-
wpadlam zlozyc swiateczne zyczonka:D
Patrzcie,
Ile na stole pisanek!
Każda ma oczy
Malowane,
Naklejane.
Każda ma uśmiech
Kolorowy
I leży na stole grzecznie,
Żeby się nie potłuc
Przypadkiem
W dzień świąteczny.
Ale pamiętajcie!
Pisanki
Nie są do jedzenia.
Z pisanek się wyklują
ŚWIĄTECZNE ŻYCZENIA.
[img]
http://kartki.onet.pl/_i/m/easter04_m.jpg[/img]
-
Mnóstwo życzeń w koszyczku przy wielkanocnym stoliczku, kolorowych pisanek i mokrych ubranek w lany poniedziałek życzy Nicoletia86
http://img251.imageshack.us/img251/4039/dsc00009aw4.jpg
-
Widze, ze przez swieta maly zastoj sie zrobil...o wy żarłoczki ;)
-
Ano, tyle dni ciszy z Twojej strony... Mam nadzieję, że to tylko efekt świętowania z rodziną - jak czas przyjemnie mija to nawet nie ma się ochoty siedzieć przed komputerem :)
U mnie było wielkanocne jedzenie ale dzisiaj już w rozsądnych ilościach. W telewizji nie leci nic ciekawego, więc mam dużo czasu na główkowanie i wymyśliłam że od tego tygodnia ruszam z nauką angielskiego. Na razie 2h na tydzień we własnym zakresie, ciekawe czy uda mi się zmobilizować.
Śmieszne, ale naprawdę brakuje mi zakuwania słówek :lol: :lol:
Ciekawe jak u Ciebie z niemieckim :)
-
Na froncie jedzeniowym leżę pokonana w starciu z ciastami - no niestety obudził sie we mnie ciastowy potwór, a moze cos tam znowu sobie chciałam zajeść i po długim okresie tak zwanej abstynencji dałam sie wpędzić w jedzeniowy ciąg :shock: Niedziela była wiec marniutka pod względem dietowania, za to okazało się ku mojemu wielkiem zadowoleniu, że nie tylko jedna moja siostra cioteczna jest sympatyczna, ale druga już tez nadrabia tu i ówdzie :lol: I nawet zaszczyt mnie spotkał i na młodzieżowe party osiemnastkowe dostałam zaproszenie - o ile tylko się po drodze nie rozsypię :lol:
Dzisiaj nadprogramowo były tylko dwa kawałki szarlotki, ale baaaaardzo mi cieżko i cieszę się niezmiernie że do piątku jestem odcięta od wagi, bo pewnie bym sobie włosy rwała z głowy na widok wyniku 8) 8) 8)
Najbardziej zła jestem na pogodę :( Bo odcięta też jestem od rowerka stacjonarnego a na dworze nijak się pojezdzic nie da, więc nawet nie mogę odreagować małych stresów.
Ech i przez ostatni dni nawet nie miałam jak zacząć pisac tych swoich pracek, że z wyrzutami sumienia usiadłam dzisiaj i jakoś mi się juz trzy strony udało napisać i nawet jeszcze mam wenę na czwartą :P
Rejazzku, jak zwykle nic mi z tego niemieckiego nie wyszło, bo musiałam się naczytać teraz po francusku do pisania prac i juz nawet jak zasypiałam to cos mowilam po francusku :shock: A udało Ci sie coś sciągnąć z tej strony z książkami?
-
Kto nie lubi ciasta i ciasteczek :D :D :D
http://www.graveerror.net/wp-content...%20Monster.JPG
No to podobnie wypadłyśmy w święta - ja dziś niby już się pilnowałam ale zjadłam po dwa kawałki keksa i babki z lukrem :roll: Dobrze, że były pyszne - to chociaż nie żałuję, ale lepiej, żeby reszta ciast zniknęła już bez mojego udziału :lol:
Mam nadzieję że Twoje gorsze samopoczucie z powodu tych 'małych stresów' zamiast pedałowania na rowerku poprawi się od satysfakcji z postępów w pisaniu :) Gratuluję, że udało Ci się do tego zabrać... tak to już jest że jak się zacznie to potem idzie z górki, oby i czwarta strona jeszcze dziś się napisała :)
Pościągałam sobie właśnie co nieco z tamtej strony, muszę teraz się zastanowić, co sobie wydrukować na początek i jutro rano mam zaplanowane 1,5h na angielski. Oby mi się udało :D
-
pogrzeszyłyśmy straszliwie to fakt :roll: ale za to jakie szczęśliwe wrócimy do dietykowania 8) :!:
trzeba trochę szczęścia w życiu zaznać my zaznałyśmy go przez dwa dni odchudzać bedziemy sie 200 :roll:
miłego powrotu na nowa drogę/tę właściwą/
pozdrawiam
-
no pogoda tragiczna;/
a jak tam po swietach sie czuejsz?
-
Hej, widzę że święta minęły ciasteczkowo ;)
U mnie cisteczkowy potwór okazał sie już okiełznanany :lol:
Życze szybkiego powrotu do formy :D
Pozdrawiam
-
Hej, widzę że święta minęły ciasteczkowo ;)
U mnie cisteczkowy potwór okazał sie już okiełznanany :lol:
Życze szybkiego powrotu do formy :D
Pozdrawiam