No i jak tam??
Wersja do druku
No i jak tam??
Madziu, czekamy na jakieś wieści od Ciebie :P
Pozdrawiam cieplutko kochana :) :)
http://www.beepworld.de/memberdateie...imboli.128.gif
Meeeguś, mam nadzieję, że radzisz sobie świetnie.
Ale gdzie jest relacja z tego? :wink:
:***
Madziu, może ściągnę Cię tu tą smaczną kawką? :wink: :D :D
Super niedzieli życzę :) :)
http://pinchmysalt.files.wordpress.c...-on-sunday.jpg
Jeeeestem!! i już moie, co sie u mie działo -->
Egzamin był śmieszny...znaczy jedno pytanie miałam wręcz wynarzone i obkute tak, ze miodzio, a co d drugiego....to sie z panem troche nie dogadalismy :lol: znaczy ja sie zajelam modernizacja tekstu, a pan chcial sie dowiedziec czego inego, ale zle nie bylo, 4,5 wpadło :wink:
Potem spotkałam sie z pzyjaciólka, wpadła na kawe.... i ostatni dzien diety nie wyszedł tak, jak powinien :oops: co pawda, nie' objadłam sie, ale nie jadłam tego, co było przewidziane :roll: potem poszłysmy do kina na "Seks w wielkim miescie" - swieeeetny film :D
Wczoraj zrobiłam u siebie w koncu parapetówke, mieszkam juz ponad 2 miesiace, ale wczesniej nie bylo czasu. Impreza była baaardzo fajna, ale niestety, okazalo sie, ze mam bardzo niefajnych sąsiadów :roll: wczesniej wiedziałam, ze to - przepraszam za wyrażenie - totalne buraki, bo większość nie odpowiada na dzien dory, ale wczoraj przesadzili. Otóz postanowiłam zrobić kiełbaski na grillu, wystawiłam grilla, a sąsiedzi zaczęli krzyczeć, ze nie wolno robic griila, bo im bedzie dym leciał.... powiedziałam, ze tylko na kiełbaski, potem zgasimy i ustawimy tak, zeby nie leciało do nich. Grill nie zdążył się jeszcze rozpalić, a Ci przyszli i powiedzieli, ze dym im leci i mam zgasic, bo wezwą policję :shock: dla mnie to dziwne, bo gdziekolwiek bym nie mieszkałą, to nikomu grill nie przeszkadzał, ludzie na balkonach palili i nie było problemu, a nawet jeśli tak nie lubią, to mogli zachowac się kulturalnie, nie krzyczec i nie grozić :shock:
No nic, ludzi nie zmienie...mam fotki z imprezy, ale wkleje dopiero za tydzien :( jade jutro do domu i śpie u Marka, bo mam od niego blizej na dworzec, a niestety zapomniałam wziąć aparatu. Za tydzien obiecuje sie poprawic :wink: aha, no i moim celem w domu jest - nie przytyc, rodzinka mi juz zapowiedziala, ze mam sie nie odchudzac, to chcoiaz postaram sie nie przytyc. Obecna waga - 76,5 kg
Przepraszam za błędy w pisowi, ale Marek ma fatalną klawiaturę :roll:
A teraz postaram sie was odwiedzić :wink:
gratuluję zdania egzaminu!!!!!!:-)
A sąsiedzi nieciekawi:/ Jeszcze policją grożą??!!:/ Masz rację,ze to buraki. Nawet jak bardzo by im ten dym przeszkadzał, powinni przymknąć oko, bo w końcu była impreza. No i przeciez nie robisz grilla codziennie:/
Ale widzisz, niektórzy tacy już są.
Moi sąsiedzi są z kolei całkiem,całkiem. Tyle było imprez, a nikt nie przyszedł nas uciszać:D Grilla nie próbowała m rozpalać, bo nawet nie mamy balkonu:P więc może dlatego jeszcze nas nie straszyli policją;)
Kochana Madziu, gratuluję z całego serca zdania egzaminu! :P :P :P :P
Strasznie się cieszę, że masz to już za sobą :D :D
A sąsiedzi? ech, szkoda słów, przecież wszystko można załatwić kulturalnie i bez gróźb, ale masz rację, ludzi nie zmienisz ... nie denerwuj się tym, szkoda zdrowia :wink:
Pozdrawiam cieplutko :) :)
Wazne,ze impreza sie udala. Ja tez nie mialam jeszcze parapetowy i troche sie boje, bo u mnie w bloku wszysyc mili ale srednia wieku to 80 lat. Moja znajoma ma ADHD :lol: i strasznie krzyczy a nie mow ( taka smieszna jest) wiec pewnie bede walic w drzwi co 5 minut :lol:
Gratuluje zdania egzaminu :*
gratuluje zdanego egzaminu ;**
naprawde na tym forum sa same bystre osobki ;))) i madrusie ;]
Fajnie ze w koncu zrobilas parapetowke, a sasiadami sie nie przejmuj.. moze tacy sa z zazdrosci..
Ehh, współczuję sąsiadów, to pewnie taki typ ludzi którym przyjemność sprawia to żeby uprzykrzyć życie innym.
Gratuluję zdania egzaminu :)