Ja tez gratuluje
no to teraz jeszcze sprawniej ci pojdzie dietkowanie bo w pracy czas szybciej mija![]()
Ja tez gratuluje
no to teraz jeszcze sprawniej ci pojdzie dietkowanie bo w pracy czas szybciej mija![]()
Zamieszczone przez XanaSea
MAGA GRATULACJE
TRZYMAM KCIUKI ZA SZYBKIE WZROSTY PENSJI![]()
Bardzo sie ciesze.Razem z Toba.
Gratuluje. zycze powodzenia w nowej pracy.
Dziękuję jeszcze raz za gratulacje, dziewczyny.![]()
Jak widać pracka trochę mnie wciągnęła, sorki, musiałam się przestawić na nowy tryb dnia, a to trochę trwało...
Poza tym miałam gości z Hiszpani, ojej, jak fajnie jest mieć kogoś u siebie w gościnie
, ale niestety jak dotąd niewiele osób mogłam gościć... Od Rodziny i dawnych przyjaciół jestem jednak za daleko...
Moich Rodziców jakoś jeszcze nie zdołałam przekonać do tak długich lotów, chociaż ponoć chcą przylecieć w następnym roku, piszę ponoć, bo to samo słyszałam i rok temu...
![]()
No dobrze, a teraz o sprawach dietkowych - od tego tygodnia znów zabrałam się za siebie, to znaczy za liczenie kalorii, bo ruchu to i tak miałam pod dostatkiem.![]()
Podam moje sprawozdania z wczoraj i dzisiaj, gdyż poprzednie jeszcze nie były zbyt dietkowe, więc nie ma sensu ich tutaj umieszczać. Poza tym waga poszła o kilo w górę, niestety...A więc teraz znów trzeba najpierw zbić nadwyżkę, a dopiero potem mieć nadzieję na utratę całej reszty... Hmmm, mam nadzieję, że już w następną środę będę mogła pochwalić się utratą kilosków i centymetrów...
Relacja ze środy, 9. maja:
Ruch:
Spacer: 30 minut w czasie przerwy na lunch... Ta pracka nawet sprzyja dietkowaniu, nie powiem, bo na luncze przynoszę sobie same sałatki, tak jak i koleżanka zza biurka, a na przerwy lunchowe wychodzę na półgodzinne spacerki...Fajnie mi...
Poza tym już z samego rana mam szybki, choć krótki, 10 minutowy spcerek do metra, a po południu przerabiam tą samą trasę, tyle że na odwrót.
![]()
Więcej sportu w środę nie było, gdyż jeszcze zbyt mocno czułam zmęczenie w kościach po poniedziałkowym body conditionning i wtorkowym truchtanku.
Menu i kalorie:
> kawa z mlekiem sojowym i cukrem x2 = 130
> cottage cheese z kiełkami fasoli mung = 185
> batonik = 100
> mus jabłkowy z cynamonem = 50
> sałatka z imitacją kraba, pieczarkami i koperkiem + sos koperkowy = 215
> 2 deski Wasa = 70
> batonik = 100
> kiełbasa = 130
> pomidor, 330g = 56
> wafel ryżowy = 51
> 2 łyżeczki dżemu niskosłodzonego = 52
> melon cantaloupe (uwielbiam!) = 91
Łącznie 1230 kcal
Relacja z czwartku, 10. maja:
Ruch:
Spacer: 30 minut (przerway na lunch) plus 20 (droga z i do pracy)![]()
Body conditioning: 1 godzinka![]()
Menu i kalorie:
> kawa z mlekiem sojowym i cukrem x2 = 130
> jajecznica z cukinią = 155
> melon cantaloupe, 300g = 105
> żwieży szpinak z imitacją kraba i avocado i koperkiem + sos koperkowy = 249
> deska Wasa = 35
> batonik = 100
> kiełbasa = 130
> chrzan = 10
> wafel ryżowy = 51
> gotowane brokuły, 260g = 50
> imitacja kraba = 35
> melon cantaloupe = 91
> kostka gorzkiej czekolady = 53
Łącznie 1163 kcal
To tyle na dzisiaj, mam nadzieję na dniach zajrzeć i do was. Dziekuję za ciepłe myśli i przepraszam z chwilowe nieobecności...
Buziaki,
Moni
Ja tez barzdo lubie odwiedziny, ale u nas sie zawsze jakos tak dziwnie sklada, ze jak juz mamy gosci to hurtowo, jedni za drugimi. W zeszlym roku mielismy prawie trzymiesieczny maraton bez przerw. Jak to sie 'przysluzylo' mojej diecie nie bede wspominac![]()
Xana, fajnie, ze jednak wpadasz mimo braku czasu, no i ze sie za dietke wzielas. A co to jest kg? Chwila i juz o nim zapomnisz. Trzymam kciuki![]()
Kochana my to bardzo dobrze rozumiemy
Najważniejsze to,żebys teraz zaklimatyzowała się w pracyi bardzo się ciesze,ze jesteś zadowolona, poza tym goście sa jak najbardziej uspraiwedliwieniem.
Pewnie tęsknisz za rodzina, wiec dobrze że ktoś do Ciebie przyjechał
A mam takie pytanko, czy nasza czarnulka mała odwiedzała Cie przez ten czas??
Trzymaj się cieplutko i bardzo się ciesze,że znowu jestes z nami po przerwie![]()
NIEPRZEJMUJ SIE NADWYZKĄOSTATNIO PRAWIE KAŻDA Z NAS JA ZALICZYŁA
JA TEŻ
![]()
POZDRAWIAM SERDECZNIE![]()
Witajcie kochane!![]()
Dzisiaj wskoczyłam na forum o dość nietypowej dla mnie porze - właśnie minęła północ, a ja jeszcze nie śpię, czekając aż mi mężulo dowiozą autobusem ze Seattle.Biedak, spóźnił się na wcześniejszy więc teraz tak późno wyszło... Ale fajnie, że tym razem on przyjedzie, bo na ten weekend w Vancouverze zapowiadają świetną pogodę i mam zamiar jutro wybrać się z nim na rower i piknik nad jakimś ładnym jeziorkiem, których tutaj dość sporo...
Może sobie przy okazji jakąś łydkę opalę?
![]()
Szybciutko podaję dzsiejszy jadłostan, który byłby prawie idealny, gdyby nie jabłecznik zaproponowany przez koleżankę jako toast za nowonarodzonego synka dziewczyny, na której miejsce właśnie zostałam zatrudniona...![]()
Relacja z piątku, 11. maja:
Ruch:
Spacer: 30 minut w czasie przerwy na lunch oraz 10 minutowy spcerek do i z metra. Wiecej niet, no chyba, żeby podliczyć jeszcze sprzątanie mieszkania...![]()
![]()
Menu i kalorie:
> kawa z mlekiem sojowym i cukrem x2 = 130
> cereals All bran = 144
> mleko sojowe, 1 szkl. = 100
> siemię lniane, 2 łyżki = 60
> owoce mrożone = 40
> szpinak, imitacja kraba, pieczarki i sos koperkowy = 215
> deska Wasa = 35
> batonik = 100
> jabłecznik () = 250
> jabłko, 200g = 100
> mestermacher = 120
> brie light = 140
> łyżeczka dżemu niskosłodzonego = 26
> truskawki, 100g = 32
Łącznie 1558 kcal![]()
![]()
Co do koteczki... Przychodzi, a jakże, ale już niedaje mi się pogłaskać... Za to siada sobie na murku w moim patio i mnie obserwuje...Zmieniła taktykę, cwana...
Za to
od jakiegoś czasu przychodzą do mnie jeszcze inne kociaki, jak np. ten piękny kocurek poniżej, a naet o zgrozo skunks! Strasznie mnie przestraszył, cholercia, dobrze, że drzwi balkonowe miałam zamknięte, więc tylko popatrzeliśmy sobie z oczy vel ślipka i zwierz zrezygonował...
Buziaki,
Moni
Tutaj kocurek odmawia zrobienia zdjęcia dla prasy, jako podejrzany o podjadanie z miseczki małej...
[/img]
Witaj Moniko![]()
pamiętam Cie z watku Triskell, dlatego zaglądam do Ciebie i podczytujęprzede wszystkim gratuluję pracy, wiem jak Ci brak tejże psuł humor
a czy ten Vancouver ma zwiazek z wizą o której kiedys pisałaś? Cudna środkowa fotka
a słówko "jadłostan" pozwolę sobie przejąć
![]()
Pozdrawiam
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dobrze, ze ze skunksem dzielila Cie szybaA koty wyraznie Cie lubia. ilego opalania lydki!!!
Zakładki