-
-
3mam za cIebie kciuki i zycze powowdzenia !
-
dasz rade...wszystkie RAZEM damy rade!
-
-
Witaj mialam podobna wagę do Ciebie,zaczelam dietkować jakis miesiac temu i na dzien dzisiejszy waga chyli się ku 56
zawsze wymigiwalam się z w-fu teraz wszyscy się dziwią ze cwicze regularnie :P czuję się świetnie, lekko i przyjemnie a to jeszcze nie koniec! naprawdę warto
3mam za Ciebie kciuki, poradzisz sobie, a z motywacja na forum to juz napewno
zapraszam do siebie oczywicie
pozdrawiam
-
Dwa dni nic nie pisałam a juz z trudem znalazłam swój wątek , ale na przyszłość obiecuje sie poprawić . Na poczatek małe sprawozdanie z weekendu .
Sobota : suuper , ok. 1200 kcl i duzo ruchu : areobik , wiosenne porządki mycie okien i takie tam za to ...
Niedziela : totalna porażka ... :/ byłam dzis u rodzinki cały dzień więc jeść musiałam normalnie bo jak się nie poczęstuje kolejnym kawałkiem ciasta , sałatką itd. to sie obraża więc wszystko grzecznie jadłam ... a przy słodyczach nikt mnie namawiac nie musiał, może tragediii nie było , bo skończyło sie na 4 ciastkach paru paluszkach i kawałku sernika ale wole nie liczyc ile kcl z tego wyszło , no i zero ruchy ...
Poniedziałek : obiecuje poprawe !! mam zamiar zjeść około 600 kcl , wiem że to nie za mądre ale jeden dzien mi krzywdy nie zrobi a może nadgonie to co dzis zjadłam a do tego spora dawka ruchu
Czekooladka gratuluje spadku wagi , 3 kg to naprawde dużo , wiem bo sama tyle juz zrzuciłam od początku marca czuje się fajnie lekko , choć to ciągle nie to i mam mnóstwo energii o wiszących spodniach juz nie wspominając
W środe oficjalne ważenie , sama niestety waże sie codzienie ( a nawet pare razy dziennie :/ ) a waga ostatnio tak niemiłosiernie mi skacze że szkoda gadać , ale jak sobie porównam z tym co było tydzien temu to może jakis postęp będzie
Rok temu: 63 kg
Dziś:
Wzrost:165.5
-
ja również trzymam za Ciebie kciuki, mam nadzieję, że uda nam się osiągnąć nasze cele :3
ale przyznam szczerze, że codzienne ważenie to nie jest mądra decyzja. Sama tak robiłam i kiedy waga nie spadała a nawet ba, poszła o kg do góry (bo np wypiłam za dużo wody lub zjadłam z 500g warzyw na obiad) zaczynałam się dołować i zbulwersowana pocieszałam się kawałkiem czekolady a tym samym z moją dietą poszło w diabły. Dlatego teraz staram się ważyć co tydzień ^^.
-
przyłaczam sie do forumowej grupy wsparcia
A ile masz wzrostu?!
U rodzinki tak już jest,ze czasem nie wypada powiedzieć NIE, no ale czasem trzeba postawić na swoim,bo przecież chcemy schudnać,a ciasta i inne słodkości są pyszne, ale zabójcze dla odchudzania:/
-
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki