Meeg ja doczytałam o czekoladzie, ale jedna czekolada to przecież nic złego. Co innego najeśc się jak świnia (jak ja)...
A my wszystkie też jestesmy z Cebie dumne :!:
:*
Wersja do druku
Meeg ja doczytałam o czekoladzie, ale jedna czekolada to przecież nic złego. Co innego najeśc się jak świnia (jak ja)...
A my wszystkie też jestesmy z Cebie dumne :!:
:*
:) kochana ta Twoja siostra :D moja ostatnio stwierdzila ,ze zaczyna hodowac tluszczyk ,bo jej non stop zimno:D hehe
:) strasznie fajnie tu u Ciebie pozytywne fluidy az wyplywaja:)
milego wieczorku zycze :)
Kochana ta twoja sostra:) Moja zresztą też, broni mnie przed agresywnymi natarciami mamy zmuszającej mnie za wszelką cenę do jedzenie, gdyż ubzdurała sobie że mam anoreksję xD. Ale co tam, ludzie starszej daty myślą że jak człowiek ma poniżej 70 to już chudzielec xD. Pozdrawiam:*
Megi,życzę miłego wieczoru i pogodnego dnia jutro,bo już mnie dziś tu raczej nie będzie:)
Do mnei znów przyszłą chęć do chudnięcia, bardzo sie cieszę,bo glupio mi tak zostawać w tyle za Tobą:]
Czas na podumowanie dnia :D
Jedzonko
:arrow: 3 kromki wasy, 1 - z łososiem, 2- z Almette i miodem, 3 - z Almette i dżemem
:arrow: kawa z mlekiem 0.5% i połowa łyżeczki cukru
:arrow: pomarańcza
:arrow: warzywa na patelnie z podsmązoną piersią z kurczaka
:arrow: 1 cukierek z bombonierki
:arrow: kisiel
:arrow: frutina z jogurtem naturalnym
Razem: 947 kcal
Ćwiczonka ( w kńcu mogę coś wpisać w tym dziale :wink: )
:arrow: godzinka Fat Burning (godzinka nto miedzy 55 minut a godziną), więc będe pisac godzinka :wink:
Dziś znowu miałam przyjemne doznania ubraniowe :wink: przypomniałam sobie, ze na dnie szafy leżą dwie bluzy z lepszych czasów, przemierzyłam je i były dobre :D Za to moja mama popsuła mi trochę humor :? pochwaliłam jej sie, ze wróciłam do wagi z liceum, a mama zamiast pochwalić, to znów zaczęła gadkę, ze w chorobę wpadnę :( zdenerwowałm sie i powiedziałam, ze przeciez nie jestem głupia i sie nie głodzę, tylko racjonalnie odchudzam!! No niby na koniec powiedziała, ze wierzy w mój rozsądek, ale ja cos nie wierzę w jej słowa :roll:
Okrzemko, nasze mamy to by się dogadały :? nie mogę jej zrozumiec, echh, ale nie jestem sama :wink:
Wrotkfa, tak mi się miło zrobiło po tym jej opisie :D mnie też jest zimno, ostatnio spałam w skarpetkach i przykryty dodatkowym kocem, ale usypiłam ze słodką myślą, ze właśnie chudne :wink: 8) :lol:
Klajdusiu, dzięki za takie miłe słowa :D i naprwdę nie przejmuj się tak bardzo, będzie lepiej!! <przytul>
Syciu, chyba powinnam wpaść w samozachwyt :wink: a tak naprwdę bardzo się cieszę, z tego, ze mi dobrze idzie i że moge kogoś pozytywnie nastawić do odchudzania :D
Mika, jak zobaczę 58, to pożrę jakąs wielką czekoladę :lol: :lol: :wink: 8) i cieszę się bardzo z tego, co osiągnęłam i siły znajduję w tym forum :D
Piękny dzień za Tobą Meeg - naprawdę ładnie poszło :) Ja też czasem na poprawienie humoru mierzę stare ciuchy :)
No ale teraz zrobię mierzenie jak coś schudnę, bo póki co to się rozpasalam..
Ale masz rację będzie lepiej :)
A mama się zwyczjanie artwi, nie miej jej tego za złe, tylko uduowadniaj, że wszystko co robisz, robisz z głową :)
:*
ajc ubrania to najwieksza motywacja :D:D zycze powodzenia :*
Meguś dzień dietkowo zaliczony super:)
A co domamy, wiesz po co są rodzice?
Żeby się o nas martwić:)
A wiesz po co my jesteśmy?
Żeby im tych zmartwień dostarczać:)
Ja to zawsze uświadamiam mojej rodzicielce kiedy zaczyna mi filozofować:)
Wielkie brawa za ćwiczonka!!!
Jestem z Ciebie dumna :wink: :wink: :wink: :D :D :D :D
Ach, sama jestem mamą i ciągle się o coś martwię, tak więc bardzo proszę o zrozumienie swojej Mamusi :wink: :wink: :wink:
Ja myślę,ze na nasze mamy słowo "odchudzanie" działa jak czerwony alarm. A szczególnie jeśli jeszcze nie gubimy wagi pod ich bacznym okiem-one myślą,ze
-na pewno się głodzimy
-na pewno słaniamy sie z głodu
-na pewno odchudzanie jest na pierwszym planie i nic innego sie nie liczy
-na pewno wpadniemy w choróbsko
-na pewno chcemy schudnać do 30kg itd itp...
Nie wiem,czy moja mama by się uspokoiła,nawet gdyby zobaczyła mnie odchudzoną i z wynikami od lekarza,gdzie wszytsko byłoby w normie:]
Mamusie się martwią i już. A od chwalenia Cię jesteśmy my:)
Powiem Ci,że te zajęcia Fat Burning były moimi ulubionymi na fitnessie:) Prowadziła je tak świetna dziewczyna,że godzina ćwiczeń mijała mi nawet nie wiem kiedy! Bardzo przyjemne i pożytczene ćwiczenia!!:)