-
Elektraaa ja tez juz nie mam slow na niego coz widocznie tak musialo byc i tyle ...trzeba sie trzymac( dzisiaj zaniedbałam sie... moja dieta na tym cierpi!!!! laski co robic?>?!! dajcie mi motywacje
-
Witaj Asti1990
Też kiedys miałam podobne przeżycia, tzn, po rozstaniu z chłopakiem wzięłam się za siebie i postanowiłam zrobić orządek ze swoim życiem. Bez chłopaka który zajmował mi czas i co chwila kusił ajkimiś słodkościami, kolacyjkami i innymi zakazanymi rzeczami miałam dużo więcej czasu aby zrobić z siebie superszczupłą laskę i pokazać mu co stracił (tym bardzioj że zostawił mnie dla innej dziewczyny) i tak też się stało. Dopięłam swego, przez aerobik i basen raz w tygodniu schudłam nie do poznania, nie stosując żadnej konkretnej diety. Celzostał osiągnięty, czułam się świetnie i świetnia wyglądałam, no i ten chłopak chciał do mnie wrócić, nawet błagał ale nic z tego, nie ma litości dla skur...
Od tego czasu jednak mam nową miłość, nowe życie i nowe kilogramki na sobie. Tak już mam że gdy jestem szczęśliwa w związku to mi się troszkę tyje, a możę nawet więcej niż troszkę...
Teraz choć jestem szczęśliwa i nie muszę nikomu niczego udowadniać, to chcę zrobić coś dla siebie. Moim marzeniem jest wyglądać na swoim ślubie jak księżniczka. Może to banalne,ale mam mi się uda, mam jeszcze rok czasu na zrealizowanie swoich marzeń. Ostateczny termin 5 lipca 2008!!
Tobie Asti1990 i innym dziewczynom życzę powodzeniai wytrwałości w osiągnięciu celu, będę trzyamć za was kciuki i dopingować, proszę również o rewanż bo tez dopiero zaczynam .
Miłego dnia
-
Z zasady jak sie zakocham to chudne troche ale kiedys tez mialam tak jak ty gryjta1 Zauroczyl mnie takie chlopak, najpierw troszke schudlam a potem jak zauwazylam ze mu chyba nie przeszkadza moja waga i to jak wygladam to przestalam starac sie schudnac no i kilogramki wrocily. Chlopak przestal mi sie podobac i tyle z tego bylo...
-
Tez pragne mu pokazac co stracil...nie chce zeby myslal ze jest do niczego.Myslalam z ekocha mnie za to jaka jestem w srodku, za to ze tak bardzo go kocham, ze ejst dla mnie calutkim swiatem i ze oddalabym dla niego wszytsko, ale sie pomylilam. Jego słowa byly tylko jednym wielkim klamstwem.Dziewczyny on napisał ostatnio ze odezwie sie do mnie pod koniec miesiaca jak sobie wszystko pouklada.Wiem z ebedzie chcial wrocic bo on sam to mowil...co ja mam robic? nie wracac prawda mimo wszytsko nie wracac?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki