Syciu, miłego weekendu, ja wpadnę dopiero w poniedziałek, będziesz tęsknić? :wink: :lol: 8) :D
Wersja do druku
Syciu, miłego weekendu, ja wpadnę dopiero w poniedziałek, będziesz tęsknić? :wink: :lol: 8) :D
no to 14 dzień weiderkowania za mną:)
Bardzo fajnie mi się już ćwiczy,tak jakoś lekko, już nie męczę się tak,jak na poczatku, boję się tylko,że przy 24 powtórzeniach monotonnia mnie zabije:/
Ale mam zamiar dotrwać do końca:-)
Zjadłam dziś loda. Nie chcialam, ale szwagier mi kupił [choć go nie prosiłam, mówiłam,że nie chce zadnych słodyczy] położył pod nosem i zjadłam. Po co? Nie wiem, nie miałam na niego ochoty, ale dawno nie jadłam loda i stwierdziłam,że nic mi się nie stanie.
Zobaczymy,czy nie dorwą mnie wyrzuty sumienia,jak wkrótce stanę na wagę.
A ogólnie pod względem odżywiania jest zadziwiająco DOBRZE.
I tyle:)
oooo widze ze na weiderku jedziesz:)) tez go katowalam ale po 33 dniu mnie wykonczyl tzn.nie meczylam sie ale ta monotonia mnie dobila...:) nienawidze robic tego samego dzien w dzien:)w kazdym razie trzymam za ciebie kciukasy:) pzodrawiam:*
dzięki dorotko,mnie też sie wydaje,że w końcu przestaną mi się podobać te ćwiczenia.
Na szczęście jaqk na razie mi się podoba.
Czuję,że muszę coś pozmieniać w swojej dietce i ćwiczeniach.
Tylko jeszcze dokładnie nie wiem,co.
Ale wymyślę.
Miłej niedzieli wszystkim życzę
witaj syciu :wink: dziekuje Ci bardzo ze wpadłas do mnie na wateczek :wink:
jeszcze sama nie wiem jak ta znajomosc sie rozwinie ale dałas mi nadzieje :wink: i tak jak wczoraj pisałam nie ma co sie rozczulac nad tym co czego jeszcze nie ma :wink: :lol:
tez ostatnio mialam takie uczucie zeby cos zmienic i zaczelam liczyc kalorie :wink: bo wczesnije to tylko MZ i ruch :wink: :lol:
Buziaki i udanej niedzieli i wytrwałosci w Weiderze :wink: :lol: :lol:
gratuluję Syciu wytrwałości w weiderkowaniu, ja dotrwałam do 10 dnia i już mi się znudziło, ale mozę znowu zacznę... kto wie.
Pozdrawiam gorąco.
Witam poniedzialkowo kolezanke ;) Jak weekendzik minal? Uwielbiam do Ciebie wpadac Sycia, zawsze znajduje tu tyle pozytywnej energii, ktora sprawia ze dalej chce walczyc o swoje marzenia!!!! Dzieki ;) A tym lodem sie nie przejmuj, gdzies kiedys czytalam ze mala porcja lodow dziennie sprzyja chudnieciu :lol: takze moze Ci to wyszlo na zdrowie :P Buziaki I powodzenia w weiderkowaniu :D
cześć dziewczyny,dzis dzień 16 mojego romansu z wederem.
Póki co nasz związek kwitnie i namiętnie się rozwija,dlatego jak tylko wyjdę z forum zaliczę sobie mojego kochanka;):P
YooAnna, ja też cciałabym coś zmienić,ale nie wiem co, bo liczenie kalorii odpada, wytrzymuje 2 dni i po zawodach. To zdecydowanie nie dla mnie:]
gryjta, zacznij,zacznij:) w grupie raźniej!!!!! A potem razem bedziemy podziwiać nasze piękne brzuchy:-)
pinky87 to mnie pocieszyłaś!!:) też gdzieś to kiedyś słyszałam. Dlatego tak bardzo się tym lodem nie przejmuję, wkurza mnie tylko troce fakt,że ludzie wciskają mi słodkości,kiedy nie mam na nie ochoty,ale mimo to,jem:/
U mnie dzień zapowiada sie pracowicie,głównie będę pracować na kompie. Muszę się powoli zaprzyjaźnić z tą maszyną, bo ani ona za mną,ani ja za nią nie przepadam, a tu widzę,że coraz więcej czasu będziemy razem spędzać i to nie na internecie i rozrywkach,ale na PRACY!
Żeby przełamać pierwsze lody chyba wyczyszczę aż kalwiaturę;)
Znów dziś się nie zwazyłam, bo nocowałam u P.a on naturalnie wagi nie ma a po śniadaniu to już nie ważenie.
Poza tym będę miała nowy powód do narzekań,bo zrobiło się znów gorąco;)
Zakupiłam już 5litrową mineralną bo już mam przed oczami wizję,jak mnie dziś będzie suszyć:)
Miłęgo dnia wszytskim
wpadlam zyczyc mielgo poniedzialku:*:)
Witaj syciu,
ależ ten Weider nie stały, co rusz, romansuje z inną ;) :lol: :lol:
Ja wytrzymałam z nim do końca i efekt był super :) Tobie też życze pełnej satysfakcji :lol:
Super sobie radzisz :D
A loda może po prostu nie jedz, następnym razem, powiedz, niech leży, najwyżej si e roztopi. A następneym razem na pewno Ci nie kupią, bo zobaczą że nie tak łatwo Cię złamać :twisted: :D
Wiem, bo wczoraj to samo przeżyłam. Byliśmy nad wodą i mąż chciał mi kupić loda. Wokół budki tłum ludzi z wilkimi lodami z polewami :roll: Ja powiedziałam "absolutnie nie" i wiedzial, ze jak mi kupi sam bedzie musial zjesc, wiec dal sobie spokój :D :D :D
Trzymaj sie i miłego dnia zycze :***