heh...może i ja zacznę kiedyś to A6W :lol:
ale jeszcze nie teraz, najpierw muszę spalić troszke tłuszczyku :twisted:
Mam nadzieje, że dzień miło zleciał:)
Wersja do druku
heh...może i ja zacznę kiedyś to A6W :lol:
ale jeszcze nie teraz, najpierw muszę spalić troszke tłuszczyku :twisted:
Mam nadzieje, że dzień miło zleciał:)
Skałam dziś z radości :lol: fajne uczucie :wink: dostałam dziś maila z wynikami z wczorajszego koła i dostałam 4.0 :D :D :D :D moze tak ogólnie to nie jest jakaś rewelacja, ale słyszałam, ze w jednej grupie zaliczyły (na 3.0 oczywiście) tylko dwie osoby (w grupie jest ok. 15-20 osób), no więc się bardzo ciesze :D teraz tylko przekonać pana, ze na koniec zasługuję na 5.0 :lol: ciężko będzie :roll:
Poza tym pani z logopedii postawiła mi dzis 5.0 mowiąc, ze moje przyjście na zajęcia praktyczne to była tylko formalność, bo jak najbardziej zasługuje na 5 :D skromna jestem co? :wink: ale tak się cieszę, gdy ktoś docenia moja prace :D
W ogóle co do zajęć praktycznych z logopedii, to troche przeżyłam szok, ale...nadal myślę, że chce to robić. Spóźniłam sie chwile, weszłam, dostałam kwiatka i polecenie, ze mam sobie ułożyc życzenia na rocznicę ślubu. Różne osoby z różnymi kwiatkami miały układać życzenia na różne okazje i mieliśmy zajęcia z autystycznym chłopcem, który później miał powtarzac nasze słowa i po kwiatkach ropoznawać, kto jakie życzenia składal. W ogóle jak przyszłam, to jakis chłopiec z zespołem Downa przywitał mnie, podał rękę, powiedział dzien dobry, najpierw nie wiedziałam, jak mam reagować, ale potem zdałam sobie sprawę, ze przecież oni po prostu potrzebują normalnego kontaktu z innymi, stad to wielkie powitanie i po prostu zupełnie normalnie zareagowałam. Kiedys więcej przebywałam w takim srodowisku, w moim liceum była organizacja zajmująca się organizowaniem imprez, np. spotowych dla takich ludzi, zawsze jakos w tym uczestniczyłam, ale nigdy w terapii. Dużo, bardzo dużo trzeba miec do tego cierpliwości i zauważyłam, ze ciągle nawet prowadzący terapie czegos sie uczą...
Jadłam ładnie, oprócz.....kolejnego Merci :roll: ciągle kusza :roll:
kwiatpołudnia, ja też chcę juz koniec sesji, a z tego co wiem, ostatnią oceny dostane koło 20 lipca, ale to z pracy, napisze ją do końca czerwca, wyjeżdzam potem nad morze i dopiero ok. 20 moge odebrać. póki co idzie mi ładnie, oby tak chcaiało iść cały czas :roll:
Gryjta, fajnie, ze już jesteś :D
MMAC, Mika, dzięki :D
Yooanna, a wiesz, zę jak byłam mała, to mówili na mnie dziub-dziuś :lol: bo podobno taki dziwny dzióbek robiłam :wink: czereśnie lupiłam, jaaaaakie pyszne :D heh, moje mięśnie są widoczne tylko jak wciągnę brzuch :lol: :lol: :lol:
Mysza, relacja zdana powyżej :wink:
Pinky, Kasia mówi, ze powinno ubywać, to chyba jeśli mi przybyło to oznacza, ze za dużo jadłam :lol: to mieśnie sie będą rzucac w oczy jak sie pozbędę tłuszczyku z brzusia :lol: fotki wrzucę, choc tak naprawdę to niewiele widać, bo niestety tłuszczyk na brzusiu nadal jest :oops: jedzenie w torbie zajęlo mi więcej miejsca niż zeszyt i portfel :wink:
Kasiu Cz, wiesz, bardzo mnie to zdzwiło, jak to przeczytałam, dlatego o tym napisała, wiedziałam, ze jakoś zareagujesz i albo rowiejesz albo potwierdzisz moje wątpliwości :wink: co prawda, wycztałam to u dziewczyny, któa już 3 razy powtarzała całą serię i mówi, że w ogóle jest umięśniona... mam jeszcze pytanko - jak myślisz, wystarczy, jeśli będę po zakończeniu całosci robiła 1 serię co drugi dzien, czy musze codziennie? I po 24 powtórzenia czy mogę mniej?
Syciu, mówisz, ze bedziesz robić 2 serie? ?Ja planuje 1 tylko :roll: no i też pewnie dodam jakieś skosy i dalej ABS na dolne partie, bo to najgorzej u mnie wygląda :roll: ja dziś wypiłam dwie puszki coli lajt :lol: rozdawali za darmo u mnie przed uczelnią, jedną dostałam, jak wchodziłam, drugą - jak wychodziłam :wink:
ago, chodzenie po mieście było z uczelni do budynku, gdzie jest terapia logopedyczna :wink: a ogólnie długo byłam poza domem, więc dlatego wzięłam jedzonko :wink: ale grzeczna byłam :wink: oprócz Merci, ale to juz w domu :roll: weidera też mam juz dość, ale wiesz, tak niewiele mi zostało, że teraz juz nie porzucę, poza tym wiesz, mam juz silne mięśnie, bez problemu zrobię, ale...to takie nudne :roll:
Niki, zawsze warto poćwiczyć :wink: daj znać, jak zaczniesz, bede Ci kibicować :wink:
************************************************** ***************************
Jedzonko:
:arrow: 2 paróweczki drobiowe, jajko, pomidorek, ogórek
:arrow: serek wiejski z rzodkiewką
:arrow: ryż brazowy+jabłka+jogurt naturalny+cynamon
:arrow: 2 kawki
:arrow: jogurt gruszkowy
:arrow: musli tropical z jogurtem naturalnym, truskawkami, czerśniami i bananem (jakie dobre czereśnie kupiłam :D )
Razem: 1 345kcal
ćwiczonka:
:arrow: a6w
:arrow: ABS II
e no, pięknie!!! Gratuluję:-)
W takich chwilach nie patrz na skromność tylko chwal sie ,bo przecież należą Ci się oklaski:D
Ciekawe te zajecia. My kiedyś pojechaliśmy do domu pomocy społecznej i spędziliśmy jeden dzień z mężczyznami/chłopcami [to był głownie meski ośrodek] oraz dziećmi niepełnosprawnymi umysłowo. Dużo mnie nauczyło to spotkanie. Niektóre osoby do dziś pamietam. Naprawde ciekawe doswiadczenie. Jak sie napatrzyłam na tyle chorych osób, to doceniłam fakt,że może moja rodzina nie jest idealna, nie do końca taka,jakbym chciała, ale przynajmniej jestem zdrowa ,nie mam takich problemów jak oni...
Ty odkładaj to merci!!! 8) Zakop głeboko:] Przywołuję Cię do porządku;) Wiem,zę za tak ładne ocenki należy Ci sie nagroda, ale moze przesuń ją sobie na pierwszy pięknie zaliczony egzamin!?:-)
Megus gratuluje :!: :!: :!: .
A ja własnie robie biszkopt na ciasto kokosowe. :P
Buuuuuuuuu :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: nie jest dobrze :( :( :( :( zeżarłam jeszcze czereśni i 1 Merci, razem dziś 1500 kcal i chce jeszcze :cry: :cry: :cry: echhh, jak mi sie czegoś chce, ratunku...pzred chwilą miałam ochotę jeszcze cos zjeść, idąc tym samym tropem co zawsze - czyli, skoro już przesadziłam, to dzień stracony i nie ma co dietkowac....ale przesadziałm o 100 kcal, to nie koniec świata, prawda? Powiedzcie, ze nie i że wytrwam, plissssssssssss, help me!!!!! :cry: :cry: :cry: :cry:
Madziu, GRATULUJĘ TAK WSPANIAŁYCH OCEN!!!!!
BRAWO, ZDOLNA Z CIEBIE KOBIETKA :) :) :) :)
Co do Twojego pytania odnośnie mięśni i ćwiczenia A6W już po zrobieniu całego cyklu, to wszystko zależy od Ciebie :lol: :lol: :lol: :lol:
Jak wiesz, jak cały czas robię 1 serię x 24 albo 25 powtórzeń, przynajmniej 5 razy w tygodniu a zdarza się, że i co dzień, więc jeśli masz zamiar robić co drugi dzień, to może być, czemu nie :wink: :D :D
Ja oprócz A6W, robię ABSII, skośne, no i ćwiczę brzuch z hantlami, przy każdym treningu siłowym, czyli w pon / śr / pt :P i to mi na razie wystarcza :wink:
O, rozminęłyśmy się :?
OCZYWIśCIE, żE WYTRWASZ!!!!!!!!!!!
TO WCALE NIE JEST STRACONY DZIEń!!!!!!!!! a 100 kcal nie tragedia!!!!
NO JUż, PROSZę SIę NIE MAZGAIć I SIO OD LODóWKI, SIO, SIO!!! :lol: :lol:
dokładnie. 100kcal to nie tak dużo.
Nie ma się co martwić :P :D
Racje pewnie co masz ale nie zamierzam byc ofiara statystyki ;)Cytat:
Zamieszczone przez Meeeg85
A dobry przyklad to jest to sie co liczy a moze i lawina kiedys ruszy ;) Ja bylem pod wrazeniem pamietnika Kuby. Dal bardzo dobry przyklad :) Tyle tylko, ze jak ja zaczalem moj pamietnik to Kuba zniknal (przynajmniej tak to wyglada - bez postow od 2 tygodni), przykro :(
Przyszłam zobaczyć jak Ci idzie. Widzę, że dobrze :) Nie matrw się, 100kcal to jest nic. Głowa do góry i pozytywne myślenie!!!!