-
co do dylematu... ja bym dala szanse... ja sie zakochalam dopiero po trzech misiacach... pierwszy miesiac tez nic nie czulam... ale okazalo sie ze warto bylo pozekac mo Miisiek okazal sie swietnym czlowiekiem... ale to moja taka osobista opinia wiec moze byc mylna..
kurcze nie cierpie biegac, ale dzis wyciagam rowerek i rowerkowanie wznawiam:)
-
JESTEM Z SIEBIE DUMNA - BIEGAŁAM :!: :!: nie marszobiegałąm, nie biegomarsz, tylko po prostu ładniutki truchcik przez 44 minuty!! :D :D :D postanowiłam, ze dziś spróbuje czy dam rade i udało sie! Mysałam, ze potruchtam przez poł godzinki,a tu więcej :D poza tym, ile ludzi dzis biegało, chyab wzięli sobie do derca, że kwiecien jest miesiacem aktywności fizycznej :lol: 4 panie i 2 panów!! Takich biegjacych tłumów w tym parku jeszcze nie widzialam :lol:
Wkurzyalam sie dzis rano, bo mi znów net nie działał :evil: ale na szczęście już działa, ale ciągle mam z nim problemy, grrr
Syciu, pisałam właśnie maila do przyjaciólki, która pracuje za granicą, przed wyjazdem dużo schudła, wraca w czerwcu i powiedziała, że idziemy na podryw po jej powrocie :lol: co do chłopaka, to wyjechał teraz na tydzien, mam czas do namysłu :wink: ide dziś oglądać oprawki, jak mi coś wpadnie w oko :wink: to zakupię :)
Nianiu, myśle i nic nie mogę wymyślic, moze jednak sie z nim jeszcze ozbacze i wtedy podejmę decyzje? Poki co nie ma go w Polsce, więc zajmę sie czym innym :wink: np. szukaniem nowych oprawek :wink:
Wrotkfa, plan z sms'em wykonany, teraz czekam na relację, czy zaczęłaś biegać :wink:
Elemiach, póki co nie powiedziałam mu ostatecznie nie :wink:
-
Buuu no i Cie zawiode ,ale sama tez jestem zawiedziona ...@ przeszedl i nie ma szans narazie na bieganie ,ale moze chociaz na rowert wskocze jak troche przestanie bolec.
Z smsem dobrze zrobilas ,teraz pole manewru duzo wieksze:)
Kurcze cos za wczesnie wczoraj poszlam spac i ominela mnie okazja do plotkowania :D
siet!:))
Milego dnia zycze i jak juz zakupisz oprawki to mam nadizeje ,ze sie nam pokazesz :))
-
Jejku ja bym chyba umarla :lol: :lol: :lol:
Najwiecej biegalam 20 minut truchtem na wf-ie z 5 albo 6 lat temu. Juz wtedy myslalam, ze wykorkuje :P
Co jak co, ale biegac to ja nie znosze :P I chyba nigdy nie zniose ;) Jestem z ciebie dumna, ze dalas rade truchtac 44 minuty! To kawal czasu!
-
No no Meegi gratuluję tego biagania, naprawdę łądnie. Co do uzależnienia od biegania - to prawda, tez kiedyś biegałam i jak już zaczęłam to żal było kończyć... Teraz nie mogę biegać bo mam zwichrowane kolana, zastrajkowały i nie chca już nosić takiego ciężaru jak mój gruby tyłek, tak w sumie to nawet jak na rowerze jeżdże to bolą mnie kolana :(
Gratuluję tez adoratora, weim że musisz sama zadecydować, ale moim zdaniem jeżeli nie masz nikogo konkretnego na oku (w serduszku) to warto dać mu szansę, a może coś z tego będzie..., tylko delikatnie, bo faceci jeżeli chodzi o uczucia to tylko na zwenątrz są twardzi,a tak naprawdę to mają wrażliwość małych dzieci.
Miłego dzionka życzę.
-
Meeguś , świetnie :) :) BRAWO BRAWO :!: :!: Tak trzymaj :) Co do okularów to się cieszę , że będziesz miała nowe oprawki , można zmieniać image :) A jeśli chodzi o chłopaka to ja też bym tak od razu nie dawała kosza, bo później można żałować .Pozwól sobie go lepiej poznać , czasem miętę wyczuwa się dopiero po jakimś czasie :lol: Tylko porozmawiaj z Nim szczerze i już :) :)
I biegaj dalej i trzymaj dietkę chociaż dla mnie już wyglądasz ślicznie . Zdjęcia z komórki co prawda trochę niewyraźne ale widać , że jesteś ładna i umiesz odpowiednio się ubrać .
Pozdrawiam cieplutko z pracy, zakradłam się do pracowni , zaraz dostanę po łbie :lol:
-
Fiu, fiu :shock: 44 minuty truchtania non-stop to piękny wynik :shock: jestem pełna podziwu :) :)
Brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!
Może kiedyś wystartujesz w maratonie :?: :wink:
Buziaczki, miłego czwartku :P :P
-
nie no,Meeeg GRATULACJE:)Widzisz,jaka jestes wysportowana i silna:) Brawo,brawo,brawo i jeszcze raz BRAWO!!!!!!!!!!!!!!
Ja sobie pobiegam dopiero jutro.I mam nadzieję,że też mi w miarę pójdzie:)Zobaczysz,że kiedyś spotkamy się w tym Poznaniu;)
-
Gratuluje biegania :) Ja tez chyba musze ruszyc moje 4 litery ..bo ostatnio u mnie złamka (niech mnie ktos przytuli :roll: chlip,chlip)
Hehe widze,ze bedziesz swiadkiem na slubie :)
Ja tez....mojego kuzyna :) A to juz niedlugo (26maja)
-
Meeg ja wiem, że są kbietki, które lubią w facecie odrobinkę tajemnicy a nie wyznania miłosne po jednym spotkaniu... Ja też tak mam. Ale jest też tak, że czasem nie d razu się zako****emy. Ja wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia, ale niestety nie mam dobrgo wzroku. Ja też na oczątku chciałam dac mojemu M kosza. Ale w końco pomyslałam, że co mi tam... moge spróbować. No i trwa to już ponad 4 lata :)
I cokolwiekzrobisz, bądź dla niego delikatna :)
ps GRATULUJĘ BIEGÓW
:* :* :*