Trzymam za słowo i czekam :D :D :D :D :D
Wersja do druku
Trzymam za słowo i czekam :D :D :D :D :D
Mag, to jak sie uporasz z ta nauka, to daj znac, jak tam u Ciebie, jak sie czujesz i jak idzie dietkowanie :wink:
miłego wtorku ;*
Hej dziewczynki-ja na chwilkę.
Dziś pierwsza tabletka ******la i czułam kopa-ćwiczyć aż się chce ale mokro było więc skakałam na skakance i biegałam niezliczoną ilość kółek wokół...stołu:) hehe ale to zawsze coś:) I apetytu brak ale jeść trzeba a wszamałam:
2 jabłuszka, obwarzanka, ******L:), jogurt naturalny 330g, 2 kromki chlebka słonecznikowego, pół szklanki mleka 0,5 %.
Jutro już sobie ułożę cacy jadłospis ze śniadaniem bo po wieczornych obżarstwach nic rano nie jadłam.
Od wczoraj strasznie się przejmuję i płakać mi się chce bo mój brat nie zauważył kotka malutkiego-3 tygodniowego rudziaszka i usiadł na nim i teraz...ehh coś mu się stało bo jest jak nieprzytomny i albo śpi główką do ziemi albo chodzi w kółko w prawą stronę-nie może chodzić ani prosto ani w lewo-po prostu kręci się w kółko-ehh płakać mi się chce-on już chyba nie dojdzie do siebie ale czas pokaże. W każdym razie choćby nie wiem jak źle było będę go karmić i przytulać cały czas-i tak dziś spędziłam z nim jakieś 1,5 godz bo nie mogłam się oderwać od niego:) Ma jeszcze braciszka burego i aż się serce kraje jak tamten bryka a rudziaszek jest taki chory...ehh ja tak kocham koty więc się nie dziwcie, że tak się martwię.
oki kończę sprzątanie-hehe mama się zdziwi jak zobaczy, że wysprzątałam ale trzeba było wykorzystać tę rozpierającą mnie energię:) a potem robię plakat z angola-a w czwartek mam wolne od szkoły więc w środę was poodwiedzam-hihi a w czwartek, sobotę i niedzielę ulotki-juupi-tysiące kcal pójdą w zapomnienie:)
buziaki!! i dzięki, że o mnie nie zapominacie-odwdzięczę się!
Mag, nie dziwie sie, ze mnie też jestem kociara, biedny ten kicius :(
Dobrze, ze masz tyle energii, mnie jej troche brakuje :roll: szczegolnie na pisanie referatu :lol: no i przyznaje na cwiczenia tez troche, ale to dltaego, ze mnie gardło bardzo boli :roll:
Życze miłych biegów z ulotkami, ojjj, jak ładnie wybiegasz te kcal :D :D
mam nadzieje ze z dieta bedzie wszystko ok ;) nio i faktycznie biedny ten twoj kotek, 3mam za niego kciuki zeby wyzdrowial :)
mam nadzieje, że kotek szybko wyzdrowieje :-)
przydałaby mi się częśc Twojej energii :P
widzę, że CI świetnie idzie :)
miłego wieczorku ;*
Ja to mam świra na punkcie kotów :lol: Mam 3 sztuki :D
kamitanika a jak się nazywają Twoje kotki? :>
ja kiedyś miałam kotka, ale auto mi je przejechało :( za to mam 3 pieski :) miałam 4, ale taka jedna głupia baba mi potrąciła psa, bo jechała za szybko i trzeba było go uspać, bo się męczył :(
udanego piątku ;*
Mag, no gdzie jestes? :wink:
udanego weekendu ;*
Przykro mi z powodu twoich pupili :(Cytat:
Zamieszczone przez unhappy91
Moje kotki to: Niunia Mendoza,Bohater,Czarna Mamba :D
aaaa....Madzia...czy ty czasem nie prowadziłaś bloga na mylogu ( czy jakoś tak to sie pisze). Bo to chyba ty. Po zdjęciach poznaje. Rysuneczki swoje od czasu do czasu tam wstawiałaś....to ty? :?: :?: :twisted:
Już jestem już jestem! Ostatnie dni non stop praca i szkoła-masakra ale lepsze to niż w domu siedzenie:) Jestem zła na siebie ale po kolei:-******lek na mnie fajnie działa i już są ubytki w cm! a na wadze nawet 68 ale kurde znowu weekend zawaliłam totalnie-objadam się dziś-wczoraj znowu miałam napad-ehh-nie mogę po prostu-tyle kasy wywaliłam na ******la i tego nie zmarnuję! Ale normalnie ruchu mam masę-dziś na ulotkach jakieś 3 godz intensywne a potem szłam z buta do domku jakieś 6 km:) tylko, że się jedzenie w domu zaczeło ale i tak nie przytyję po tych 2 dniach wiem to-i biegałam sobie sporo po lesie i ogólnie taki planuję następny tydzień-szkoła a potem ******l i bieganko:)
A kotek normlanie nie mogę w to uwierzyć-jakoś w środę miał dziwne drgawki jeszcze a w czwartek już prawie jak zdrowy i wrócił do siebie!! Co prawda mamuśki już nie śsie tylko muszę go karmić łyżeczką ale tak się cieszę:) To był chyba jakiś szok dla niego i już mu przeszło-a dziś do domu jak mama spała i drzwi były uchylone wdarł się jakiś kocur i wywlókł kociaczka na dwór! Mama usłyszała pisk i pobiegła za nim-na szczęście nic się nie stało-drzwi zamknięte cały czas są:)
Ostatni tydzień szkoły-dopiero skończyła pisać ciężki referat i mam jutro 2 spr i nic nie umiem-będę się a autobusie uczyć:)
unhappy i kamitaninka jak miło na mom wątku widzieć takie kociary jak ja:) A ja mam Kizię i Czarusia i te 2 małe kotki:)
Moniczko92-miałam bloga na mylogu-ale króciutko i w sumie nie pamiętam czy dawałam tam fotki ale jeśli ktoś ma ochotę mogę dać linka do mojego bloga rysunkowego-ale wolę na maile:) A ja wczoraj przejeżdżałam przez Staszów moniczko:)-jechałam do Połańca:)
Słucham sobie zwycięskiej piosenki z Eurowizji-różne mają opinie-przeważnie chamskie bo dziewczyna nie jest plastikiem z cyckami na wierzchu ale piosenka od razu mi się spodobała:)
Te 5 dni mam ostre więc może mnie znowu nie być ale od piątku WOOOLNE! i wrócę na poważnie!
buziam mocno-alem się rozpisała!
Hej Mag :wink: ja kupiłam Bio cla z zieloną herbata, u innych działa, a u mnie nie, bo nie moge wrócic do diety, echhh :( moze od jutra mi się uda, pozdrawiam :wink:
hehe..tak właściwie to ja w Połańcu mieszkam :wink:
Pozdrowienia :D
no niestety nie widziałam :lol:
Pewnie po blokach biegasz hmm?
A ja na osiedlu mieszkam w domku za nowym kościołem:p
hehe..teraz jestem pewna że to ty miałaś tego bloga bo też była tam mowa o uloteczkach:P zresztą po zdjeciu poznałam jak już wcześniej pisałam :D
tak, właśnie tam mieszkam na tamtych osiedlach:P
Mam nadzieje, że to nie moja Sonia cię ugryzła :lol:
Buźka na miły dzień:*
tez sie bardzo ciesze, ze kotek wyzdrowial, wiedzialam ze tak bedzie ;) kotku sa cudowne tez mam kocurka hie hie chociaz marzy mi sie drugi kot, albo pies do kompletu hie hie, a jak tam dietka ? ;) pozdrawiam
hejka :) przeczytalam caly Twoj watek...hmm widze ze mialas podobny problem jak ja czyli do pewnego momentu bylas szczuplutka a pozniej zaczelo sie objadanie....ehhh skad ja to znam...dlatego postanowilam zaczac CIe wspierac :) moze razem nam sie uda !! :)
cieszę się, że kotek wyzdrowiał :) wiedziałam, że będzie z nim wszytsko ok ;]
przy tych ulotkach to rzeczywiscie duzo sie nabiegasz i z pewnoscia schudniesz ;-)
udanego weekendu ;*
Hej Mag, no gdzie jesteś? :wink:
udanej sobótki ;*
Dziewczynki wiem, że jestem straszna, że tak znikam ale do wtorku-bo we wtorek ostatni raz idę do szkoły aby poprawić chemię i oddać 2 projekty, które muszę jeszcze zrobić niestety a mi się tak nie chce:( A potem już będę wolna od nauki i bez wyrzutów będę mogła siedzieć przed kompem i Was odwiedzać.
Więc tak-miałam kilka wpadek-np wczoraj się objadałam i wymiotowałam:( Ale poprawię się-i tak jest dużo lepiej niz kiedyś a wiem, że nie da się od tak wyjść z bulimii. Dzis zrobiłam sobie sesję i fotki umieściłam na moim blogu a część przeniosę tutaj:
Fotka ze stycznia 07
http://img207.imageshack.us/img207/7424/fota094vf5.jpg
i z dziś:
http://img187.imageshack.us/img187/4294/20maj135uy4.jpg
fotka z 13 kwietnia(moje urodziny):
http://img153.imageshack.us/img153/2...ilmy259ti2.jpg
i z dziś:
http://img150.imageshack.us/img150/7613/20maj119ke1.jpg[/b]
Fotka z lutego:
http://img292.imageshack.us/img292/2...2007037bh4.jpg
i z dziś:
http://img413.imageshack.us/img413/9628/20maj059ym0.jpg
Myślałam, że nie ma wielkiej różnicy i nawet miałam dołka jak patrzyłam na te fotki ale teraz widzę, że jednak różnica jest spora-co wy o tym myślicie?
Więc dziennie jem tak po 1400-na oko choć raczej ni liczę kcal
Dziś wpadło:
-śNIADANIE kromka okrągła ziarnistego, 1 małe jabłuszko
-II śNIADANIE-2 małe jabłuszka
-II ŚNIADANIE (na nogach od 6 jestem dlatego tyle śniadań:))-jogurt naturalny 330g, pomidor, ogórek
-OBIAD-70g makaronu graham świderki(waga na sucho), mięso z małego udka kurczaka
-KOLACJA-marchewka, ogórek, 200g chudego twagoku, pół szklanki mleka 2% z kawą inką.
Wyszło ok 1300 więc spoko. Cały czas miałam wycisk na ulotkach, przed którymi brałam ******la-i już 2 razy biegałam po 60 min! bez przerw normalnie-jestem z siebie dumna ale dziś mi było smutno bo pobiegłam do laskui po pół godz wróciłam-nie mogłam biec bo mnie kolka między żebrami łapała-aż mi się płakać chciało bo tak się po bieganiu dobrze czuję a tu lipa-wróciłam i siadłam przed kompem o! zamiast za naukę się brać wrrr. Zaraz porobię brzuszki. A wymiarki przedstawiają się następująco-
pupa-96(-3 cm od 8 maja odkąd biorę ******la)
boczki-84(-4)
Talia-72(-3)
Udo prawe-57(-2)
Udo lewe-56(-2,5)
Ramię-25(-2)
Biust-90(-1)
Tak mniej więcej to wygląda-myślę, że jak na 12 dni-w tym 3 zawalone to nieźle:)
I waga pokazała66,6!
Jutro się zmierzę rano dokładnie i chowam centymetr na tydzień bo mam obsesję mierzenia się! oki lecę brać się za jakąś robotę-alem się rozpisała-do wtorku kochane!
Ostatnia fotka:
http://img341.imageshack.us/img341/395/20maj087nc2.jpg
Nie cierpię swego brzucha i boczków!
Meg kochaniutka ty moja, na tych zdjeciach widac duuuuuza roznice ;) masz taki ladny plaski brzuszek :roll: uwierz mi ;) zazdroszcze hie hie i moim zdaniem to juz sie nie musisz odchudzac ;) przeciez nie chcemy wygladac jak kompletnie wieszaki ;) i skad ja to znam ten brak czasu, wczoraj prawie do 12 w nocy robilam prace semestralny a za tydzien czekaja mnie egzaminy :roll: o ludzie ludzie marza nam sie juz wszystkim chyba wakacje ;) buzy buziaczek dla ciebie ;)
Jaaaaaaaa :shock: :shock: :shock: ale z Ciebie laska! Płaściutki brzyuszek! zgrabne nózki! 66 kg! Gratulacje, oby tak dalej, byle bez wymitów, słyszysz, nie wolno!! Musisz wyjść z choroby, kochana, ale wierzę, ze będzie już ok :!:
oj, widać róznice i to duze! masz super brzuszek! taki płaściutki! gratuluję ;*;*
Co u Ciebie Madziu?
miłego weekendu ;*
co tam? jak dietka? :>
odezwij sie do nas...
Wiem jestem straszna, nie dawałam tak długo znaku życia. Czasem wpadałam na forum ale nigdy nie było zbyt wiele czasu aby Wam pokomentować więc tylko obserwowałam. U mnie duużo się zmieniło-wystarczy spojrzeć na nowy tickerek:) Od ok kwietnia jest mnie mniej o te..7 kg-aż sama nie wierzę, że zeszłam z tych potwornych 70 już tyle. Jutro kolejne ważenie i mam nadzieję, że będzie poniżej 63. A wszystko dzięki ruchowi-mam potworny wycisk na ulotkach-biegam po schodkach po ok 3 godziny a dziś nawet 5 godzin non stop na najwyższych obrotach. Czasem mam napady jak np w piątek i dziś ale..we wtorek zakładam APARAT ORTODONTYCZNY-straasznie się cieszę bo to było moje marzenie aby mieć proste zęby i nareszcie udało mi się na niego zarobić-każda złotówka wydana na aparat to mój pot wylany na ulotkach-i wiem, że zęby będą mnie potwornie boleć-już od czwartku mam przedsmak tego bo po założeniu takich gumeczek nie mogę gryźć. I dobrze-może to mi pomoże w walce z napadami.
Nie wiem czy będę tutaj pisać, nie oczekuję też komentarzy...zobaczymy, może znowu się wkręcę w pisanie na forum:) w każdym razie dałam znak życia:) buziam mocno!!
Gratulacje :D :D :D Trzymam kciuki za ważenie :D :D :D
gratuluje Kochana ;* jestem z Ciebie dumna!! widze, ze trud wlozony w prace sie oplacal, teraz bedziesz miala ladne proste zabki ;) raz jeszcze gratuluje ;*
udanych wakacji ;*;*