hej julcyś :D
przesylam wtorkowego buziaka i trzymam kciuki za realizacje wielkiego planu :D
Wersja do druku
hej julcyś :D
przesylam wtorkowego buziaka i trzymam kciuki za realizacje wielkiego planu :D
wielki plan :D hihihi
zapomniałam wczoraj napisać, że zjadłam jeszcze miseczke chłodnika i kawałek awokado. jako kolacje.
a wieczorem wypiłam pare łyków coli.
najwazniejsza sprawa!
dzisiaj na wadze dokladnie 1 kg mniej niz wczoraj, jelita sie oczyscila a mi zostalo półtora kilograma do powrotu do ostatniej normalnej wagi...
jade do ciucholandu polowac na jakas kurtke wiosenna i marzy mi sie jakas sukienka/spodnica.
buźka
ale jak juz kupisz - zdjecie poprosze! :D :D powodzenia na zakupach :wink:
Hej hej
kupiłaś coś?
Cześć!
w używce kupiłysmy w sumie 2 płaszcze i 1 taką marynarkę. jak wyschną to może wstawię zdjęcie...
pewnie 1 płaszcz będzie dla mojej siostry albo wymienny :D
poza tym kupiłam sobie bluzkę, mama sukienkę, bluzkę, sweterek, a siostra bluzkę i spodnie jeszcze. a potem byłyśmy jeszcze w innym miejscu ale w sumie nic sobie nie znalazlam. tylko mama z siostra cos tam kupiły...
a dzisiaj mój dzień jedzeniowy nawet dobrze wyglądal do obiadu, po którym poszłam spać i wstałam na kolację, która za piękna nie była... :evil: a wyglądało to tak:
- płatki + kawa
- activia wiśniowa
- 2 małe tortille z mięsem, pastą fasolową, awokado i warzywami
sen
- kawałek polędwicy w sosie śmietanowym, 2 ziemniaki, ratatoille, kromka chleba ciemnego, camember i bundz [sery mogłam sobie podarować albo mniej ich zjeść. w sumie zjadłam chyba 3 plasterki camembera i 2 bundza, no i ten sos śmietanowy i ziemniaki i chleb... ech]
ozywiście do tego woda i teraz piję herbatę z mlekiem...
jestem mega zmęczona i jakas taka. od paru dni leje mi sie krew z nosa. chyba musze zrobic sobie jakies badania albo cos....
Julcyk toś poszalała!! shopping udany! super :) Czekam na fotencje :D:D
3maj dietke ładnie :)
buziole
hej :)
ale pyszną tą kolacje miałaś, zmykam, nie czytam dalej, bo mnie coś zasssało w brzuszku jak pozytałam o tych serach :roll:
ale to nic, ja też podjadłam na kolację trochę makaronu z obiadu, w sumie neiwiele, tyle co na obiad, a ja obiad jem na małym talerzyku (takim deserowym) :roll:
czyli staram sie jeść mniej o połowe :roll:
Hi Julcyk, udane zakupy miałaś. :P A badania się przydadzą, zwłaszcza jak masz częste krwotoki z nosa. :wink: :P
Hej Julus
Fajowe zakupki
szkoda ze tu nei ma dobrych secondow
a jak sa to ciuchy drozsze niz nowe z wyprzedazy
Pojade do polski to poszaleje
a twoja sis to zyje?
buziaki srodowe
Cześć.
siostra żyje. ale powiedzmy, że zawiesila dietę na kolku... a co ja tam będę się za nia tłumaczyć...?
to ja napiszę co dzisiaj jadłam, później dołoże jakąs [mam nadzieję małą] kolacje.
- płatki + kawa
- kanapka z tunczykiem [niestety jasny chleb...]
- kawa z 1 łyżeczką brązowego cukru
- takie coś, co moja mama robi, składa się z orzeszków pini, oliwek, bakłażana, cebuli [chyba tyle] i jest podsmażane na patelni. ja jadłam na zimno. i zjadłam 2 małe miseczki, czyli w sumie wychodzi jedna większa.
- 2 łyżeczki tiramisu
- kawa
w między czasie piłam trochę lemoniady
a na kolację nie wiem co będzie...
dzisiaj do miasta pojechałam na rowerze, więc mam 15 min w 1 stronę, w sumie 30 minut :D
a jutro chcę się wybrać rano na badania a potem na basen. ciekawe czy wstanę...
EDIT:
do jedzenia dodaję jogurt activia wiśniowy, ze 3 sushi i warzywa z resztek po sushi, czyli ogórek, awokado i papryka. a i rzodkiewki, ale to osobno od sushi... z picia to 2 duze herbaty z mlekiem i teraz piję czarną z 2 łyżeczkami brązowego cukru.
poza tym byłam w kinie i NIE kupilam popkornu ani coli!! co uważam za duży plus, bo mnie ciągneło, ale w sumie zdecydowalyśmy z kuzynką nie kupować. byłysmy na "Co się zdarzyło w Las Vegas". fajne :D :D
YuHu!!
witam skoro świt! no dobra moze już nie skoro świt, ale wstałam dzisiaj przed 7!! :shock: musialam pójść zrobić badania krwi, bo coś jest nie tak. cały czas mi leci z nosa krew....
jestem już po śniadanku i planuję dzisiaj iść na basen w ramach tego, że w sobotę pracuje i nie idę...
buziaki!!
P.S.jaki mam dobry humor :D :D ale chyba powinnam się czegoś pouczyć...;/
no i jednak basen odpada, bo musiałam odwieźć siostre i nie zdązyłam. ale pojadę do miasta na rowerze... zawsze cos :D
aaaaaa!!
ile ja dzisiaj zjadłam!!
koniec na dzis. ratujcie. trzymajcie.
sa u mnie znajomi i sie uczymy. i genealnie jest czekolada. zjadłam 1 kostke. jak na razie...
a w ogole to zjdalam duuuzo:
płatki+kawa
kawa
miseczka rzodkiewek
1 duza i 1 mała tortilla
2 jabłka
makaron z sosem pomidorowym z kielbasa i soja
troche makaronu z sosem serowym
kawalek poledwicy [maly]
ser plesniowy [tak chyba 2-3 kawalki]
gryz chleba...
aaaaaa!!
jeszcze kupialm sobie tigera i cole. aby nie zasnac, wiec tego sie bede trzymac. nic innego!!!
ha!
juz nic nie zjadłam. jedynie tego tigera wypiła i pare łyków coli.
dzien nie bardzo fajny, no ale juz sie skonczyl na szczescie.
ide spac i jutro sie w koncu poruszam, bo dzis mi cos nie wyszlo;/
Hi Julcyk, i jak tam dzisiejsze ruszanie się? :wink: :P :P Jak człek się uczy, to i energii więcej spala. :wink: :P
Cześć.
dzisiejszy plus - basen,
minus - jedzenie. objadłam sie;/ i jade za chwile do znajomych na "moje urodzinowe party", o ktorym sie dowiedzialam pol godziny temu. alkoholu pic nie bede bo biore auto bo jutro pracuje, ale cola bedzie i cokolwiek innego...
jutro bedzie juz ladnie z jedzeniem!
heheh julcyk wpadlas jak burza!
a po cos sie tak objadla, he? ladnie to tak?
jak sie ladnie na basen chodzi, to i z jedzonkiem musisz przyhamowac, szkoda tych spalonych kcal, zeby je tak od razu nadrabiac..
milej imprezki dzis!
na imprezie nic nie zjadlam, bo nic nie bylo :P
lece do pracy.
35 minut roweru.
duzo jedzenia.
Hej Julcyk... widze nauka...u mnie tyz...
jedzonko.. u mnie giga ilości bez opamiętania. nie zyczę tego nikomu! buziole i nie daj się !! do przodu!
Julcyś, gdzie się podziewasz?
pozdrawiam
?? NO GDZIE JESTES?? NAPISZ CO SŁYCHAC!
Cześć.
nie dietuję, więc nie piszę... proste...
wczoraj byłam na ślubie i weselu kuzynki. Było extra!! potańczyłam sobie [ja chcę jeszcze!!], pogadałam ze znajomymi, poznałam jakichś nowych ludzi...
znajomy mojej straszej siostry powiedział jej, że jestem hot :D i bardzo chciał mnie rozbierac :P pomimo to, że był pijany to jakoś mi to radość sprawiło :D i powiedział, że mam fajne nogi i że musze je pokazywac. trochę to podniosło moja samoocenę.
było też wczoraj dużo jedzenia i całkiem sporo alkoholu, ale tylko szampan i wino, bo od wódki mnie odpycha po urodzinach [wciąż!! to było tygodnie temu :P]
co do diety, to zastanawiam się nad dietą oczyszczającą. na tydzień albo dłużej. moja koleżanka od ponad miesiąca je same warzywa i owoce [na weselu nic nie jadła!!] i super schudła, ma extra cerę i mówi, że same plusy. muszę jej dopytac co i jak konkretnie. jedyne co mnie martwi bardziej na tej diecie to brak kawy. ale myślę, ze tydzień bym zrobiła i potem coś ala montignac. ale też nie wiem jak mi się to wpisze w sesję...
pojutrze mam pierwszy egzamin. ustny z angielskiego. Zdaję CAE. potem mam 8, 11 i 15 zaczynam sesję na studiach. trudno będzie. aaa!!
No Julcyś gdzieś Ty znów sie podziała!?!pewnie zakopana w ksiązkach :) miłego dnia zyczę :*
juleczko
bede wstretna i cie zacytuje
wracamy ladnie na dietowanie :D
tak to szlo??
no malutka - do roboty "!!!!
Cześć.
miałam się odezwać wcześniej, ale nie miałam czasu ni ochoty...
dieta leży i kwiczy. tzn w dzień nawet nie jest źle, ale na wieczór się obżeram... jakaś masakra.
na razie nie odchudzam sie...
Haaloooo!
Cześć Julka :) pamiętasz mnie?
Jejku, to Ty już na studiach. Ile to czasu minęło, eh.
Miło wrócić i widzieć, że ktoś tu jeszcze został, chociaż w sumie nie powinnam się cieszyć. Lepiej by dla Ciebie było, gdyby dawna dieta się udała, a jej wyniki utrzymały.. no ale zawsze to raźniej ponownie wracać do diety w grupie..
Wiem, że sesja etc.., ale staraj się zaglądać na forum chociaż 15 minut dziennie, napisać kilka słów u siebie. Bo ja już zdążyłam przerobić na własnej skórze, że porzucenie forum bardzo źle wpływa na dietę....
Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki,
C.
Julcyś... co ten tickerek siakis dziwny!??!?! gdzie 7mka?!?!?!?!? Julcys niech ta dieta już nie leży ani nie kwiczy tylko idzie w ruch! ciotka wraca na słuszna droge to i ty co :P:P
pozdrawima!
i dziekuję za wizyty u mnie :*:*
No właśnie, Juleczko.
Nas odwiedzasz tak dzielnie, a tutaj tak pusto i smutno bez Ciebie.. nawet jeśli nie dietujesz, to chociaż popisz co u Ciebie, ja bym chętnie poczytała :) .
Buziaki!
C.
dieta lezy, wiec nie pisze...
sesja w pelni. pierwsze egzamin - 3+ wiec jestem bardzo zadowolona, bo balam sie ze nie zdam...
poza tym tez pracuje teraz, bo w przyszlym tygodniu nie dam rady w ogole...
zostaly mi 4 egzaminy. trzymajcie kciuki...
musze sie zwazyc, bo dawno nie stalam na wadze i zastanawiam sie czy przez sesje nie przytylam...;/ mam nadzieje, ze jednak caly cz\as jest poziom 81-82... ech. to i tak za duzo. ale planuje na wakacjach sie spiac, jesc same rosliny i troche ryb i mam nadzieje, ze bedzie ok. do tego ruch. najgorsze, ze jeszcze nie wiem czy wyjezdzam czy nie...
szkoda ze zgubiłas 7.. ale w wakacje na pewno ją odzyskasz :)
Julcyś trzymam kciuki za sesję :) pozdrawiam
Juleczko
powodzenia w sesji
skup sie na niej a po niej wakacje i jak sie ostro nie wezmiesz to na dupe ci nastrzelamy
no i sie zapisalas na sylwestrowa akcje
wiec wiesz....
Koniecznie się zważ :) na mnie to zawsze działa otrzeźwiająco. Jak się przestaję ważyć, to wkrada się beztroska i 38kg wraca ;)
Trzymam kciuki za pozostałe egzaminy! :)
Buziaki, C.
Cześć!!
Muszę stwierdzić, że czytanie forum bardzo motywuje. Jeszcze nie zaczęłam porządnie dietować, ale przymierzam się. Rejazz wymyśliła tę akcję 27 tygodni do sylwestra, więc będe z nią i innymi dziewczynami się odchudzała. w środę start. nie wiem czy w środę już na pewno wystartuję, ale na pewno zwaze sie i podam wymiary wyjściowe.
a propos wagi, to wczoraj się wazylam i niestety przez moje dopieszczanie sie w sesji waga poszla do gory. jest 83 :(
ech. szkoda gadac na moja glupote...
mam juz 2 egzaminy za mna. co prawda oceny nie powalają obydwa egzaminy na 3+, ale i tak się cieszę, że mam zdane!!
hej
czytałam u Xixy żeś zainteresowana tym staniorem:
http://intimo4you.com/i/cms/biustono...pan_blue_d.jpg
W Intimo jest akurat na przecenie, ale został im tylko jeden rozmiar... z tego co pamiętam to Twój?? :lol:
Dopieszczaniem się nie przejmuj, jak się skończy sesja i stresy to 83 odejdzie w niepamięć :)
prisowa, ja bym chciała taki czarny :P :oops:
julcyk --> e tam, 83, ja ważę więcej, ale ZNOWU zaczynam :lol: :lol:
do 1 sierpnia moge zrzucić ponad 5 kg :roll:
Pris, stanik mi się podoba jak najbardziej. i fakt jest na przecenie. ale w sobote juz wydalam fure kasy na stanik w intimo, dziwna rzecz, ze przez neta byla przecena a w sklepie nie... ech. wiec 120 zł na kolejny stanik jakos nie bardzo mi sie usmiecha. mysle, ze kupie sobie teraz cos na allegro, ale taniej...Cytat:
Zamieszczone przez pris
zostały tylko 2 egzaminy!! mam nadzieje, ze dzisiejszy zdam!!
Cześć Julka :)
Cieszę się, że odważyłaś się zważyć i postanowiłaś dietować. Środa już jutro, więc mam nadzieję, że ruszysz z impetem i ślicznie schudniesz :) . W razie czego będę pilnować. Z tym Sylwestrem dobry pomysł, przyłącz się i bądź dzielna..
Trzymam kciuki za pozostałe egzaminy :)
Buziaki, C.
Julcyś.. masz gust co do staników..jest boski.. ale cena..jeszcze bardziej boska ;)
wracaj na dietkę :) teraz zaraz wwakacje spokój cisza..mozna ochłonac pomyslec zaplanowac :)podejmij jakieś kroki by wrócic do 7mek :)
pozdrawaim! buziolce!
trzymaj sie na tych egzaminkach
a stanik rzeczywiscie ladniusi