Dzień dobry Meeguś :P
Pozdrawiam upalnie i życzę udanego dnia i całego tygodnia :D :D :D
Wersja do druku
Dzień dobry Meeguś :P
Pozdrawiam upalnie i życzę udanego dnia i całego tygodnia :D :D :D
Mam teraz chwilę, to coś naskrobię :wink: niestety nie mam przy sobie kabelka do aparatu i póki co nie moge zgrać zdjęć, ale postaram sie się to szybko nadrobić :wink:
Pogody zupełnie nie było. Zanczy może ze 4razy wyszliśmy na plaże, ale zazwyczaj wyganiał nas deszcz :roll: a teraz wróciłam i tak gorąco :evil: co prawda, ja opalać i tak się nie mogłam, no ale najbardziej wkurzało, jak padała deszcz. Na szczęście mieszkaliśmy w domku, nie w pokoju hotelowym, więc można było posiedzieć na weranandzie, pograć w karty, w Simsy (mielismy kompa, ale bez netu) czy po prostu pogadać.
Początkowo planowałyśmy z moja siostra codziennie rano biegać. Przez 4 dni biegałayśmy, potem był tak wiatr i ulewy, że zrezygnowałyśmy, a potem ciężko było wrócić :roll: któregoś dnia wybrałysmy sie taka sciezka za naszym osrodkiem, okazalo sie, ze prowadzi do Ustronia Morskiego, w jedna strone 25 minut szłysmy, wiec zamiast biegów byl codziennie szybki marsz.
W ogóle na tym wyjeździe zebrała się z połowa mojej rodziny. W jednym domku brat z żona i dziecmi, w drugim ja, siostra z rodzinka i znajomi, baaardzo fajni. Była tam rodzinktaka Renata, ktora też się odchudzała, wiec ciagle byl temat o odchudzaniu, ale samo odchudzanie kiepsko nam szło :evil: może to troche przez pogode, codziennie siedziało sie w domnu i jadło, zamiast leżeć na plazy, a jak byśmy byli na plazy, to bardziej by sie chcialo wody czy lodów, a tak w domu ciagle sie coś :evil: podgryzało :roll:
W sobote tydzien temu spotkałyśmy sie z Sycia w Kołobrzegu :D miałyśmy napisać, ze zaczęlyśmy biegać po plaży :lol: ale widziałam u Syci, że :lol: przyznałą sie do lodów, wiec ja też - zjadlysmy lody kręcone amerykanskie, ale one są tylko nad morzem, więc żal byłoby sobie odmowic :wink: mam dwie foteczki ze spotaknia, troszke niewyrażne i rozwiane, ale są :wink:
Pierwszy tydzien był super, a szczególnie niedziela wieczór, kiedy przesadziliśmy z ilością żubrówki :wink: :lol: znac :lol: y nie tak strasznie, tylko tak do dobrego humoru i nawet prawie wybrałyśmy sie kąpać topless :lol: to byłaby moja jedyna kąpiel, bo tak to woda była dla mnie za zimna, raz prawie weszłam, prawie :wink:
ogólnie z ywjazdu jestem zadowolona, ale niestety wsciekła na to, ile przytyłam :evil: normalny czlowiek w tym czasie przytyje 1kg, 2, a ja...nawet sie nie przyznaje :oops: ale jestem na diecie, jak juz pisalan i wyobraxcie sobiem postanowilam sprobować raz jeszcze SB :!: :shock: dlat :shock: go, że moja siostra przeszła na sb, wiec postanowilam sprobowac raz jeszcze. Poki co jest ok :wink: moze tym razem przejde to lepiej?
Jeszcze raz dzikuję wszytskim za odwiedzinki:*:*:*:* zaraz postaram sie wpasc do was, tylko ze jestem z Marysia, poki co spi, mam czas dopoki sie nie obudzi, buźka :D
:? Kurde,Meguś ... szkoda,ze Ci sie przytyło:(
Ale wszystko jest do nadrobienia,szkoda tylko,ze znów trzeba "zaczynac od nowa":/
Ale wiesz, ja w sumie też odradzam sie na nowo, wiec zaczynam razem z Tobą:]
Szkoda,ze nie masz przy sobie aparatu i muszę czekać na fotki,ale mam nadzieję,ze niedługo coś powklejasz. Faktycznie pogoda dopiero teraz sie robi:( Szkoda.
ja od kilku dni, od nowa zmotywowana JAKOŚ sie trzymam,ale potrzebne mi Wielkie Wsparcie,więc bardzo się cieszę,ze już zaglądasz na forum:)
Do lodów sie przyznałam:D bo jak ma być spowiedź,to trudno;-) Jak wyczytałaś moze na moim wątku ja jeszcze wczoraj jeszcze nagrzeszyłam lodami :? i się dziwię że nie chudnę,nie...
Zycze powodzenia ponownie na sb. Moze tym razem pójdzie lepiej.
A wracasz moze do biegów? Ćwiczeń?
Bo ja sie staram, widze,ze jak odpuszczam ćwiczenia,to juz cała dieta leci:/
A dzis,się pochwalę,ze wyrzuciłam do kosza ciasto,żeby mnie nie kusiło, ukroiłam sobie duży kawał, kawalatek zjadłam i stwierdziłam,ze więcej nie nawalę!!! I wywaliłam z radoscia do śmieci kalorie,które jeszcze przed chwilą chciałam zjeść ze smakiem.
Widać jeszcze jakaś silna wola we mnie jest!
Damy radę Meguś:) Zobaczysz, uda nam się!!:)
Witaj Meeeg, właśnie zaglądnęłam żeby zapytać kiedy wracasz, a tu widzę żę ty już po wczasach jesteś.
szkoda że ci się rpzytyło, ale na wakacjach poza domem to jest do wybaczenia, tylko teraz trzeba się znowu wziąć ostro do roboty :)
mam nadzieję żę masz dużo zapału, bo we mnie się powoli wypala i mam dość całej diety.
Mam ochote na KEBAB!!
Idę się schować i już nie robię zamieszania z tym kebabem.
Pozwodzenia i buziaczki.
Czesc sloneczko :lol: :lol: ciesze sie,ze juz jestes :lol: :lol: :lol:
Zabardzo nie mam ostatnio czasu by tu zagladac ale ty chyba juz wiesz co sie stało i u kogo :P mialas duzo zaleglosci :roll: :roll:
Pozniej napisze wiecej
paj milego dnia
Witaj Meeeg. Ja również bardzo się cieszę, że wróciłaś :D :D :D Nie będę się powtarzać, więc jeśli będziesz miała chwilkę, to wpadnij do mnie.
Życzę powodzenia na sb. Też teraz ją stosuję :wink:
oj slonko jak sie ciesze, ze jestes!!! :D :D :D
bardzo sie ciesze, ze bedziesz juz z nami :lol:
widze, ze wypad rodzinny.. ja chyba chcialabym spedzic taki "urlop" nad morzem sama :roll:
ale przynajmniej mialas wesolo :lol:
ten topless mi sie podoba :wink:
szkoda, ze nie doszedl do skutku :P
Hej :D :D Ale się cieszę , że już jesteś :) Czekam na fotki . I nie martw się przytyciem - schudniesz szybciutko :) :)
Meegus, racja, dziewczyny wiedza co mowia. Wiec sie nie przejmuj , wszystko wroci do normy :D :D
No dalej Meeeg, wrzucaj tickera wagowego żebyśmy wiedziały jak mocnego kopniaka Ci dać żebyś znowu wzięła się do roboty :)
I nie przejmuj sie tak bardzo, każdemu może się zdarzyć. A teraz to nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko brać sie za siebie.
Pozdrawaim.