Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: Moge i JA ;) cel: 13 kilo mniej ;)

  1. #1
    InSaniTy620 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-03-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    22

    Domyślnie Moge i JA ;) cel: 13 kilo mniej ;)

    Jestem już na tym forum od paru tygodni , ale dopiero teraz postanowiłam cos napisać . Przede wszystkim musze powiedziec że jesteście dla mnie straszną motywacją . Od razu sie lepiej czuje jak czytam o waszych sukcesach i przechodza mi mysli żeby rzucic ta całą diete w ch... a wytrwałość to coś czego najbardziej mi potrzeba . Tym razem się nie poddam dobije do upragnienej wagi tj. 50 ( może 48 kg. ) i nie pozwole żadnemu joju tego zaprzepaścić Na dietce ( 1200 kcl ) jestem juz od jakiegos miesiąca udało mi sie pozbyc prawie 4 kg. - startowałam z wagą 63 dziś jest 59 z haczykiem . Niestety ostatnio waga stanęła i "wredna" nie chce ruszyc dalej - mam nadzieje że to tylko chwilowe tym bardziej że założyłam sobie tracić średnio 3 kg. miesięcznie i pierwszego czerwca mają być juz tylko 53 Jak każdy licze na wsparcie - w końcu razem znaczy łatwiej
    Rok temu: 63 kg
    Dziś:



    Wzrost:165.5

  2. #2
    agatelka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    3mam za cIebie kciuki i zycze powowdzenia !

  3. #3
    Domi87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    31

    Domyślnie

    dasz rade...wszystkie RAZEM damy rade!

  4. #4
    InSaniTy620 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-03-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    22

    Domyślnie

    agatelka , Domi87 dziekuje za wizyte w moim watku

    Dzisiaj z jedzeniem nie było najlepiej to znaczy mysle że bez problemu zmiesciłam się w limicie kcl , ale za zdrowe to nie było , a wszystko przez to że miałam 15 minut na zjedzenie obiadu w przerwie między zajęciami , no i skończyło się na czymkolwiek byle żołądek troszke zapchać za to ruchu miałam sporo wybrałam sie spacerkiem na uczelnie tylko 40 minut w jedna strone , a wieczorkiem jeszcze godzinka areobiku - dzisiaj było slimnastik a jutro rano tez jade na ćwiczenia , w szkole niegdy nie przepadałam za w-f'em , wymigiwałam się ja mogłam , ale ostatnio stwierdzam że wysiłek fizyczny może naprawde być przyjemny a przede wszystki daje satysfakcje
    Rok temu: 63 kg
    Dziś:



    Wzrost:165.5

  5. #5
    Awatar Czekooladka
    Czekooladka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2007
    Posty
    11

    Domyślnie

    Witaj mialam podobna wagę do Ciebie,zaczelam dietkować jakis miesiac temu i na dzien dzisiejszy waga chyli się ku 56
    zawsze wymigiwalam się z w-fu teraz wszyscy się dziwią ze cwicze regularnie :P czuję się świetnie, lekko i przyjemnie a to jeszcze nie koniec! naprawdę warto
    3mam za Ciebie kciuki, poradzisz sobie, a z motywacja na forum to juz napewno
    zapraszam do siebie oczywicie
    pozdrawiam

  6. #6
    InSaniTy620 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-03-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    22

    Domyślnie

    Dwa dni nic nie pisałam a juz z trudem znalazłam swój wątek , ale na przyszłość obiecuje sie poprawić . Na poczatek małe sprawozdanie z weekendu .
    Sobota : suuper , ok. 1200 kcl i duzo ruchu : areobik , wiosenne porządki mycie okien i takie tam za to ...
    Niedziela : totalna porażka ... :/ byłam dzis u rodzinki cały dzień więc jeść musiałam normalnie bo jak się nie poczęstuje kolejnym kawałkiem ciasta , sałatką itd. to sie obraża więc wszystko grzecznie jadłam ... a przy słodyczach nikt mnie namawiac nie musiał, może tragediii nie było , bo skończyło sie na 4 ciastkach paru paluszkach i kawałku sernika ale wole nie liczyc ile kcl z tego wyszło , no i zero ruchy ...
    Poniedziałek : obiecuje poprawe !! mam zamiar zjeść około 600 kcl , wiem że to nie za mądre ale jeden dzien mi krzywdy nie zrobi a może nadgonie to co dzis zjadłam a do tego spora dawka ruchu

    Czekooladka gratuluje spadku wagi , 3 kg to naprawde dużo , wiem bo sama tyle juz zrzuciłam od początku marca czuje się fajnie lekko , choć to ciągle nie to i mam mnóstwo energii o wiszących spodniach juz nie wspominając

    W środe oficjalne ważenie , sama niestety waże sie codzienie ( a nawet pare razy dziennie :/ ) a waga ostatnio tak niemiłosiernie mi skacze że szkoda gadać , ale jak sobie porównam z tym co było tydzien temu to może jakis postęp będzie
    Rok temu: 63 kg
    Dziś:



    Wzrost:165.5

  7. #7
    therapy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja również trzymam za Ciebie kciuki, mam nadzieję, że uda nam się osiągnąć nasze cele :3
    ale przyznam szczerze, że codzienne ważenie to nie jest mądra decyzja. Sama tak robiłam i kiedy waga nie spadała a nawet ba, poszła o kg do góry (bo np wypiłam za dużo wody lub zjadłam z 500g warzyw na obiad) zaczynałam się dołować i zbulwersowana pocieszałam się kawałkiem czekolady a tym samym z moją dietą poszło w diabły. Dlatego teraz staram się ważyć co tydzień ^^.

  8. #8
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    przyłaczam sie do forumowej grupy wsparcia
    A ile masz wzrostu?!

    U rodzinki tak już jest,ze czasem nie wypada powiedzieć NIE, no ale czasem trzeba postawić na swoim,bo przecież chcemy schudnać,a ciasta i inne słodkości są pyszne, ale zabójcze dla odchudzania:/

  9. #9
    InSaniTy620 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-03-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    22

    Domyślnie

    Wiem że żle robie z ta wagą ... ale to silniejsze doe mnie , kusi bardziej niz słodycze Spróbuje to jednak ograniczyć - na początek tak dwa razy w tyg. Tylko najbardziej boje sie że jak się nie zważe to strace kontrole nad odchudzaniem niby tyle samo przeciez będe jeść i wogóle ale z wagą bezpieczniej . Póki co niedługo jade do domku na święta więc i tak będe miec przymusowe wakacje od ważenia się Na szczęście na Wielkanoć rodzina przyjeżdza do mnie to będe mieć mniejszy problem z odmówiniem niż jakbym była w gości . Zresztą zobaczymy jak to będzie ale troche obawiam sie tych świąt . Tyle pyszności będzie ... Co do wzrostu to mam 165,5

    Aaaa i jutro obiecuje znaleźć w końcu troche czasu i odwiedzić wasze pamietniczki
    Rok temu: 63 kg
    Dziś:



    Wzrost:165.5

  10. #10
    InSaniTy620 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-03-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    22

    Domyślnie

    Na razie nic nie pisałam ale dieta w porządku . czasem jakies ciastko ( ale tylko jedno ) się zdażyło ale ogólnie jest dobrze . Dziś rano waga pokazała piekne 58,6 kg Jeszcze sporo mi brakuje , ale ja już się prawie dobrze czuje w swoim ciele i tak się zastanawiam czy rzeczywiście chce schodzic do tych 48 no ale zobaczymy jak to bedzie jak jeszcze troche spadnie . Może jeszcze wymiary podam

    10 marca ( 61 kg) 5 kwietnia ( 58,6 kg )
    Łydka 36 cm 36 cm (0)
    Udo 57 cm 56 cm (-1)
    Biodra 98 cm 97 cm (-1)
    Brzuch 97 cm 84 cm (-13) przynajmniej tu mi schodzi
    Talia 72 cm 67 cm (-5)
    Ramię 31cm 31 cm (0)

    Chyba nie jest tak źle tylko czemu te biodra i uda tak stoją
    Rok temu: 63 kg
    Dziś:



    Wzrost:165.5

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •