:D Sliczne te foteczki. No i po raz kolejny powtarzam. Czego Ty od siebi chcesz kobieto?? :twisted: Swietnie wygladasz :!: :!:
Wersja do druku
:D Sliczne te foteczki. No i po raz kolejny powtarzam. Czego Ty od siebi chcesz kobieto?? :twisted: Swietnie wygladasz :!: :!:
dokładnie!!!!!Cytat:
Zamieszczone przez NotPerfectGirl
sliczne zdjecia i sliczna ksiezniczka kolo Ciebie ;))
Finesko, jaka chudzinka? Może Ty wątki pomyliłaś :lol: :lol: :P
a te hamburgery to tak na ciepło jak sądzę? Bo jesli tak to zauwazyłam, że wszelkie tosty,kanapki itp. czyli chlebkowego lub bułeczkowego jedzenia na ciepło, wchodzi mi zawsze więcej niż gdy jem zwykłą kanapkę. Dlatego niebezpiecznie jest robić chociażby tosty :lol: przy najmniej ja tak mam. Ale ja to w ogole duzo jem, wiec wszystkiego potrafie w siebie duzo wrzucic :P
najpierw się uśmiechnąłam sama do monitora po tak miłych komentarzach <dziękuję>...
ale ja na prawdę muszę troszkę dupki zgubić ....będę to powtarzać póki nie osiągnę 9 z przodu w bioderkach ..i ta 5 na wadze tez za mną chodzi..zresztą już tyle razy to wyjaśniałam że nie będę się znowu rozpisywać!!!!
MłodyAniołku - tak - to na cieplo był posiłek..ja też zawsze na ciepło więcej zjem..taka prawda...tosy też potrafię zjeść w większej ilości niż mi się wydaje...a swoją drogą dziękuję za przypomnienie - wiem co dziś Natalka na kolację będzie miała:)
Natalka jest coś chora, kaszle, dusi się, coś jej rzęzi w płucach..pewnie znów jakieś zapalenie oskrzeli...po południu po pracy idę do lekarza, tak więc siłowni dzisiaj podziękuję, za to już wczoraj minął 5 dzień mojego weiderka...albo 4..już nie pamietam ..spojrze w domku - w każdym razie drugi dzień 3 razy po 6 poworzen...jeszcze dzis to samo a potem wiecej i wiecej....zaczne robić cos innego na brzuszek tez...i na posladki....
dziś zaczęłam dzień 2 parowkami z kurczaka wedzonego z pomidorkiem i plasterkiem chleba żytnio - razowego...mniam..mniam:)
muszę się rozejrzec na jasno brązową farbą do włosów...sama nie wiem jaką..ale taka coś jak ciemniejszy blond ale nie mysi szary kolorek..w środę też zamierzam iść do fryzjera...jakąś grzyweczke na ukos sobie zrobie...albo od środka ..choc wiem ze do konca sie trzymac nie bedzie i tak :) chialabym mie dlugie wloski ale wiem ze moje sa za cienkie troche i jakos tak splaszczone się wtedy wydaja:)
to moj ostatnio tydzien w tej pracy,,,,tak sobie myślę że szkoda mi jest ich opuszzać..przyzwyzaiłam się, zżyłam z tymi ludzmi...wiem ze wiele tez mi przeszkadza ale sentyment zosataje....mam nadzieje ze nowa praca tez przyniesie mi tyle radosci i zadowolenia jak ta którą w środę opuszcze...tym samym rozpocznie się nowy etap w moim życiu..zrobi się troszkę poważniej bo zaczne prace w swoim zawodzie...ech.,..dorośleje..psychicznie też....choć mam juz 24 latka to wlasnie teraz zazynam odczuwac co znaczy dorosłe życie...ile trzeba znieść poświeceń aby do zegoś dość.... ale ciesze sie z tego co mam:) i niech tak pozostanie:)
aa...pokaże wam jeszcze fotki Natalki w moich bucikach :) tych na obasie ----tylko nie patrzcie na bałagan w tle --- bo akurat ta niedziela była u mnie dniem porzadkow - wyrzuciłam do pudła na strych czesc za malych juz ubranek Natalki ....
http://images34.fotosik.pl/25/ff02de7de8831c4bm.jpg
http://images31.fotosik.pl/25/5526c7e47587da42m.jpg
http://images34.fotosik.pl/25/17a6abbe27a97fa4m.jpg
http://images33.fotosik.pl/25/095f858729880c57m.jpg
sliczna ta twoja mała... a jaka słodka w tych bucikach... hehehe
No proszę jaka śliczna mała modelka :P :P :P :P
Dużo zdrówka dla Natalki!!!! :D :D
A Tobie Finesko udanego dnia i całego tygodnia :)
Witaj po weekendzie :) Ja dopiero teraz wstalam od stolu ;)
Slodka modelka w takich mamowych bucikach.
Dziewczyny jak Wy dajecie rade na takim obcasiku chodzic? Podziwiam Was :shock:
Znowu jakas ksiezniczka na ekranie?? Aaa to tylko coreczka fineski :D:D
Nio rozumiem Cie, ze chcesz zobaczyc 5 z przodu na wadze... Tak jakos sie zlozylo, ze i ja o tym marze :D
Domyslam sie, ze bedzie Ci brakowalo tej pracy. Tak to jest... Cos sie konczy, a cos zaczyna... Zapewne kolejny etap bedzie tez udany i da Ci wiecej radosci... Jestem tego pewna, bo bedziesz pracowac w swoim zawodzie :)
Zycze dobrej nocki, dla ksiezniczki tez :)
Czesc Laska ;-)))).
Swioetne fotki,zarowno Twoja,jak i Natalki. Wyglada jak mala modeleczka.:)).
Moim zdaniem tez wygladasz dobrze,ale skoro cchesz zrzucic kilka centymetrow z bioder to smialo.
Buziaki.
Te fotki Natalki są słodkie :) Już po nich można sobie wyobrazić ile taka kruszynka roznosi wokół siebie radości :)
witam was laseczki :)
ale was sie namnożyło u mnie w pamiętniczku - bardzo się ciesze - a potem nienadązam was poodwiedzac w zamian :)heh...
u mnie wczoraj dzien minął jak najbardziej dietkowo i pocwiczylam tez 5 dzien weidera ..silowni w tym tyg raczej nie bedzie bo nie ma kiedy za bardzo...wczoraj bylismy u lekarza z Natalką - dostała antybiotyk bo ma lekki skurcz oskrzeli - cale szczescie ze nie zapalenie oskrzeli .ufff...potem mi się mąż rozłożył, gardlo go bolało, lyknął gripexa i praktycznie cały wieczor przespał .... dzis musze zrobic lodowca (znaczy sie zatrudnilam Piotrka do tego ) - tak na pozegnanie do pracy kawalek zaniose, kupilam juz biszkopty, kasie, galaretki, wiec mąż moze sie zabierac do dziela , a jemu bardzo dobre wychodzi :) kochany jest!!!
jutro sroda przed wszytskimi swietymi , trzeba ogarnąć mieszkanie...i tym sposobem czasu mi niewystarcza, dlatego musze ten rowerek nabyc i bede miala w domku i kiedy bede miala czas ( nawet rano ) to sobie pojezdze z godzinke, teraz widze takie najlepsze rozwiazania:)
w ogole wczoraj pomyslalam ze mamy malowac pokoj, i moze sie zabrac teraz od jutra, wiem ze maz wolnego nie dostanie, ale ja mam juz wolne w piatek wiec cale 4 dni mam, wiec zdaze pomalowac maly pokoik i posprzatac, a na prawde nie patrze na to ze bedzie swieto zy niedziela bo po prostu nie mam innej mozliwosci...ciekawa jestem tylko jak zareaguja tesciowe..eh...ciezko bedzie z nimi jak zwykle...mam tylko jeszcze nadzieje ze mąż sie nie rozlozy bo wtedy nici z malowania bo ja sufitu alego sama nie obmaluje ..chyba...
bylam rano dzis w biedronce po artykuly do ciasta i powiem wam ze mam w rekach katalog swiateczny a mamy jeszcze pazdziernik, a tam mikolaje, swieczki, cunde choinkowe serwetki...hmmm...ten swiateczny czas mknie do nas :)
wczoraj robilam dzem z cukinii..na prawde kalorii ma niewiele bo to tylko cukinia i galaretka cutrynowa, ale smak mi za bardzo nie podszedl....musze sprobowac z galaretka pomaranczową...na forum z którego wzięłam przepis bardzo go zachwalaja.....
zmykam was poodwiedzac kochane forumki :)
O, widzę, że i Wy się zabieracie za malowanie :lol: :lol: Ja już częściowo mam to za sobą :lol: :lol:
Udanego pieczenia pyszności :) :)
Uwielbiam lodowca :P
A taki dżem robiła moja mama, też pychotka :)
Dużo zdrówka dla Natalki i dla męża :P
U mnie niestety mąż się troszkę pochorował, chyba go zaraziłam, i syn też, nie poszedł dzisiaj do szkoły, tak źle się czuł :(
Kasiu - a masz moze gdzies przepis na ten dzem z cukinii...wiesz moze z jaką galaretk abył robiony ..albo choiaz jaki kolor mial ten dzem - zolty pomaranczowy ?? bo ja do konca zadowolona nie jestem...taki glupi posmak cukinii zostaje...albo cos nie tak z moimi kubkami smakowymi :roll:
lodowca tez uwielbiam...to ulubione ciacho mojego Piotrka...sam nawet robi...to on mnie zarazil tym ciastem..moja mama tez je robi ale jej troszke inny wychodzi zawsze...co facet kucharz to zawsze inaczej:)
Kasiu twoim facetom tez duzo zdrowka zycze :)Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
Dzemik z cukini? Pierwszo slysze... :P Moj tato robi czasem bigos z cukinii, pycha :D
U nas to juz z 2 tygodnie gazetki swiateczne w supermarketach... :P Jak na zlosc dla mnie :P
Dobrego masz meza, ze Ci ciasto piecze. :D Mojego PM tez musze zagonic :) A co... Niech robi na zonke :D
Zycze zdrowka mezow i ksiezniczce :*
Hmm ani ja nie słyszałam ale nie watpie ze jest pyszny ...
Ja ostatnio nawet myslami staram sie omijac słodkosci ... jedyne na jakie sobie pozwalam to sok malinowy do herbaty :lol: heheh
Pozdrawiam
Czesc Kolezanko.
Mam nadzieje ze szybko wyzdrowieja Twoi bliscy. Szkoda czasu na choroby....
UWielbiam lodowca. Musze CI powiedziec ze lodowiec kojarzy mi sie z latami szkolnymi, jak bylam mala. Mama co tydzien robila lodowca....do chwili jak nam sie przejadl i nie jemy go juz kilka lat....JEdnak chetnie bym zjadla....
Milego dnia.
Finesko, ten dżem robiła moja mama, jak nie zapomnę, to zapytam :wink:
Z tego, co pamiętam, to miał jasny kolor :roll: :roll:
Witaj :)
jak dla mnie mozesz malowanie robic, ja sie nie obraze. Ja tez bym wykorzystala taka mozliwosc.
Jakbys mogla podac przepis na Twojego lodowca, bo narobilas mi smaka, dziekuje!
Duzo zdrowia dla Natalki i dla Twojego meza, i dla Ciebie na zapas!
Milego dnia :)
jest 16 a za oknem normalnie prawie ciemnosc....o matko jak pomysle ze mam jechac rowerem z dynamem ktore wyje strasznie w moim rowerze to mnie telepie....mam swiatelko ale tylko 1 wiec nie bede ryzykowac dla mandatu :(grrr...
wklejam przepisik na lodowiec:
LODOWIEC
Przepis na dużą tortownicę:
1 szkl cukru ( może być 1/2mniej aby było nie za słodkie)
1 szkl mleka
2 cukry waniliowe
2 galaretki
5 jajek
1 margaryna
Odrobina kakao
1 łyżka mąki ziemniaczanej (lub 1 budyń waniliowy lub śmietankowy )
Biszkopty do wyłożenia spodu i boków tortownicy lub blachy
Owoce
Jajka roztrzepać z mąką ziemniaczana (ewentualnie z budyniem) i wlać cienkim strumieniem na gotujące się mleko z cukrem waniliowym i zwykłym cukrem. Starannie wymieszać aby nie powstały grudki do zgęstnienia. Ostudzić. Do utartej margaryny dodawać stopniowo ugotowaną zimną masę i utrzeć na jednolitą masę.1/3 masy zmieszać z kakao w proporcjach nam odpowiadających
I teraz:
Blachę lub tortownice wyłożyć na spodzie i po bokach biszkoptami które możemy odrobine namoczyć w galaretce lub zwilżyć aby nie były za suche. Na biszkopty wyłożyć połowę masy białej, potem masę z kakao i następnie resztę masy białej. Poukładać owoce i zalać tężejącymi galaretkami. Wstawić do lodówki . Smacznego
zrrszta mozecie go zobaczyc w wykonankiu mojego meza nabtej stronce: http://www.cincin.cc/index.php?showt...21&hl=lodowiec
czy pokazuja wam sie obrazki ??zreszta pokaze wam jaki nam dzisiaj wyjdzie:) szkoda ze nie moge poczestowac :( ale to forum dietkowe w koncu!!
a dzis w domku zamierzam zrobic sobie fasolke po bretonsku...mam nowy przepis...mam fasolke w puszcze..mam drobiowa paroweczke....nie wiem jak z koncentratem pomidorowym, ale sklep niedaleko :) smaczne powinno byc....troszke fasolka kaloryczna ale....obiadokolacja moze byc:)
w pracy dzis nic sie nie dzialo...pustki..ludzie teraz nie mysla o wycieczkach ...ech...i tak siedze 8 h visa vi z komputerem...zaraz sie zbieram chyba,,,
milego popoludnia kochane :)
jej,finesko,ależ u Ciebie kulinarnie!!!
Ty mi tu o lodowcach,a ja się próbuję psychicznie nastawić na odmawianie tego typu pyszności u Pawłą rodziców,bo za chwilę tam jedziemy ,a wiem już,ze czym grzeszyć bedzie:/
Zaciekawił mnie ten dżem z cukini. W życiu nie jadłam!!!! :shock: :roll:
Jak to smakuje?!
A co do świąt,to sąsiedzi pod nami dziś puszczali dzieciom [no albo sobie,nie wnikam;)] świateczne pioseneczki!! Ależ mi od razu zimą i Bożym Narodzeniem zajechało! Ale moim zdaniem cały ten szał przychodzi za szybko:/ Bo pamietam,ze keidyś chyba od Mikołajków dopiero mozna było gdzieś uświadczyć choinkę,a teraz?!?!
Pewnie w nastepnym tyg już będą Mikołaje sie przechadzać p;o supermarketach;)
Niestety te zdjęcia nie są widoczne, bo chcą, żeby się logować :? :?
Nio finesko... Ciemno juz szybko sie robi, niestety...
Ale mi narobilas smaka na ta fasolke... Hmmmmm
http://img219.imageshack.us/img219/15/halloween6sh.gif
dzis HALLOWEEN!!!!
nawet fajnie jakby takie swieto przyjelo sie u nas w polsce...dzieci mialyby ubaw....tyle tylko ze tam gdzie to swieto obchodza ludzie mieszkaja w dzielnicach i dzieci chodza od domku do domku, kazdy ma jakis wystro,, a u nas co ?? bloki wystroic:) no ja mieszkam w domku akurat w takiej dzielnicy gdzie blokow nie ma i tu czasem praktykuje sie np chodzenie w trzech krolow kolendnikow..ale to baaaarrrrrdzo zadko ...i za powiem ze tez za bardzo tego nie lubie bo te dzieciaki wymagaja czasem za duzo :) a tak na halloween przygotowalabym jakies ciasteczka i cukierki i bym im rozdawala:)
wczoraj zrobilam 6W - to juz normalnie 7 dzien i powiem wam ze jest ciezko ale daje rade...najgorzej z tą szyja..juz pisalam ze nienawidze takich cwiczen gdzie glowa "wisi " bo zawsze jakos ona tez ciagnie i sie nadwyreza - u mnie przynajmniej....
NotPerfectGirl fasolki wczoraj nie zrobilam.... mialam ogorkowa wiec zjadlam z wielkim smakiem ( az sie dziwie ze moj facet nie lubi takiej mniamniuśnej zupki) ..ta fasolka zostanie na inny termin ...moze dzisiaj....
Kasiu Cz.zdjecia juz wklejam...wlasnie tam trzeba sie zalogowac ..nie mam zdjec dzisiejszego lodowca ale ten tez piekny Piotrkowi wyszedl :
http://images27.fotosik.pl/104/7a842cdee6b1d582.jpg
http://images34.fotosik.pl/28/60e6f7e052a9df8fm.jpg
http://images32.fotosik.pl/28/1a906d611b89d14bm.jpg
sycia ja tez zawsze sie nastawiam na takie pysznosi...coz ..nie moja wina ze i mama i tesciowa dobrze gotuja i pieka pysznosci..a i sama lubie to robic wiec tak juz jest :) pozostaje tylko ograniczenie ilosci a nie odstawienie na stale tych potraw:)
a szal na swieta juz sie zacznie pewnie po 1 listopada...pamietam kiedys ten okres poczatkowala reklama coca-coli w polowie listopada a teraz to ja juz pwenie 2 listopada zobaczymy :) kazdy lubi ten okres - pewnie - ale za wszesnie tez nie dobrze :)
haka bede malowa jednak....tylko chyba w piatek mo moj piotrek nie chce w swieto..dla mnie to bez roznicy...mieszkam w domku a nie w bloku wiec jak jeden pokoj bede porzadkowac to by sie nic nie stalo...ech..ale sama tego przeiez nie zrobie...na szczescie maz czuje sie juz lepiej i mam nadzieje ze mu sie nie pogorszy :lol: idziemy dzis kupis jakis sloneczny barwnik do bialej emulsji....uda sie cos stworzyc:)
TUSSSIACZKU mam wyslac poczta kawalek lodowca?? to na swieta ci wysle razem z pierniczkami :) tylko przeslij mi swoj adres na gg :)
przede mna dzis w pracy ten serniczek nadal stoi, mam lodowca, szefowie beda pozniej, poczestowalam stazystke z biura obok lodowcem - kawaleczek zniknal :) i dobrze....czekam na szefow i na ostatnia w tej pracy wyplate oczywiscie:) haha
zycze milego dnia a ja teraz zmykam na wizyte do dentysty :) a potem jeszcze wroce....mam nadzieje ze mimo zmiany pracy i braku dostepu do neta bede miala okazje was odwiedza chociaz wieczorami :)
buziaczki :)
Ogorkowa... Mniam... :D Ja wprost uwielbiam ta zupke :D
Nio mam nadzieje kochana, ze bedziesz do nas czasem zagladac... Smutno by bylo tu bez Ciebie :(
Wygląda smakowicie :) Hmm,a tak patrząc po przepisie to ten lodowiec to nie jest to samo co śmietankowiec? Ja kiedyś robiłam wlaśnie śmietankowca. Też na biszkoptach,tylko zalewałam to samą masą śmietankową, nie dodawałam kakao, za to najpierw kroiło się różnokolorowe galaretki i zalewało tą masą ,a na górę kładłam plasterki banana i zalewałam galaretką.
A co do A6W, na początku jest duzo trudniej,niż pozniej,mimo,ze robi sie niewiel tych powtorzen. Jednak jak taki len jak ja daje rade to kazdy da :lol: :lol: :lol: ale trzeba przyznac,ze po pewnym czasie strasznie sie ta szósteczka już nudzi ;)
Dziekuje za zdjecia :) No wiec postanowione zrobie go ale dopiero w piatek! Mam nadzieje, ze mi tez taki ladny wyjdzie ;)
Jak dla mnie to dwa miesiace przed Swietami robic zamieszanie to zbyt dlugo. Ta sztucznie podtrzymywana swiateczna atmosfera (zeby tylko sprzedac) tak mnie meczy, ze w rezultacie nie czuje zadnej magii. Mysle, ze jakby zaczynali cala kampanie na poczatku grudnia to te Swieta mialyby jeszcze urok. A tak od piatku zaczna i beda nas atakowac choinkami, Mikolajami i innymi bozonarodzeniowymi symbolami. Jestem PRZECIW!!!
Powodzenia u dentysty :wink:
I milego ostatniego dnia w pracy :)
bylam u dentysty a tam co?? niestety tylko jej pomoc zastalam:) chyba sie rozchorowala...jej tez wolno..nie wiem jal teraz bedzie z wizyta...niby ustalilam ale nie wiem jak w nowej pracy bedzie....
hakadla mnie to jedno z najpyszniejszych ciast..na prawde....ten przepis jest na tortownica tak mniej wiecej 22cm...ale ciasto jest warte nawet tych 5 jajek :) dzis moze zrobie w domku foto tego co wczoraj zrobilismy ( no ja tylko galaretke wylalam i ulozylam biszkopty :) )ale nie obiecuje...
szefow nie ma...ciasto stoi..a to typowo lodowkowe ciasto wie dlugo nie wytrzyma...ale czekamy oboje..ono na zjedzenie a ja na rozliczenia za pazdziernik..
tak sobie mysle ze dobrze bedzie teraz w tej nowej pracy..musi byc...a i pensja większa do raczki i czlowiek od razu sie usmiecha ze go doeniaja za wykonaną prace:)
Mlody aniolku ten smietankowiec brzmi jak sernik na zimno..tez pyszne..tez mam bardzo fajny przepiski ale jeszze nie probowalam...robiony na serkach lub na jogurcie naturalnym z galaretkami wiec duzo kalorii nie powinno wyjsc:) ale smacznie sie porobilo.hoho...
NotPerfectGirl pewnie ze bede do was zagladac..tylko nie kilka razy dziennie :roll:
a ja zekam dalej...
a zadzwonic nie mogla do Ciebie ta pomoc, zebys sie nie fatygowala na darmo? To dlaczego ona tam siedzi, zeby rejestrowac na przyszly tydzien? Jak ja lubie takie sytuacje. Idz do innego stomatologa! Do takiego, ktory szanuje Twoj czas! Gdybys Ty zachorowala i nie mogla przyjsc, odwolalabys spotkanie?
Haka ma rację!
Do mnie zawsze dzwonią od stomatologa, gdy ma nie być wizyty albo chcą zmienić termin!
Nie wyobrażam sobie, że miałabym tam jechać na darmo i dopiero na miejscu dowiedzieć się, że wizyty nie ma!
Skandal!
.... a zdjęcia PRZEPYSZNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wyślij troszkę pocztą tych pyszności :lol: :lol: :lol:
nie dzwonia od denstytki w takich sytuacjach bo to przychodnia ogolna nie prywatna..i nawet mojego nr chyba nie maja:) ale ja sie wcale nie gniewam ...bardzo zadko sie to zdarza ..na prawde....mi jeszcze nigdy sie nie zdarzylo!!! a ogolna rowna sie darmowa dla pacjentow wiec jest okej :) a lubie tu chodzic bo ta przychodnie ma malzenstwo stomatologow i akurat dzis on przyjmowal a ona nie...a ja do Pani chodzenie do Pana...
wiecie co...ja to sie dopiero wkurze jak moi szefowie nie przyjda dzis do pracy....normalnie to bedzie dla mnie dopiero efekt ich szanowania pracownikow.... A ja glupia ciasto przynioslam ( na ktorym galaretka zaraz sie roztopi cholercia no!!! ) ....i maja moją kasę która chcac nie chcąc jest mi potrzebna....na razie biore zaslowo Magde ze przyjada jednak ...
Prywatna czy nie, powinni informować :wink: :wink: w końcu płacisz składki!!!
Wszyscy płacimy i trochę mnie denerwuje, że tak się różnicuje prywatną i "darmową", przecież ona nie jest darmowa, mnie na przykład co miesiąc zabierają prawie 300 zł na tę niby bezpłatną ... więc chyba mogę wymagać!
Uff. Przepraszam, ale zawsze się bulwersuję, gdy poruszam ten temat :lol: :lol: :lol:
rozumiem cie kasiu doskonale.... temat co prawda drażniacy ale czasem trzeba glosno i o takich rzeczach powiedziec...
kolorowych snow:)
Dobranoc Finesko :P
Mam nadzieję, że przyśni mi się tej nocy Twój lodowiec a nie jakieś głupie rzeczy, jak w tę ostatnią :lol: :lol:
http://i179.photobucket.com/albums/w.../WASIK/1-2.jpg
e tam, ja bym sie nie zdenerwowała, gdyby okazało się, że nikt nie będzie majstrował przy moich ząbkach, wręcz ta wiadomość bardzo by mnie uszczęśliwiła :D
Ten kociak Kasi jest cudny :)
Ja również życzę miłej nocki Finesko :)
Witaj Finesko :wink: mnie tez się wydaje, że nawet w darmowej przychodni powinni zadzwonić i dać znać, a jeśli nie mają Twojego nr tel, to powinni wziąć :wink:
Obejrzałam fotki Twojej córeczki, jest naprawdę przesłodka :D :D :D
I obejrzałam też fotki ciasta :roll: a przy mojej gastrofazie mało się w monitor nie wgryzłam :lol:
Witaj :)
Milego popoludnia Ci zycze :)
Witaj finesko :)
Do dentysty sie wybierasz, mowisz? Brrr ja bylam przed wyjazdem, wszystko poleczylam i spokoj mam. Na szczescie nie bylo to nic wielkiego. Jednak mimo wszystko nieprzyjemne. :)
Nio i jak z tymi szefami? Przyjechali?? Byloby nie w porzadku, gdyby nie przyjechali...
I jak tam mala ksiezniczka? Zdrowa? :)
DObrej nocy kochana :*