hm no to cool ;)
Wersja do druku
hm no to cool ;)
Ale nie przytyj do 22 czerwca!!!
Julcyk pozdrawiam :D
hej dziewczyny!
od soboty mam już wakacje! hurra! nie wszystko zdałam, ale część i dobrze. we wrześniu dokończę to co zaczęłam w dczerwcu!
weekend był jednym wielkim pijaństwem. ale jakim sympatcznym.
odpoczywam teraz po pierwszym roku studiów, myślę sobie nad zaczęciem diety tak na dobre, ale mi nie idzie. wyjeżdzam dziś na parę dni, wiec stwierdziłam, że od 2 lipca [poniedziałek], kiedy to zaczynam praktyki i moje życie będzie w miare poukładane przynajmniej na następny miesiac zaczynam wspaniałą dietę moją własną.
nie wiem ile teraz ważę, ale wydaje mi się, że wróciłam do poczatku suwaka.
zakładam od 2 lipca dietę + dużo ruchu, wiec zapsiuję się do aqua parku. już obcxzajałam godziny i co by mi się spodobało, więc powinno pójść...
pzdr!
wracam w sobotę z wyjazdu, w niedzielę wybieram się na koalcje pożegnalną koelzanki i od poniedzłąku ruszam pelną parą. w końcu muszę nabrać kondycji i miesni przed warsztatami tanca w sierpniu.
witam, witam i o zdrowie pytam.
nad jeziorkiem było sympatycznie i leniwie. dużo spania, czytania i opdoczywania. jezioro wspaniale - chlodne i dobre do plywania. tak wiec plywalysmy na tyle na ile pozwalaly warunki. bylam tez na rowerku wodnym, wiec nozki tez troche popracowaly.
ogolnie wyjazd uwazam za totalne lenistwo i poniekad obzarstwo. powoli wracam na ścięzkę chwały i rozwagi;)
dzisiaj jadłam:
-3.5 łyżki płatków różnych typu owsianka
-2 kanapki z czarnego chleba z bryndza
-tymbark warzywny śródziemnomorski
-trochę czereśni i truskawek [tak z garść czereśni i 2 garście truskawek]
-rybka grillowana, resztka sałatki z obiadu mojej rodzinki i 3 duże łyżki kurek z cukinią w sosie jogurtowym
-2 kawy, jedna z mlekiem 3.2 % a druga z cukrem i mlekiem zagęszczonym
-parę łyków coca-coli.
-woda!!
patrząc tak teraz na mój jadłospis to widzę, ze po pierwsze cukier w kawie był zupełnie niepotrzebny i tak samo mleko 3.2% skoro w domu mam 0.5. to do zmiany. a poza tym za dużo zjadłam na kolację. tych kurek mogłam nie jeść, ale muszę Wam powiedzieć że były pyszne! a no i jeszcze cola, ale to było rano jak jeszcze nie całkiem sobie uzmysłowiłam dietę.
z drugiej strony nie zjadłam żadnych lodów a miałam okazję, że ho ho! oddałam też delicje, które kupiła moja koleżanka i zostawiła u mnie.
mam ochotę pojechać na chwile na rower, wiec zbieram się, co by widzieć gdzie jade. z ruchu to było jeszcze dużo chodzenia. w ogóle miałam dzisiaj pierwszy dzień praktyk i jestem całkiem zadowolona;)
Julcyś fajnie ze podobają Ci się praktyki :)
a co do dietki, to nie jest źle :D kurki z cukinią brzmią przepysznie.. aż mi ślinka leci :wink: wcale Ci sie nie dziwię, ze je zjadłaś :wink:
trzymam kciuki za kolejne dni diety :D pozdrawiam
jezdzilam krótko - jakies 10 minut, bo nie mam swiatelka i sie juz zrobilo ciemno i zrobilam jeszcze 20 brzuszkow. jak na poczatek to moze byc
yo :)
super, ze na rower pojechalas :D:D
a kurki i cukinia na pewno nie sa tluczace! juz raczej ta kawa z mlekiem zagęszczanym :P
ja sie tez biore za sie :D
DIETA GORA!! HIP HIP HURRA!
hejho!
co do mleka zageszczonego to tylko takie mamy w pracy, ale uzywam go zdecydowanie mniej niz normalnego.
wczoraj dieta byla ok;) nie zjadłam jakoś dużo. jedynie pónym wieczorem wypiłam piwko, a w zasadzie 3/4 duzego piwa, jak juz mam byc konkretna. i nie skusilam sie na popcorn ani na normalna cole w kinie. kupilam sobie light;)
i moj kumpel bardzo mnie kusil wszelkimi slodyczami ale sie nie dalam!
z ruchu to lazenie po sklepach a i tak nieduzo.
a dzisiaj.... no cóż. szczerze mówiąc nie jest najlepiej. oczywiście nie zjadłam nic słodkiego, ale chodziło za mną przez wieczór coś i w rezultacie zjadłam pare różnych rzeczy. troche bobu, caponate [3 łyzki] z cienką kromką chleba, jogurt activii wiśniowy i morele czy tam brzoskwinie. a i jeszcze pare poziomek. no i chyba tyle.
a wczesniej kanapki z jablkiem na obiad. w sensie kanapki z szynka + jablko. cola light [konczylam butelke] i platki na sniadanie.
przez ta prace moj glowny posilek [cieply] to kolacja. do dupy!
a wczesniej mam dlugie przerwy i mniej jem. ech!
dzis z ruchu to nic. moze zrobie brzuszki jak nie zapomne.
no tak to juz jest w pracy.. :roll: :roll:
a nie mozesz z niej wyjsc na chwile, zeby pojsc gdzies cos kupic do jedzenia na wynos?