie kupujesz spodnie?
Pozdrawiam
cześć doktorku :D
spodnie kupuje w używkach [tj. na ciuchach]
a co? nie możesz znaleźc odpowiednio długich? no takie życie wysokiej kobiety...
ale zaraz popatrze na firmy, które mam...
Zagora, Colors of the world, Eddie Bauer
ja stwierdziłam, ze musze coś z soba zrobić i zrobiłam 50 brzuszków, poskakałam na skakance, porozciągałam się i generalnie mam plan codziennie coś takiego robić. no zobaczymy.
ide spać. jutro do pracy na 9... ech. nie chce mi sie.
Julcyk pizza chipsy słodycze :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
no niee chyba musze tutaj jakąś stymulacyjną rywalizacje wprowadzic :twisted: :twisted: kto pierwszy dobiegnie do celu..albo raczej dodietkuje ;)
i juz nigdy nie powiem duza tylko wysoka ;)
buziaki
Liebie a jak Ci dzisiaj poszło?
no to walczymy razem... byle do 7 jak na razie...
dokładnie byle do 7.... ja najnizszą wagę jaka pamiętam to miałam 78kg w wieku 14lat... masakra 8 lat ciągle powyżej 80kg ;)
więc najwyzsza pora to zmienić!
DAMY RADĘ!
Hej,
wrocilam z pracy i odpoczywam.
dzisiaj na konce mam juz:
płatki
kawa
kawa
sok bananowy
kanpka z chleba drwala z szynka
tortilla z awokado i warzywami
sycharek motignacowy, polowa z awokado z tortilli a polowa z serem bialym
mysle, ze spoko w miare jadlospis jak na to, ze siedzialam w pracy, gdzie moglam sobie zjesc tort albo sernik albo piszinger i inne cuda niewidy...
Pewnie ze dobrze :D
Julcyk pozdrawiam na nowy tydzień :D trzymaj się!! :D z dala od słodyczy 8) :lol:
koniec ze słodyczami, pizzą i w ogóle, tak dalej być nie może!
w końcu mamy być laskami, pamiętasz? :D
i pamiętajmy o tym, kiedy nadejdzie następny weekend (bo ten był dla mnie koszmarny pod tym względem...)
czesc...
jestem mega zmeczona.
z ruchu to troche polazilam ale niewiele. i zaraz zrobie partie brzuszkow. wczoraj bylo tylko 30, bo juz miesnie odmowily mi wspolpracy...
a zjadlam ja dzis [prawie, ze tylko na miescie]
płatki + kawa
koktail truskawkowo bananowy + kanapka podgrzewana z kurczakiem i awokado i mozarella
kawa z curkem [ochydna byla i tylko pare lykow]
naleśnik ze szpinakiem i salatka w greenwayu, nalesnik jakis taki ciemny byl
grzaniec
wino
gofer z konfitura czeresniowa
ciastko od kolezanki [takie na krychym ciescie z budyniem czy cos]
racuch
troche salatki w domu [malo]
no nieladnie, nieladnie... ech :oops: :oops: :oops:
jutro bedzie lepiej!!
jutro MUSI być lepiej i NA PEWNO BĘDZIE!
;)
buziaki :*
Cześć!
dzisiaj lepiej.
zjadłam:
płatki i kawa
kawa
tortilla z miesem i warzywami i awokadem
kawa z cukrem brazowym
sok bananowo-porzeczkowy
tortilla z warzywami
do tego woda. staram sie pic te 2 litry, ale powoli to idzie...
a miesnie mnie tak bola ze wczoraj zrobilam tylko 10 brzuszkow czy jakos tak i umarlam. dzisiaj potrenuje silna wole i wytrzymalosc miesni :P.
ale generalnie mam takie miesnie rozne ktore teraz mnie mega bola. np udowe, od wchodzenia po schodach, bo zaczelam wchodzic jakos 2-3 razy dziennie do mnie do instytutu a to na 3 pietrze jest. a ostatnio to mialam 2 tygodnie przerwy od tego i czuje to wchodzenie...
jutro przyjezdza moja przyjaciolka i idziemy pic wieczorem. i generalnie znowu mam caly dzien poza domem, wiec pewnie zjem jakas kanapke zapiekana i moze salatke sobie wezme do pracy... no nie wiem... a wieczorem to nie wiem jaki alkohol wybrac...
czekoladko i jak? lepiej?
Julcyk masz racje, ze rowerek miał być priorytetowy a ja się lenię.. postaram sie dziś zmobilizować.. :oops: 8)
miłego dnia z przyjaciółką! :D pozdrawiam
oj lepiej lepiej :D
cześć piekności :):)
jak tam dzisiaj ;) pewnie balujesz ;) alko.. hmm to jutro wejdz na wage zoabcyzsz jak miło miec mniej na wadze ;) tylko na nastepny dzień znów nie wchodz bo znaów zniknie ;)
buziaki :):)
ja pijamy 2 litry ale czerwonej herbatki bo wody pic tak sobie oo nie umiem..nie lubię ;)
Jucyk jak minął dzień? :)
pozdrawiam i dziękuję za wsparcie :)
hej.
szybko wpadam i wychodze z domu.
wiec wczoraj byla masakra. urodziny kolezanki, torty chipsy alkohol... ale na plus mam to ze poszlismy po alkohol do dosc oddalonego sklepu bo wczesniejszy okazal sie zamkniety... wyszlo jakies 15-20 w jedna strone na piechote... ale tak czy siak to jest bardzo maly plus w porownaniu do wielkiego minusa jedzeniowego!!
a dzisiaj w miare ok. 45 minut basenu.
nie jem od dzisiaj nic slodkiego co najmniej do swiat. mam zaklad z czekoladoholiczka!!
no no Julcyk to sie udała bibencja ;) libacja ;)
za tory i chipsy masz u mnie minusaa!
nie wolno nuuu nuuu!! i do swiat zaro słodyczy??!! trzymam za słowo!
buziaki....
ps. też bym sobie popływała,ale kicham kaszle siakam i wogóle ejstem taka siakas pociągająca na maxa ;)
jeszcze raz buzioleeeee
heheheh julcyk pijaczka :P
herbatka trza sie bylo raczyc :twisted:
wrocilam. i oczywiscie zagladam. udalo mi sie nie zjesc ani pol ciasteczka, cukierka czy tortu... :D
GRATULACJE :DCytat:
Zamieszczone przez julcyk
goraco Cię pozdrawiam Julcyś :D
i nie jest to wersja pod dieta.pl? :twisted:
Cytat:
Zamieszczone przez ago
ze co?? jaka wersja?
dzisiaj jak na razie całkiem ok. 45 minut basenu, sniadanie i obiad za mna.
Ładnie ładnie!
Podziwiam Cię za ten basen! Uwielbiam pływać, ale nie lubię tych wszystkich przebieranek, suszenia i dojazdów. Czekam na cieplejsze czasy :)
Miłego weekendu, kochana!
Pozdrawiam
no piekniście :) gratuluję silnej woli :):) ja musiałabym ze sobą długo walczyć,żeby słodkości nie tknąć ;)
oj basenik basenik... ja chyba dzis pośmigam godzinke na moim orbitreku-bo mówi mi,że tęskni za mną ;)
buziaki
cześć.
dzisiaj zjadłam sporo.
płatki, kawa
zupa brokulowa, miecznik, salatka z selera, pomidorki
ser bialy z pomidorkami
zupa dyniowa
1 sucharek montiego
2 wasy z serem kozim i warzywami na tym
2 ziemniaki
kawa, herbata z mlekiem
a w domu mam jeszcze ciasto jablkowe, bo byli goscie u rodzicow. aaa i jak tu sie oprzec??
co do pływania to ja to uwielbiam i jestem juz przyzwyczajona do dojezdzania i przebierania sie i suszenia. tylko czasem sie zastanawiam czemu to zajmuje tyle czasu... ale w zasadzie plywam tak juz od paru lat, nie zawsze systematycznie i zaleznie od roku bylo to 1 do 3 razy w tygodniu... i tylko czasem mam ochote nie isc... ze wzgledu na okres, na zmeczenie, chorobe... ale plywanie jest super!! i uwielbiam zanurzac sie w wodzie, wtedy moje zmartwienia i zmeczenie i stres i wszystko znika i jestem tylko ja i woda :D
dzisiaj:
platki, kawa
kawa z cukrem trzcinowym
salatka [warzywa plus szynka]
pare kesow salatki od kolezanki [z grzankami]
kanapka z drwala z szynka i papryka zolta
2 szklanki soku pomidorowego
kurczak z pieczarkami, ryz i surowka od chinczyka z sosem slodko-kwasnym. wielka porcja...
dzisiaj srednio. 8 godzin w pracy. potem ten chinczyk.
a w pracy masakra, tort cytrynowo - orzechowy, sernik, piszinger... ech. A
EDIT: dodaje jeszcze pomarancze, ser bialy z dzemem truskawkowym i troche warzyw.
julcyk - czy ja mam rozumiec ze te wszystkie slodkosci w pracy wchlonelas??? NOOOO oj oj
Majussia ja nie jem slodyczy!! od piatku i to sa pokusy ktorym dzielnie stawiam czola. jak mozesz mnie o to posadzac? :P
no dobra mozesz... ze mna nigdy nic nie wiadomo...
zjadlam juz kolacje.
kurde ale mi sie nie chce odchudzac... strasznie. i brzuch mam jak balon...
dzisiaj generalnie nie źle i nie dobrze.
w miare duzo ale tez w miare zdrowo... ech.
kopnijcie mnie mobilizujaco prosze...
a za godzine wychodze spotkac sie ze znajomymi nie wiem co mam pic. jakis sok pewnie, moze pomidorowy, ale zalezy gdzie pojdziemy...
KOPIE KOPIE BARDZO MOCNO!!!!!!!!!!!!!!!!!
do odchudzania marsz!!!
i popieram picie soczka ;) a najlepiej wody minerlanej z cytrynką ;) ate torty pisindzery.. boże czy ja musze sie slinic na sama nazwę :shock: :shock: :shock: ehh Maleństwooo do dzieła!!
jutro jest nowy dzień i do walki zapraszam o szczuplutka sylwetkę.. choc jak patrzę na Twoje BMI to mnie jest wstyd :oops: bo ja w nadwadze stoje 2 nogami...
Buziaki!!!!!!!!!!!!!!!!!!
soczek good idea ;) a najlepiej wode :):) i don't worry be happy! grunt, ze sie odchudzasz, a samozadowolenie przyjdzie z czasem :)
jakie "nie chce mi się odchudzać"?! zobacz jak ładnie Ci idzie! już niedługo opuścisz krainę bałwanków na zawsze!!!
do wakacji - 10 kg i nie ma to tamto!
(ale ja jestem w gorącej wodzie kąpana i efekty to najchętniej już bym chciała...;))
Witam z rana :D
dzieki za mobilizowanie...
Cytat:
Zamieszczone przez czekoladoholiczka
taaak, jasne. od chyba miesiaca nie schudlam nic a tylko przesunelam suwak w zla strone. jeszcze 2 tygodnie to sobie wybacze, bo sesja i inne stresy, ale zeszly tydzien?? co ja kurde robie? chyba marnuje czas!! :evil: pora wziac sie do roboty naprawde!!
Cytat:
Zamieszczone przez liebe86
ale ile już schudlaś! powinnas byc z tego dumna! i caly czas chudniesz wiec coraz blizej prawidlowego bmi!
wczoraj wieczorem pilysmy wino biale. wypilam jakies 3 kieliszki, ale nie pelne, bo kupilysmy butelke i same sobie nalewalysmy i wychodzilo mniej. no i do tej butelki dostalismy deske serów. wiec jadlam wieczorem jeszcze serki plesniowe, orzechy wloskie [pare] i oliwki, bo to wszystko znalazlo sie na tej desce serów... ech. no ale i tak mysle ze wino jest lepsze niz piwo czy wodka...
a i jeszcze red bul;la wypilam po powrocie do domu, bo musialam sie troche pouczyc.
moja przyjaciolka dzisiaj wyjechala... pobudka, ona o 6 a ja o 6.30 co by ja pozeganc i kanapke zrobic do samolotu :D
ok. zabieram sie za czytanie tekstow i na 10 na zajecia sie wybieram.
a i chce Wam powiedziec ze mniej lub bardziej systematycznie, ale brzuskzi staram sie robic w miare. w sumie to robie polbrzuszki...
a na sniadanie jem platki z gruszka i kawa :D
milego dnia!
Julcyk trzymaj sie dzielnie!! :)
ja tam wierzę ze do świąt będziesz miała 7 na wadze? zrób sobie ten prezent :D masz 2,5 tygodnia na to :D tak wiec bądź "grzeczna" :D a moze na basen pójdziesz? :D
pozdrawiam Cie wtorkowo :D buziaczki
ide w piatek i w sobote...
no mam nadzieje, ze zrobie sobie prezent. a swiat to sie masakrycznie boje!!
Przyznam CI się szczerze ze ja też.. ale własnie chcę włożyć w te 3 tygodnie jak najwięcej wysiłku, bo potem o tym pamiętac i nie objeść się na święta :D nie stracić efektów.. :D no zobaczę jak to wyjdzie hehe :D trzymaj się Julka :D a basen w piątek i sobotę - super :D
Ja tak samo jak Awik postanowilam dzialac dzielnie przed swietami zeby potem mi sie nie chcialo zaprzepaszczac
Dlatego julcys
DO DZIELA (moze sie przylacz do mojej akcji na moim topiku? bedzie ci moze razniej? )#
buziole
Cześć.
przed chwilą chciałam napisać tu jaka to jestem wkurzona na maxa!! ale wiecie co się stało? przyszedł pan z hurtowni kwiatów, której wynajmujemy budynek i przyniósł mamie bukiet żółtych pieknych tulipanów. od razu mi się buźka śmieje :D :) 8) :lol: :P :wink:
na obiad tortilla z warzywami, mieskiem, awokado... pycha!
na 4 wybywam na zajecia... nie chce mi sie! ale musze... i jeszcze musze przeczytac teksty na to...
Ania i Majussia i Corsican i Liebie i Czekoladoholiczka, dzięki za odwiedziny. to naprawdę pomaga jak się wie, ze ktoś wpadnie, zmotywuje...
Majussia czytałam o Twojej akcji. może się przyłączę, ale nie wiem jak będzie z ruchem u mnie...
tulipanki.... ja też chcę ;(;( buuuuu mnie na dzien kobiet tata tylko da .. ale za to frezje moje najukochańsze kwioty ;))
nio za te orzechy i sery to masz kolejnego KOPA!!! i za wińskoo!! do AA zapisze Cię ;)
noooo te swięta będą próbą sił.....
a dodam ,ze to ja pieke ciasta w domu i robie sałatki :lol: :lol: :lol: :lol: ale juz zapowiedziałąm,że sałatka będzie jedna na dodtaek taka, której nienawidze bo ryzowa z pieczarkami!! a ciasta to hmmmmm się pomysli i to góra 2 a nie jak na boże narodzenie 4 piekłam :lol: :lol: :lol: i jedego pół brytfanki zjadłam :oops: :oops: :oops: :oops:
więc Julcyk mykaj na zajęcia z usmiechem na twarzy! ja ide sie pouczyć cuś tam a potem na thrillerze wszechczasów-moda na sukces i beverly hills posmigam na orbitreku !
więcej ruchu moja droga i zapierdalamy do 7!!!