Syciu wpadam z pozdrowieniami na cały nowy tydzień :D
trzymaj się dzielnie i ćwicz dużo :D 8) :lol:
miłego dnia!
Wersja do druku
Syciu wpadam z pozdrowieniami na cały nowy tydzień :D
trzymaj się dzielnie i ćwicz dużo :D 8) :lol:
miłego dnia!
hej syciu :)
Pamietasz mnie :?: Tez wrócił po niepowodzeniach w utrzymaniu diety :? Ale wierzę jak Ty że dam radę się z tym zmierzyć, tym razem skutecznie i na zawsze :D :D :D Mam nadzieje że znowu będziemy się wspierać :D
Pozdrawiam cieplutko :)
witajcie
awi no,czas leci, niedlugo mina 2 tygodnie i naprawde mam nadzieje,ze jakas roznice bedzie widac!!!!
grubasku ,no wlasnie, z siostra byloby lepiej,szczegolnie potem wracac razem do domu :P
fatti, wczoraj tez bylam "instruktorem" cwiczylam z siostra w domu,wymyslalysmy sobie uklad:-) Fajnie bylo. Zaczynaja mnie krecic te wszystkie ciwczenia!!!
Meeeg, bardzo sie ciesze,ze wrocilas:) W grupie razniej!
Saro, pewnie,ze Cie pamietam,juz sie z Toba u Ciebie przywitalam!:) Bedziemy sie wspierac,bedziemy:)
a u mnie dzis wzglednie. Zjadlam dzis ciastka ,ktore wczoraj upieklam razem ze szwagrem. Jedyne pocieszenie, ze tylko 3 i malutkie.
Ale pocwiczylam dzis z hantlami i porobilam brzuszki.
I mam teraz taki program "dietetyk" w ktorym wpisuje co zjadlam danego dnia i on mi tam wszystko oblicza. Wiec od jutra bede spisywac swoje jadlospisy i wyjdzie ile tak naprawde wcinam.
Marzy mi sie znow bieganie... Z jednej strony prognostycy przewiduja, ze zima jeszcze moze wrocic, a z drugiej str przeczytalam dzis,ze wkrotce temperatura ma dojsc do 16 stopni!!! :shock: I ta informacja uratowala mnie dzis przed obzarstwem. Bo nie chce znow ukrywac sie pod workami, mam ladne spodniczki, w ktorych mam zamiar chodzic bez skrepowania!!
Musi mi sie udac:) Tym razem schudne, zobaczycie:)
widze ze u CIebie pelna mobilizacja a ja przezywam jakis kryzys ..:/ grrrr
ale ciesze sie ze Tobie dobrze idzie :)
Kochanie nic nie mów o tej wiośnie ja to z przerażeniem myślę, że przyjdzie ta cholera wcześniej a ja nie zdąrzę zgubić tych moich fałd tłuszczu :(
Hej,
ja w ogóle nie watpie że Ci się uda :D Myślę, że będzie coraz cieplej. Nawet jeśli kilka dni wypadnie chłodniejszych, to nie ma się co oszukiwać i tak bedzie coraz cieplej i ani się obejrzymy, a będzie trzeba zrzucić te grube ciuszki :roll: Tez się tym motywuje :D
Pomysł z bieganiem bardzo mi się podoba - koniecznie wciel go w życie :D
Uda nam sie :!:
Pozdrawiam gorąco :D
WITAJ!!!
Ja tylko na chwilkę :) Uczę się do poprawki i wrócę za kilka dni :):)
Miłego tygodnia!!!!
Buźka
Syciu, mam propozycję - możemy umówimy się na jakiś dzień i razem zaczniemy biegać? Co Ty na to? I znów będziemy sie wzajemnie motywować :) bo ja też bardzo poważnie myślę o powrocie do biegania!!
o! i ja też :))
ps: wróciłam na forum, moze jeszcze nie do diety ale troche bede pisać hihi
fatti, tylko oby ta mobilizacja została jak najdłuzej!!!;-)
kokietko, dokładnie myśle tak samo, dlatego bardzo pragnę schudnąć. Po prostu kolejna wiosna nie moze mnie dołować. Chcę się cieszyć,że będe mogła się lekko ubierać, a nie płakać,ze wszyscy zobaczą moje fałdy!!!!
Saro- no właśnie, trochę zimnych dni i tak niczego nie zmieni- lepiej wiec chudnać już teraz. A nie-obudzić sie, gdy już wszyscy chodzą w topach,a ja wciąż w obszernym swetrze :roll:
Kasiu, trzymam kciuki za Twoją poprawke i miło,ze wpadłaś choć na chwilę!!
Meguś, bardzo chętnie, ale jeszcze nie teraz. nie mam odpowiednich ciuchów do biegania w takich temperaturach,a jednak jest jeszcze zimno. Ja poczekam więc ,jak zrobi sie choć odrobinę cieplej. Ale propozycję zapamiętam i upomnę się najszybciej,jak się da:-)
Ninti, to wracaj też do dietki:) W grupie raźniej!!!!!
Dziś znów byłam na tej siłowni:-) I czas szybko nam dziś zleciał, bo dzis był konkretny trening- po 10 minut na każdym przyżądzie i nie ma, ze boli- ćwiczyłam :P Tylko przyszły jeszcze takie 2 dziewczyny typu plastik-fantastik i troche nas wkurzyły,bo miałyśmy jeszcze zrobić sobie aerobik... Wygłupiały się i tylko zajmowały przyżądy,bo ćwicyzły tyle,co nic:/
Jedzeniowo dzis bardzo ładnie, ale nie mam czasu wklepać mojego jadłospisu do dietetytka, więc podliczenie zrobie najszybciej pojutrze, gdyż jutro znikam cały dzień na uczelnię:/
Nie wiem,jak wytrzymam w tamtych murach od 8:00 do 18:00 :!: :!: :!:
I co wziać ze sobą do wszamania?!?!?!? :roll:
Pozdrawiam