-
Hej dziewczyny!
Anikas, Gayga, Ago i Czekoladoholiczko dziękuję bardzo za życzenia:D
Ja też chcę Wam wszystkich życzyć bardzo udanego i wesołego roku 2008!
pamiętajcie, karnawał w tym roku jest bardzo krótki i trwa tylko miesiąc!! więc bawmy się!!
Byłam na sylwestrze w Warszawie i było bardzo fajnie. tanczyliśmy całą noc. jeszcze o 7 puszczaliśmy rock'n'rolla. o 8 poszliśmy na busa i o 10 w końcu wylądowałyśmy z kuzynką w domu...
wczoraj byłam zbyt zmęczona, żeby Wam cokolwiek napisać, ale dzisiaj, mam nadzieję, nadrobiłam to:D
Od jutra dieta!! taka prawdziwa. i na dłużej niż zrywy parodniowe. koniec z jojem!!
-
Fajnie, że udał Ci się Sylwester :)
mam nadzieję, że dotrzymasz swoich postanowień :)
-
nowy rok nowe postanowienia :D byle sie ich trzymac :lol:
-
hej.
mam 1 kg mniej. nie wiem kiedy on spadł, ale dobrze ze spadl:D
jutro na basen:D
-
gratuluję kilograma :) oby tak dalej :)
-
a bo to taki po swietach co sie dlugo nie trzyma ;) no i to zasluga diety nie? ;)
-
mam dzisiaj okropnego niechcieja... powinnam sie uczyc, czytac cos tam na studia, ale po prostu mi sie nie chce...
co do diety to idzie jako tako. bylam na basenie wczoraj. i jutro tez ide.
pije cole. mysle, ze wkrotce ja wyklucze ja z jadlospisu, ale na razie tam jest...;/
a i jeszcze pije herbate z sokiem malinowym, co tez nie jest najlepsze...
ble.
powoli do przodu. nie jem jak dotad slodyczy ani chipsów, od 2 stycznia. a jutro juz zaczynaja sie normalne zajecia, wiec mam nadzieje, ze niechciej mi przejdzie i jakos lepiej bede nastrojona do diety...
kawa na obudzenie sie:
http://chodnik.ncse.pl/impreza/mexicana/kawa.jpg
-
zjadłam kawałek makowca...
i zupe zalewajke na kolacje. ide poczytac "obrone Sokratesa"
-
ja tez bardzo licze na to, ze poniedzialek mnie bardziej zmobilizuje do diety i generalnie wszystkiego :lol: :lol:
jak Obrona Sokratesa? :lol:
-
przeczytana:D
pływałam:D mam jakąś taką strasznie słabą kondycję po tych świetach, nie wiem co jest... :roll: tzn wiem. muszę schudnąć to nie będę musiała takiego ciężary ciągnąć ze sobą i będzie mi łatwiej... :twisted:
dzisiaj waga pokazała mi, że już naprawde jest 83, bo wczesniej bylo 83,2... wiec sie cieszę:D teraz byle zgubić te 3 kg i zobaczyć 7 z przodu... ech.
dzisiaj miała kolację więszką, ale w sumie obiad mały... no i w sumie nie tak późno... tak, wiem wiem. tłumaczę się...
a jutro cały dzień na zajęciach. ble...
wschód słońca nad morzem, co by się nam lepiej wstawało jutro... a przynajmniej mi. pojechałabym sobie teraz w jakieś ciepłe kraje nad morze...
http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...__Dscn5655.jpg