Pewnie, że dasz radę :D :D :D Wierzymy w Ciebie :D :D :D :D
Wersja do druku
Pewnie, że dasz radę :D :D :D Wierzymy w Ciebie :D :D :D :D
Z Twoim Kasiu dopingiem to az wstyd nie dac rady :lol: :lol: :lol: Gdybym nie wrocila na forum, to znaczy, ze zawalilam :lol: :lol: :lol:
Nie no, spokojnie - wroce, wroce na pewno :)
A poki co musze sie zmobilizowac, zwiekszyc ruch i przyspieszyc przemiane materii - zna ktos jakies sprawdzone sposoby? Macie jakies godne polecenia tabletki? (okej, wiem, ze wiekszosc z was ich nie popiera, ale to sytuacja w ktorej musze w 2 miesiace schudnac i to tak, zeby do diety odchudzajacej juz nie wracac :P)
Moze jutro sie przejade na rowerze po te tabletki - dobrze mi to zrobi ;)
W porównaniu do mnie nóżki masz super! Niecierpię swoich nóg :evil:
witaj :D fajne masz ciało nigdy bym nie powiedziała ze tyle ważysz :D
Eeeech no co wy?!... Mam straszne nogi :P Ale zmienie to - juz zaczelam brac sie do roboty :)
Motywacja znow pelna para, dzisiaj pocwiczylam chwilke (doslownie krotka chwilke) nogi, potem poskakalam na skakance i poszlam "pobiegac" - jak przebieglam 300 m to bedzie dobrze ;) Nie znosze biegac i strasznie mnie to meczy - od razu zadyszka i w ogole :roll:
No ale to juz jest JAKIKOLWIEK ruch oprocz brzuszkow. Jutro planuje wybrac sie na rowerze gdzies, nie wiem jeszcze czy po tabletki do centrum handlowego w miescie obok, czy pojade do centrum Gliwic autobusem (nie ma gdzie roweru zostawic), a na rowerek wybiore sie pozniej, ale w planach jest - oby to byly wiazace plany :roll: :lol: :lol: :lol:
Pytanie do Kasi Cz. albo do osoby znajacej sie na dietetyce - czy dla szybkiego efektu lepiej zmniejszyc ilosc kalorii na jakis czas i pozniej wrocic do 1000 a moze 1200, czy trwac caly czas na 1000? Jestem na 1000 juz od 23.02 (no, na poczatku bylo mniej, niz 1000) i mysle, ze organizm sie przyzwyczail. Chce dac kopa przemianie materii - w ktora strone ruszyc? ;)
Cytat:
Zamieszczone przez MMAC
Na pewno nie dasz kopa przemianie materii schodząc poniżej 1000 :!: wprost przeciwnie, rozleniwisz ją jeszcze bardziej!
Przejdź na 1100 - bądź na niej przez tydzień albo dwa, a potem wskakuj na 1200 i 1300 - to powinno podkręcić Twój metabolizm :D
Według Instytutu Żywności i Żywienia na diecie 1000 kcal można być aż do osiągnięcia pożądanej wagi a zasada zwiększania kalorii po 1000 jest taka, że co tydzień dokładasz 100 kcal :wink:
Aha, czyli wg zasady Instytutu powinnam przez jeszcze 5-8 kg byc na tysiaku, a potem zwiekszac po 100 na tydzien... Tak chyba zrobie, bo boje sie zwiekszyc ilosc kcal do 1100 przed wyjsciem z diety. Wydaje mi sie, ze 900-1000 mi lepiej sluzy, niz 1100 - kiedy przekraczalam 1000 tracilam na wadze wolniej i bardziej sie rozleniwialam :P
Ok, poki co zwiekszam tylko intensywnosc cwiczen, a raczej postaram sie sprawic, zeby w ogole one sie pojawily :P
Dzieki za rade Kasiu! :)
Tak, ale na dobrze zbilansowanym tysiaku, pamiętaj :wink: :wink:
Sprobuje zrobic co sie da :D
Przede wszystkim chcialabym ograniczyc ilosc wasy, bo to jednak jasne pieczywko.
Eh, dluga droga przede mna jeszcze, teraz bedzie najtrudniejszy czas, bo szczupleje powoli, a zostaly 2 miesiace...
Czy komus mowia cos nazwy: Slim Max 3, Lady Term, Lady Fit, Thermo Shape?? Czy ktos moglby powiedziec cos o tych produktach, lub z reka na sercu polecic ktorys z nich? ;)
Nie polecę Ci żadnego z ręką na sercu, bo w swoim (dość długim) życiu łykałam wiele 'spalaczy' i żaden nigdy nic mi nie dał :evil: Tylko dieta i ćwiczenia - to mogę Ci polecić z czystym sumieniem :wink:
To pewnie sprawa indywidualna, ale dla mnie to wyrzucone pieniądze! Lepiej wydać je na świeże warzywa :P