Hot dogi "zabójcze" rzeczywiście i przyłaczam się do pytania o to (z)(dla)czego się odchudzasz>
Wersja do druku
Hot dogi "zabójcze" rzeczywiście i przyłaczam się do pytania o to (z)(dla)czego się odchudzasz>
Widzisz Finesko?
Nie tylko ja się zastanawiam, z czego Ty się odchudzasz? :wink: :D :P
Miłego poniedziałku i udanego całego tygodnia 8)
Finesko,zdjecja sliczne....Moim zdaniem jestes laska....podzielam zdanie KasiCz.Brzuszek ladniutki.
Widac ze sie opaliliscie. Na poczatku niewiele opaleni,apozniej brazowi.
Pozdrawiam.
O jej ile tych zdjec. Przewijaniu nie bylo konca :lol: :lol:
Super mieliscie wakacje....a TY wygladasz bosko :D :D :D :D :D :D Tez bym chciala miec taka figurke :D :D i podzielam zdanie kolezanek ...... ze nie masz z czego sie odchudzac, no chyba ze dla siebie, dla wlasnego lepszego samopoczucia.
Buziaki :D
normalnie nie mam czasu posiedziec i pogadac z wami..odpowiedziec na wasze pytanka..wybaczcie ale jakas taka zalatana jestem choc mam jeszcze dziś wolne od pracy:) chyba załatwię sobie staż w księgowości albo w starostwie w Łowiczu..jak myślicie co jest lepsze?? skończy łam finanse i bankowość to może księgowość jest okej?? sama nie wiem..w starostwie jest możliwosc pozniejszego zatrudnienia a w księgowości nie wiem ... musze dziś iść porozmawiać..ale najpierw czeka mnie wizyta w urzedzie pracy i rejestracja..a to bedzie koszmar z naszymi urzędniczkami.... musze udowodnic ze te prace które wykonywałam dotychczas nie maja wpływu i nie powinny sie doliczać do stażu i wpływać na jego odbycie lub nie...
ale taki nasz kraj piekny że wszędzie stawiają ci przeszkody...
obiecuję potem zajrzeć i napisać coś więcej ...
buziaczki na nowy wtorkowy dzionek ... ostatni wakacyjny wtorek :)
Finesko, chciałabym Ci bardzo podziękować za tyle ciepłych słów :oops: :D
Nawet nie wiesz, jak mi pomogły ...
Jesteś kochana!
Widzę, że bardzo jesteś zabiegana, życzę powodzenia w załatwieniu wszelkich formalności, a z tym to nie zawsze jest lekko :roll: :wink:
Buziaczki! Jeszcze raz bardzo dziękuję :P :P :P
Finesko,wierze ze uda Ci sie przekonac sympatyczne Panie. :wink: :D .
Mam nadzieje ze dzisiejszy dzien otworzy nowy,lepszy etap w Twoim zyciu....
Cierpliwie czekamy na wiesci.
Buzka.
Buziaczki środowe Finesko Ci zostawiam i częstuję poranną kawusią, na miły początek dnia :P :P :P
Pozdrawiam serdecznie :D
http://www.coffeelab.com/coffee/coffee_roaster.jpg
Witajcie forumowiczki!!!
jak miło że ktoś do mnie w ogóle zagląda..ja was prawie nie odwiedzam i jest mi z tego powodu strasznie przykro :( ale serio nie mam kiedy, nie mam czasu...nie starcza mi ostatnio 24 godz/dobę!!!
Po pierwsze dziękuję Kasiu za kawę - ZMYKAJ MI Z NIĄ SZYBKO - nienawidzę kawy!!!! nienawidzę!!! nie wiem czemu ale mnie odrzuca od niej...czasem wypije sobie kawę rozpuszczalną z mleczkiem a potem jest mi jakoś niedobrze i jakos wolę kakao albo cappuccino z mlekiem:)
Tusiu - wczorajszy dzień zaliczam do udanych jeżeli chodzi o spotaknie z paniami z urzędu - bo nie miałam z nimi styczności ani troszkę!!! byłam u dyrektora urzędu pracy w Łowiczu-powiem że bardzo miły i rozsądny facet, konkretny, doradził mi abym na razie nie pchała się na staż bo mogę trafić w nieciekawe miejsce..różne są staże..na razie do końca września mam ubezpieczenie więc nie muszę się rejestrować... do tego czasu mam chwilkę na poszukanie jakiejkolwiek pracy...zaczynam kampanię poszukiwawczą..począwszy od urzędów, firmy poprzez sklepy...wszędzie będę wysyłac...a może ktoś mnie zauważy i doceni moje strania:)oby....
dziś wstawię wam kolejne fotki z wakacji - tym razem te z marynarzami:) czekajcie cierpliwie:)
a i jeszcze odpowiedź na pytanko z czego ja się odchudzam!!! to proste!!z kilogramów a przede wszystkim z centymetrów!!!ja mam w biodrach az 106 cm!!cellilit mnie złapał też!!wiec jest co robic...na zdjeciach moze i nie widac wszystkiego..choc ja widze wszystko!!!
wydrukowalam sobie diete 1000kcal kasi i chce jakos jadospis ulozyc do niej...taki na tydzien conajmniej bo ostatnio za duzo podjadam - do brzuszka lądują smieci tj biale pieczywo, masło , wszystko....ach...a w marcu bylo tak ladnie...a potem znowu poleglam..czyzbym jeszce nie dojrzala do tego....przeciez to nie katorga tylko zdrowy styl zycia..sama z siebie ze swojego zołądka robie smietnik:(
szukam pracy - wszedzie!! bede wysylac cv wszedzie gdzie moim zdaniem nadawalabym sie choc np nie spelnie jakiegos wymogu , oczywiscie nie pcham sie na stanowiska poparte jakimis wiadomosciami prawnymi ktorcyh nawet nie rozumiem, gdzie nie mam doswiadczenia itd.... po prostu musze zawalczyc o moją przyszłość!!
obecnej pracy nie mogę nazwać pracą - nie dojść że mało jest ostatnio do robienia, to najgorszy jest brak umowy!!! jak tak w ogole mozna...dlatego ten okres traktuje jako prace tu gdzie jestem i szukanie czegos nowego..szefowie to widza:)
zaraz wkleje fotki,,
Wkleję wam zdjęcia z odtatniego dnia moich słupsko - ustkowych wakacji:) to był piatek... 24.08.2007 .... rano mieliśmy wybrać się tylko na miasto na zwiedzanie Słupska... pospacerowaliśmy..kupilismy zaległe prezenty na sobotnie pępkowe... a potem o 13 stwierdzilismy ze jedziemy pożegnać się z morzem..Natalka sie uradowała strasznie:) poszliśmy najpierw na obaidek - na pizze:) okazało się że akurat było żwięto ustki i były statki, marynarze..zresztą zobaczycie na fotkach :) a pogoda była w sam raz na zwiedzanie i spacerowanie..choć słonko pewnie wieczorem przebiło się przez chmurki..ale my wtedy juz spakowani czekaliśmy na powrót:) smutno było się żegnac ale zawsze coś przemija i my nie mamy na to wpływu.. potem ciotka ze Słupkska się śmiała że razem ze sobą zabraliśmy im pogodę :)hehe...
1. spacer po Słupsku
http://images13.fotosik.pl/52/e2423d82e60caf2a.jpg
http://images13.fotosik.pl/52/2627963e037df207.jpg
http://images28.fotosik.pl/69/8764956592531690.jpg
2. Natalka bardzo chciała balonika od klauna..wszystko było dobrze dopoki ten sie do niej nie odezwał :( płacz i "boja"..przestraszyla sie..ale dostalismy slicznego tygryska ( znaczy kupilismy ) ktory po 15 minutach pękł tarty przez moją córeczke o schody w pizzerii :)
http://images27.fotosik.pl/69/b245f5b4b02d2df1.jpg
http://images24.fotosik.pl/69/57bc6201e6e94ac4.jpg
3. W ustce
http://images29.fotosik.pl/69/196284c249bcbe87.jpg
http://images27.fotosik.pl/69/6184502f12f7d6ec.jpg
http://images21.fotosik.pl/384/a478804f62e95106.jpg
http://images21.fotosik.pl/384/9542593befd8c854.jpg
http://images30.fotosik.pl/69/8ad84c02478ef086.jpg
http://images21.fotosik.pl/384/cc5f8d83f59646d9.jpg
http://images29.fotosik.pl/69/60e5bf6bb5d696fa.jpg
http://images30.fotosik.pl/69/b5d0030ef9b6274e.jpg
MARYNARZY ZOSTAWIŁAM NA KOŃCU - na razie bez komentarza:)
http://images23.fotosik.pl/69/9e165db924e1be18.jpg
http://images13.fotosik.pl/52/b5d8ee55318903f6.jpg
to na razie tyle....potem wkleje jeszcze kilka widoczkow morza i statkow..ale teraz w pracy nie mam do nich po prostu dotępu :)
buziaczki dla kochanych forumowiczek :)
Jak zwykle śliczne foteczki i to jakie! :wink: :wink:
W otoczeniu przystojnych chłopaków-marynarzy :lol: :lol:
Za kawę w takim razie przepraszam, nie wiedziała, że jej tak nie cierpisz :lol: :lol:
Następnym razem poczęstuję herbatką, lubisz? :wink:
harbatkę jak najbardziej...najlepiej earl grey :) przyjmę z otwartymi rączkami:) ale kawe czasem tez mozesz przesłać..przypomnę sobie że istnieje:)
a te fotki z marynarzami to chyba oprawię i postawię w widocznym miejscu..a co...:)
Koniecznie! Marynarze na pierwszym planie niech stoją :lol: :lol: :lol: :lol:
O, ja też bardzo lubię earl grey, ostatnio kupiłam waniliowego earl greya Tetley, smaczniutki :wink:
oj waniliowych ani zadnych innych nie pilam..moze i pyszne:)
warto sporbowac..
Ja jestem maniaczką herbacianą, mam chyba w tej chwili z 50 rodzajów herbat w domku, różnych bardziej i mniej dziwnych, takich na wagę po 150 zł za kilo oczywiście ze 30 g wtedy kupuję :lol:) i takich w saszetkach :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Uwielbiam dobrą herbatkę :D :D :D :D
A mi ostatnio posmakowala Saga herbata rozana z mieta i cytryna...pycha taka orzezwiajaca. Polecam!
Buziaki
jejku co za dzien!!
od rana do teraz siedzialam w pracy sama nawet bez kompa...uruchomilam na moment komputer - zabytek..ktory tylko sie kurzyb w biurze a juz nie sluzy..no gg dzialalo..ale zeby go wlaczyc to bitą godzine czekalam:) a neta lepiej nie wlaczac bo nawet przez pol godz strona sie nie zaladowala:)
hehe
dobrze ze magda - szefowa przywiozla mi teraz na ostatnie godzinki laptopa w koncu... w ogole zaproponowala mi zebym pracowala dalej w biurze i zebym poszla do nich na staz - dostalabym ok 400zl z urzedu plus ta kase ktora mi daja czyli marne 800 zl - w sumie 1200 zl to juz cos...ale moze warto isc na staz do jakiejs instytucji finansowej...tak jak moje wyksztalcenie...szukam po urzedach bo tam najlepiej chyba..czy ktoras z was tez przechodzila takie katorgi w poszukiwaniach i braku zdecydowania.. praca w biurze podrozy ma swoje plusy i minusy - jak kazda... ale jakbym zostala to chetnie wybralabym sie na kurs pilota wycieczek ...a to mojemu mezowi ani troszke nie odpowiada...a moze lepiej zamiast na kurs pilota kase przeznaczyc na kurs ksiegowosci... sama juz nie wiem co mam zrobic:( sama musze sie zdecydowac w koncu!!!
zaczynam od dzis powazniej podchodzic do dietki...dzis na koncie mam od rana
* sniadanko - jajko na twardo z 1/2 lyzeczki majonezu, plus pomodorek plus tekturka
* w pracy - 2 jabluszka plus jogobella musli
w sumie ok 450 kcal:)
mam ochote na ryz z sosem chinskim wiec po powrocie sie nim dopcham w domu..oj ciezko jest ciezko....
dowiem sie jak jest z silownia i aerobikiem od wrzesnia:)
buziaczki kochane:)
finesko, po pierwsze bardzo Ci dziękuję,ze do mnie zajrzałaś i zostawiłaś po sobie ślad w postaci wpisu,dzięki czemu ja teraz jestem u Ciebie i mam przyjemność cieszyć oczy tak pięknymi zdjeciami.....
kochana, wygladasz SLICZNIE . Jesteś zgrabna,ładna i fotogeniczna. Mam nadzieję,ze też kiedyś będę miała taką figurę,jak Ty.
Aż chce się walczyć, gdy widzi się inną zgrabną kobietę na zdjeciach.
:)
Woda niskosodowa tłumi uczucie głodu bardziej niż tak, która zawiera dużo sodu.Cytat:
Zamieszczone przez fineska
Poza tym sód (sól) na diecie nie jest wskazany, bo zatrzymuje wodę w organizmie i utrudnia usuwanie szkodliwych produktów przemiany materii, jakie powstają w trakcie każdego odchudzania :wink: :D
Mam nadzieje ze znajdziesz dobra prace,(dobrze platna)....Moze warto sie zastanowic nad stazem w biurze....Zawsze to 1200zl....To wiecej niz 800zl.
Napewno uda Ci si zdrowo dietkowac. Bede Cie gonic wagowo.
Buzka fonesko.
Tusiaczek.
Witam was kochane w ostatni wakacyjny piateczek:) pogoda z oknem straszna..zimno..założyłam dziś bluze i jeszcze puchową kamizelke a i tak zmarzlam w autobusie w drodze do pracy...a na rynku w Łowiczu dzis jest tragedia..widzialam przez okno...ludzie kupuje dzieciom trampki, zeszyty, ubrania...ach sama pamietam jak nas ogarniala taka mania kupowania przed 1 wrzesnia:) a ile to kasy idzie....ja chce jeszcze w tym roku - gdzies w pazdzierniku - jechac na stadion do warszawy do zakupy...zawsze cos wyszperam a i taniej bedzie i wiekszy wybor:)
Kasiu - masz racje ze woda zatrzymywana jest przez sól..ale nawet nie pomyślałam że może ona się znajdować w dużych ilosciach w wodzie mineralnej :)
Syciu - kochanie ja mam na tickerku wiecej niz ty:) a mi na prawde nie chodzi o kg tylko o te wstretne biodra - 106 cm...musze przez zime jakos ich sie pozbyc...tylko wiem ze tu potrzeba cwiczonek a nie dietki na te partie, choc wiadomo ze najlepiej polaczyc jedno z drugim..i ostatnio zauwazylam ze hitem jest miec 63 cm w talii a u mnie 74 okolo..ale tym sie nie przejmuje:) bede zaglądać czasem do ciebie:) i nie bierz ze mnia przykładu bo ja takim nie mogę tu poświecić :)
Tusiu - mysle co dalej zrobic i sama nie wiem...mam jeszcze wrzesień na przemyślenia...tak na prawdę to czekam aż będą miejsca na staż do urzędu miasta w Łowiczu bo tam zawsze stażów potem przyjmują:) ale jak na razie nie ma wolnych miejsc..wiem że będą przyjmować do sekretariatu do burmistrza wiec na pewno zloze swoje papiery...najlepiej pracowac w budżetówce bo tam masz wszystkie dodatki typu trzynastka, nagrody, jakies talony na swieta...ale pewnie ze jakbm zarabiala chociaz 1500 zl gdziekolwiek to byloby super..do tego bede dążyć choc wiem ze to nie latwe... w ogole to zauwazylam ze choc ma sie teraz studia ..papierek magistra,..to nie zawsze pomaga on w zdobyciu pracy..teraz zauwazam jaki to wielki problem znalezc nie byle jaką ale całkiem przyzwoitą pracę..bo w końcu nie po to się uczymy i studiujemy aby potem nasza wiedza poszła na bok a do portfela wpadało tylko 800 zł nieprawdaz??
a i pamietaj ze masz mnie trzymac w granicach detkowej normy..wiem ze potrafisz wplynac na czlowieka:)
-----------------------------
jedzonko wczorajsze :
* sniadanko - jajko na twardo z 1/2 lyzeczki majonezu, plus pomodorek plus tekturka [ 150 ]
* w pracy - 2 jabluszka plus jogobella musli [ 310 ]
* pół paczuszki ryży z sosem chińskim łowickim [ 350 ]
* frytki - porcja [ ?? ]
mam nadzieje ze zmiescilam sie w 1200 kcal..oczywiscie jadlam jeszcze jakąś gruszke czy probowalam kanapeczek natalki ktore jej pieklam na kolacje..ale to odrobinke czy nie gorace....
--------------------
musze skoczyc do osrodka sportu i zobaczyc co i jak z ta silownia i aerobikiem....choc pewnie na wszystko nie dam rady chodzic ale jakby tak silownie ze 2 razy tygodniowo to zawsze cos a czasem i aerobik..choc chyba na moje bioderka to silownia lepsza??jak uwazacie??co na silowni robi sie na bioderka... kiedys robilam takie wymachy nog na maszynie, albo nie wiem jak to nazwaz "kucanie " na lezaco..tzn leze i odpycham sie nogami na maszynie..wiecie o co chodzi..potem jeszcze laweczka na ktorej leze brzuchem i unosze nozkami obciazenie a to na posladki dobre...
buziaczki kochane:)
finesko, to nic,że masz na suwaku wiecej ode mnie, przecież wygladasz bardzo ładnie!!! Kazdy chyma ma swoje cele,chce mieć tyle i tyle w pasie a na wadze zobaczyć upragnioną liczbę, ale chyba najbardziej chodzi o wyglad? Co kogo obchodzi ile ważymy,skoro mamy ładną ,smukła figurę?!;)
Na zdjeciach z wakacji wygladasz bardzo ladnie i zdania nie zmienię:P ;-)
U mnie też dziś zimno...chyba własnie dlatego siedze na forum,zamiast iśc do miasta po zakupy :roll: Ale tak bym z chęcią wróciła do wyra...;)
Z dietkowaniem napewno Ci sie uda. Pamietaj ze bede Cie chciala przescignac w wadze,wiec dietkuj i gub kilogramy.
Jesli chodzi o cwoczenia to proponuje aeroby. Zrzucisz sadelko. Pozniej cwiczenia z obciazeniem. Idz na silownie.Rozeznaj sie jaki jest sprzet i bedziesz wtedy myslec.
Pozdrawiam cieplo.
Tusiaczek.
Finesko, dokładnie tak, jak mówi Tusssia zrób :P
Najpierw aeroby, intensywnie, żeby tłuszczyk się spalał, potem ćwiczenia siłowe - można równolegle z aerobami, ale nie trzeba.
Poza tym najlepiej zapytać instruktora, mam nadzieję, że trafisz na fachowca :P :P
Widzę, że jutro imprezka przy muzyczce się szykuje, fajnie :P
A ja piwko lubię i to bez soku, taka jestem :lol:
Milego wekendu finesko zycze.
Powiedz jak po wczorajszym spotkaniu w sprawie domu?.
Finesko ????.
Milego dnia finesko zycze.
Buzka!!!!.
http://newyorkette.com/wp-content/coffee_450.jpg
GOOD MORNING :)
jestem, jestem Tusiu!!! ciągle do was zaglądam ale nie mam kiedy pisać ..na prawdę,czasem by się chciało ale nie mam kiedy!!!
wakacje się skończyły,...na ulicach zaroiło się od uczniów:) ale tych mundurków nie zauważam nigdzie..może i dobrze bo jestem bardziej przeciw niż za....
co u mnie?? szukam pracy...nowej pracy..to jest cel mój numer jeden..myślę też o pójściu na kurs księgowości..ale to po zmianie pracy i po podwyżce:) jak w dzisiejszych czasach ludzie mają mieć więcej niż 1 dziecko jak wszędzie kładzie im się kłody pod nogi.... co z tego że niby podwyższą średnią krajową jak wszystko razem z nią pójdzie też w górę....ten nasz rząd..co się w nim teraz dzieje?? smiechu warte... nie lubię bawić się w polityke ale to co się teraz wyprawia to czysta paranoja..już nie nadążam kto, z kim, dlaczgo ... wiem że to my ich wybralismy..ale takie wariactwa i głupoty wypowiadac..dajcie spokój..aż mnie rusza ..choc nie nawidzę polityki...
rok szkolny się zaczął...dobrze że Natalka jeszcze nie chodzi do szkoły..te wydatki które opisała u siebie Kasia Cz. są takie duże....
ja też będę miała nowy wydatek.. muszę sobie kupić rower..nowy... w końcu do pracy rowerkiem wolę niż autobusem..to tylko 15-20 minutek w jedną strone:) i nie jestem uzależniona od godziny odjazdu autobusu..choć mam go pod nosem prawie ...
no i dla Natalki też upatrzyliśmy rower...taki z 3 kółkami..ale czy będzie umiała jeździć,,,,dla siebie myślałam jeszcze o rolkach..mogą być za 30 zl z rynku :) hehe... zakładają wszędzie w mojej okolicy kostkę więc mogłabym śmigać..tylko nie mam z kim ..ech:) i tu szkoda że Natalka jeszcze nie jest na tyle duża :) ale całe 2 latka skończy w grudniu a już sporo mówi..rozumiem ją...jak pójdzie do przedszkola będzie jeszcze lżej :)
a co do mojej diety..staram się liczyć kalorie..ale choć mieszcę się w normie to zjadam także zakazane słodycze, czy jakieś podjadki... waga wciąż 65kg...tak myślałam o 55 kg..a le Tusia przyznała że najlepiej jak zrzucę najpierw cm z tyłka i wtedy się zobaczy... może to on tyle waży :lol: :roll: :oops: a nawet na pewno!!!!haha...zawsze był wielki i juz!!!!
dziś skręcę na siłownie zapytać co i jak...może zajrze do środka co tam mają:)
życzę miłego dnia....a ja kupiłam sobie shape z płytą carmen elektry bodajze z cwiczonkami..i zaraz za lekturke się zabieram..wiem że lepiej by bylo za cwiczonka:)
buziaczki forumowiczki kochane :)
Finesko, dziękuję za odwiedzinki i za nadrobienie mojego wątku, jesteś bardzo dzielna :P :P
Kurteczek jeszcze nie sprzedałam, ale jedną ktoś licytuje, więc sprzedam a reszta na razie bez odzewu :wink: :lol:
Oj, tak! ja też nie wyobrażam sobie, gdybym miała i drugie dziecko, które trzeba by było wyposażyć w podręczniki do szkoły teraz :? :? ojej, aż mi się słabo robi :evil:
Finesko, życzę Ci bardzo bardzo, abyś znalazła pracę, dobrze płatną, ale i taką w której mogłabyś się realizować :P
A czy bardzo intensywnie szukasz? :wink:
Widzę, że planujesz zakup roweru i dla siebie i dla córeczki, fajnie :P teraz jest taki wybór, że na pewno jakieś 2 kółka wybierzecie :P :P
I nie podjadaj :lol: :lol: :lol:
Buziaczki, przyjemnej środy Ci życzę :)
Jestem ciekawa jak tam po odwiedzeniu silowni??. Spodobalo Ci sie czy nie bardzo finesko??. Mam nadzieje ze tak,ze zaczniesz cwiczyc i crzucac pupe. Wkoncu o to Ci chodzi.
Jestes szczupla i naprawde warto by bylo zebys skupil sie na pupie i biodrach. Reszta jest ok.W sam raz.
Jesli chodzi o polityke to sie nie bede wypowiadac....Nie interesuje sie specjalnie polityka,ale to co sie teraz dzieje to juz lepiej nie mowic.
Pozdrawiam cieplo.
Kasiu staram sie jak moge..ale ja od podjadkow jestem uzalezniona....ostatnio w gazetach wszedzie czytam o tym ze jak ktos chce byc chudy to zawsze jest to mozliwe przy zaparciu i odpowiednim podejsciu czyli dieta+ ruch..ale kazdy to wie tylko nie kazdy ma tyle motywacji i samozaparcia..bo wtedy bylyby same laski :)
Tusiu - dzis chce sie wybrac do tej silowni zobaczyc co i jak..tylko ze jestem rowerem w pracy i deszcz pada wiec nie wiem jak to bedzie ok 16..mam nadzieje ze zdolam dojechac i nie zmoknąć..mam w koncu kaptur:)
Finesko, dzień dobry! :D :D :D
Odpowiem na Twoje pytania dzisiaj wieczorkiem albo jutro, dobrze?
Przepraszam, ale dzisiaj jestem krócej w pracy, do domu wrócę ok. 19.30, więc wtedy postaram się odpisać, a jak nie to jutro.
Chcę Ci odpisać porządnie i w spokoju :P :P :P :P :P a w pracy to raczej niemożliwe :lol: :lol: :lol:
Buziaczki, miłego dnia :D :D
Zmieniam niżej napisany post...bo ktoś sobie odebrał życie ale to nie ten chłopak..to drugi..wnuczek straszego pana na którego była przepisana ich gospodarka, w której odebral sobie życie...boże... coś ty zrobił zdałoby sie zapytać....
czesc sloneczka jeszcze raz....
rano był taki miły dzień , zajrzałam pełna optymizmu na forum, potem zobaczyłam słońce przebijające się przez chmurki...
było dobrze dopóki nie zobaczyłam u sąsiadów 3 domki za rogiem ambulansu i 2 samochodów z których wysiedli bodajże prokuratorzy z teczkami... wiedziałam że coś jest nie tak..zobaczyłam mieszkającega tam miłego pana..powiedziałam dzień dobry ale nie potrafiłam zapytać się czy się coś stało...bałam się odpowiedzi.... jezu.... i dowiedziuałam się potem od mojej babci... brat mojej koleżanki już nie przejdzie koło mnie..nie zobaczę go więcej z ukochaną żoną i malutkim synkiem ..takich szczęśliwych...coż..tylko ok 30 lat...sam postanowił to zakńczyć...dlaczego..setki pytań chodzą teraz po głowie...boże..co pcha ludzi do takich czynów...modlę się żeby więcej mnie to nie dotyczyło..już raz to przeżyłam ..w mojej rodzinie...coś strasznego....boże.... odechciało mi się słonka, uśmiechu na twarzy.... są ważniejsze rzeczy na świecie niż moja siłownia, moja dieta.... najważniejsi są ludzie....to nie podlega żadnej dyskusji....po prostu wyć mi się chcę...trzęsę się cała...
przepraszam ale musiałam się wypisaći wypłakać,,,,,,przepraszam że tutaj...
pozostaje modlitwa....
śpieszmy się kochać ludzi - tak szybko odchodzą ;( :cry: :cry: :cry:
dubel :(
:( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(
Tak, to straszne ... bardzo mi przykro, taka tragedia :( :( :( :( :( :( :(
Trzymaj się, przytulam :( :(
już mi troszkę przeszło...mogłam coś przełknać na śniadanko w końcu....
zdałam sobie sprawę że choć ludzie mieszkają obok nas, niby znamy ich, rozmaiwamy, a tak naprawdę każdy żyje innym swoim życiem, nie znamy tych najgłębiej skrywanych w sercu problemów.... nie wszyscy potrafią się otworzyć i wyjść z nimi do ludzi... tak sobie tłumaczę...sama nie wiem....
dlatego dobrze że jest takie miejsce jak forum..nie zapominajmy że nasza walka z kilogramami czy centymetrami może niekiedy doprowadzić do przesady....bulimia, anoreksja,jadłowstręt.....to też są problemy jakie skrywamy w sercu i nie chcemy się przyznać że nas to dotyczy..przecież nam się wydaje że panujemy nad wszystkim..mamy rękę na pulsie...dlatego gdy na forum ktoś nam napisze że już starczy , już stop to przeanalizujmy to jeszcze raz..może faktycznie nie potrzeba sie dołować tylko spojrzeć na swój świat oczami innych...\
życzę wam słoneczka abyście nigdy nie zatraciły tego pozytywnego spojrzenia na życie i przekroczyły tej cienkiej linii między walką o lepsze ja a naszymi urojonymi nieraz ideałami..
pozdrawiam serdecznie ...
Ciesze sie ze zaczynasz niebawem treningi na silowni....
Bardzo mi przykro....Trzeba cieszyc sie kazdym dniem,kazda chwila....doceniac rodzicne,bliskich....
Trzymaj sie dzielnie finesko.
Tusiu teraz azem będziemy wymieniać się wrażeniami z siłowni...powiem ci że to bardzo motywujące ak 2 osoby albo więcej ( tak jak na forum ) wzajemnie sę wspierają :)
dziękuję że jesteście:)
Finesko, bardzo mądrze i ładnie napisałaś ..... nic dodać, nic ująć :roll:Cytat:
Zamieszczone przez fineska
finesko, tak,jak mówisz,nasze odchudzanie nie może stac się naszym priorytetem w życiu,sa wazniejsze rzeczy, grunt,żeby jakoś wszytsko wypośrodkowac...
Co do Twojego pytania o siłownię-tak,chodizłam, do 3 róznych klubow!:) Ale niestety nie wiem,czy dam Ci jakies fachowe porady,bo ja bylam sobie sama trenerem.
Z jedzeniem to tez bytnio już dokładnie nie pamiętam,powinnam miec gdzieś fajny artykuł o odżywianiu pań dbających o linię w siłowni,ale nie moge go teraz znaleźc:/ Mam go pewnie na którejś z płyt,więc muszę poszukac,jesli znajdę,to oczywiscieCi podeślę;)
Mnie bardzo podobalo się na siłce. Zawsze zaczynałam od rozgrzewki takiej ogólnej [rozciąganie]potem bieżnia,stepper, i po kolei-przyrządy na nogi,brzuch ,ramiona itd. Fajnie było:)