-
Zaczynam walke z kg:)
hej:)
Jestem tu nowa..mam nadzieje że pomożecie mi w tym aby schudnąć bo to wielkie i ciężkie wyzwanie...jednak wiem że wsparcie to połowa sukcesu
moja waga to 93 kilogramy :oops: ...(sama w to nie wierze kiedy mi tyle tego przybyło) :cry:
zawsze jednak miałam problemy z wagą ale nie aż tak duże jak teraz..moja waga wahała sie w granicach 72-75..a tu masz 93 :? ..hmm swoje problemy zajadałam czekoladą i innymi słodkościami i to w ogromnych ilościach..teraz z perspektywy czasu dopiero sobie zdałam sprawę ile tego było...wiem że takim obżarstwem tylko sobie szkodziłam..teraz mam problemy z cholesterolem..waga odbiła sie na moim zdrowiu....niedawno w styczniu trafiłam do szpitala..lekarz stwierdził że miałam mały zawal serca w wyniku czego teraz nie słysze na lewe ucho...po tym zrozumiałam ze trzeba sie za siebie wziąć..bo stres i zły sposób odżywiania zrobiły swoje :cry: ..
od tygodnia jem 4 posiłki co 3 godz i licze kalorie...jest ich okolo 1000 do tego 60min na rowerku stacjonarnym...hmm już czuje się lżejsza...ale jeszcze długa droga przede mną.....jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby na walkę z kilogramami to piszcie
z góry dzięki pozdrawiam :D
-
Witam nową koleżankę!
Faktycznie kilogramów masz trochę dużo, ale myślę,ze jak bedziesz konsekwentna,to na pewno je zrzucisz:) Bardzo dobrze,że wprowadziłaś też do diety ruch! Szybciej osiagniesz efekty!!
Poza tym jak najczęściej odwiedzaj to forum-naprawdę pomaga:) Znajdziesz tu mnóstwo motywacji i wsparcia:)
Obiecuję zagladać i sprawdzać,jak Ci idzie.
Powodzenia
-
Dzięki Syciu :D
mam nadzieję że będziecie mnie ostro motywować...
pozdrawiam :D
-
grubasku,jestesmy wszyscy tu po to zeby sie nawzajem wspierac :lol: :lol: .
Powodoznka Ci zycze!!.
Dietkuj grzecznie i cwicz regularnie,a efekty beda trwale.
Pozdrawiam.
Tusiaczek.
-
Wszystkie jesteśmy tu z tym samym problemem, mniejszym lub większym, więc na pewno Cię wspomożemy - mówię z własnego doświadczenia, forum na pewno pomaga. Dobrze rozumiem zajadanie problemów czekoladą, tez tak miałam, ale teraz Cię przypilnujemy i zamiast zajadac, będziesz ładnie rowerkować/biegać/ćwiczyć :) i będzie dobrze, zobaczysz!
-
hmm... konkretne rady?!?:) Nie wiem,czy jestem odpowiednią osobą,by móc Ci cokowliek sprawdzonego i pewnego radzić, ale mogę Ci powiedzieć, jaki ja mam sposób na zrzucanie kg.
Po pierwsze ja nie licze kalorii,bo mnie to zwyczajnie drażni, staram się po prostu jeść mniej i lżej [teraz na dnicha układam konkretniejszy plan,wiec jak coś wymyślę to napiszę u siebie-będziesz mogła poczytać i ewentyalnie wybrać cos dla siebie]
-jeżeli mam ochotę na słodkości,to wybieram jakieś pyszne jogurty,albo desery, ew. chłopak wyciąga mnie na lody [mozna jeśc te jogurtowe albo na bazie alg] ale ja i tak zawsze wybieram galaretkę z owocami, staram sie jeśc owoce i pić soki-zeby było słodko,ale nie czekoladowo [uwielbiam czekoladę!!!!!:(]
-ograniczam ziemniaki, masło, białe pieczywo, staram się więcej gotować niż smażyć
-próbuję [bo nie zawsze wychodzi:] jesć 5 posiłków dziennie
-nie podjadam
-no i biegam, dość często ostatnio.
Czy 60min wystarczy? Myślę,że tak. Kiedyś czytałam,że tłuszcz spala się po 20 minutach ćwiczeń, a ostatnio,ze jednak po 40... zgłupiałam, ale jakby nie patrzeć-jeśli jeździsz 60 minut to i tak już spalasz tluszczyk.Poza tym-jeśli jeździsz na czczo,to tłuszcz spala sie od razu:)
Staraj się ograniczać słodycze,bo jak czytam,masz do nich słabość [jak większosć chyba;)] . No i myśl pozytywnie-że się uda;)
Nastaw sie,że czasem bedzie gorzej-zjesz coś nieprzepisowo i będziesz na siebie zła. Wtedy zwyczajnie o tym zapomnij i staraj sie jedynie nadrobić te zjedzone kalorie. Odchudzanie jest trudne,ale tylu osobom się udało,że dlaczego i Ty nie miałabyś odnieść sukcesu?!!??:)
Trochę nieładnie i nieskładnie napisałam, ale mam nadzieję,ze coś Ci sie już z tego przyda:) Mozesz na mnie liczyć we wspieraniu sie, ale pamiętaj,ze będę krzyczeć,jeśli nawalisz;-) :-)
To,co ,zaczynamy odchudzanko!?!?!?!?:-) START!
-
hej,i jak idzie dietkowanie???
Wydał Ci sie jakiś pomysł godny uwagi?
Napisz jakie masz plany i rozwiazania,by gubić kiloski:)
Miłęgo i słonecznego dnia
-
Hej...dziekuję wam za rady dziewczyny..SYCIU MEEG I TUSIACZKU...hmm mam kilka postanowien o których zaraz napiszę i fotki które bardzo motywują :D
-
hmm otóż...dziś to coś mnie okropnie ciągnie do słodkiego bo mi sie okres zbliża....ale to nie o tym miałam mówić :oops:
no więc wczoraj z moim chłopakiem ustaliliśmy klika zasad dotyczących ćwiczeń więc:
30 min biegania
60 min rowerku i...
30 min ćwiczonek na różne partie ciała
hmm tylko nie wiem kiedy lepiej rano czy wieczorem i czy dam rade tak codziennie :(
i chyba sobie podzielę na godzinkę rano czyli 30 min rowerku i 30 min biegania na czczo tak jak radziłaś mi Syciu :D i 30 min rowerku wieczorem do tego ćwiczonka
wczoraj wkurzyła mnie waga popsuła mi się i za każdym razem kiedy na nią wchodziłam ważyłam o 3 kilo więcej..hmmm :evil: ...muszę kupić nową..
co jeszcze ustaliłam to to że chyba podzielę moje odchudzanie na etapy to chyba będzie mi łatwiej chciałam nawet sobie zrobić te paseczki strażnika wagi ale nie wychodziło mi....może ktoś umie??pomoże??
i teraz moje pytanie do was...czy jest możliwe to żeby schudnąć do końca maja 12 kg?? :cry: ...jakoś mi się smutno zrobiło...
pomóżcie pozdrawiam wszystkich...jak mi się uda wkleję zaraz motywujące fotki:)
-
hmm i jak tu wstawić te fotki :( ...nie mam pojęcia...to może kto chce to niech poda swoje maile i prześle... :) miłego dzionka życzę[/img][/quote]
-
możliwe, ale nie wiem,czy tak do końca byłoby to zdrowe..
Generalnie powinno chudnac sie kilogram tygodniowo. Wtedy cały proces trwa dłuzej,ale jest skuteczniejszy,bo nie sztuką przecież jest zrzucić 20 kilo,a potem zadrobić stracone kilogramy z nawiązką. Pytanie tylko po co?!?!?
Z doświadczenia wiem,ze najbardziej dołująca jest utrata kilogramów,które potem wracają:(
Kochany Grubasku, wg mnie to nie tyle co waga jest ważna, co CENTYMETRY, moze warto właśnie z nich uczynić wyrocznię?!?! Przecież jak na kogoś patrzysz,to nie widzisz,ile waży,za to obwody widac gołym okiem. Spróbuj nie przejmować się tak cyferkami na wadze i broń Boze mi się tu nie smutaj!!!!:)
Z każdym dniem będzie łatwiej,milej i przyjemniej,a gdy przyjdzie ten moment,gdy ktos powie Ci "ALE SCHUDŁAŚ!!!!"zobaczysz,jak zrobi Ci się cudownie na serduszku:)
Powodzenia i wklejaj fotki,wklejaj,z checią Cię zobaczę:)
-
Hmmm chyba masz rację DZIĘKUJE DZIĘKUJE DZIĘKUJE...jesteś kochana :D
a może wiesz jak zrobić sobie tych kilka paseczków straznika wagi bo ja nie umiem :(
-
wiem tylko jak sie robi taki,który już masz:) Czyli odnoszący się do wagi. Innych nie praktykuję,więc nie wiem.
nadzieja_umiera_ostatnia@interia.pl -poproszę zdjęcia:)
ps. później mogę Ci napisac jak się wkleja tu zdjęcia ,teraz niestety mykam powpli na uczelnię. Ale tu już kilka razy ludzie sobie pomagali we wklejaniu fotek,więc poszukaj,a na pewno znajdziesz wskazówki. Odnośnie paseczków moze też;)
-
Hej, widze, ze wage mamy podobna.Bede sledzic Twoje postepy i rywalizowac z Toba :lol: :wink: . Ja staram sie zjadać ok 1000-1500 kcal, wiecej sie ruszac-tzn biegam na cwiczenia ok 2-3 razyw tygodniu,w domu tez troche cwicze, codziennie spaceruje (nie jest to trudne dla mnie, bo po prostu ide na spacer z moja roczna corcia)
Acha-nie odmawiam sobie dobroci typu cukierek, czekoladka, ciastko-to mi pomaga przetrwac diete, a i sama dieta nie jest czyms koszmarnym, ale sollennie wliczam to do ogolnie zjadanych kcal w ciagu dnia i pewnie przez to musze zjadac mnie,a le za to jestem zadowolona,a nie sfrustrowana i wkurzona.
wklej zdjecia za pomoca www.fotosik.pl
musisz przeslac tam zdjecia ze swojego kompa, tam dostaniesz link, ktory musisz wkleic na forum. Jesli bedziesz maial problem jednak, wyslij je do mnie, ja Ci wkleje tutaj.
szila-25@wp.pl
-
Hej Hipciu...mamy podobne wagi i możemy się razem wspierać oczywiście :D
ALE TERAZ TO JESTEM NA SIEBIE WŚCIEKŁA!!!!nie jadłam słodyczy ok 2 tyg a dziś nie wytrzymałam....nigdy nie wytrzymuje jak zbliża mi sie okres wtedy moje hormony szaleją...wszystko do niczego :cry: :cry: ....hmm ale to chyba nie powód żeby przerywać diete....musze być silna :cry: :cry:
-
Grubasku! Nie załamuj się na początku drogi! Wszytsko będzie dobrze,zobaczysz :D każda z nas od czasu do czasu zgrzeszy, ale to nie może oznaczac konca diety,pokaż, że jesteś silna i dasz radę dalej walczyć :D a my Ci na pewno pomożemy:*
-
Hej wklejaj zdjęcia, wklejaj :D i powodzenia :D
-
hmm to nie moje zdjęcia ..ale są całkiem motywujące...dziś wieczorem je wkleje :D
pozdrowionka :P
-
A czemu masz byc slaba??
Jasne ze dasz rade my w to wierzymy wiec ty to tymbardziej :wink: :lol: :lol:
-
tak to już jest z nami-kobietami, nie ma co rozpaczać, każdemu się zdaża,a przed okresem to szczególnie trudno wytrzymac . Grunt to się nie łamać:) I dalej walczyć!!!!
A swoje zdjecia też wkleisz???:>
-
Hej, ja wczoraj mialam wpadke jedzeniowa-czyt. prince -polo :wink: , ale nic to, dzis ładnie sie trzymam, mam nadzieje, ze wieczorem pójde grzecznie spac bez myszkowania po szufladach za slodyczami.
No a gdzie zdjecia????
Ja chyba tez swoje wkleje :roll:
-
hej dziewczyny...no dziś to była mała wpadka(mam nadzieje że ostatnia) :D ale nie poddaje się..bo to najgorsze co mogłabym w tej chwili zrobić...więc od jutra znowu ok 1000 kcal jedzonka i 2 godzinki ćwiczeń..
hmm mam nadzieję że dam rade...dzięki za słowa wsparcia ..buziaki dla was
a co do zdjęć próbowałam ale chyba jestem za głupiutka i nie potrafie..próbowałam szila ale nic z tego kurcze...hmmm spróbuje jeszcze raz może się uda
-
kochane polecam wam stronkę www.super-sylwetka.pl
a o to te zdjęcia które chciałam wam pokazać...uffff ale musiałam się ich naszukać :D
http://super-sylwetka.pl/forum/viewtopic.php?t=76
http://super-sylwetka.pl/forum/viewt...r=asc&start=15
http://super-sylwetka.pl/forum/viewt...r=asc&start=45
Hmm a nawet o sobie nic nie napisałam...więc mam na imię Malwina ..mam 20 lat :shock: ,studiuje zaocznie prawo...a co do mojej osobowości to wrażliwość okropna :( ..czasami sama jestem na siebie zła że tak się wszystkim przejmuje...chętnie pomagam innym...no dobra już dość...bo tak naprawdę najgorzej jest coś o sobie powiedzieć :lol:
pozdrowionka dla was BUZIAKI:*
-
no,no...motywujące te zdjecia BARDZO!!!!
też chciałabym kiedyś mieć takie przed i po:) Przed juz mam... brakuje mi jeszcze tylko PO;-) ALe powoli,powoli...też będę mieć.
Wrażliwość to wspaniała cecha,ale tez i dosyć kłopotliwa [wiem,bo też jestem wrażliwa] Ale da się trochę z tym walczyć:)
Nikt za bardzo nie chce się tu uzewnętrzniać poza dietką, ale jak sie kogoś zna to łatwiej jest tę osobę zrozumieć:)
Mnie tam tak się tu spodobało,że nie dość,ze wkleiłam już swoje zdjecia w bieliźnie to jak zrobię sobie nowe fotki, wkleję też twarz. Takie sympatyczne dziewczyny tu są, [z Tobą włacznie:)] że nie przeszkadza mi nawet to,że mnie zobaczycie:)
Stronkę zobaczę jutro,bo wydaje się ciekawa,ale już padam na twarz...a jutro na 8:/ ..\
Dobranoc koleżanko i niskokalorycznego dnia jutro:)
-
Helou :D Jeszcze troszkę i będziesz nam mogła zaprezentować takie zdjęcia "przed" i "po" :D Trzymam kciuki za Ciebie.
-
hehe witaj.. :))..
motywacja niesamowita.. chociaz u nas. w XXL rowniez mozna sie motywowac..
patrzac na innych sukcesy az sie chce.. samemu :)..
trzymam kciuki .. i wierze w Ciebie.
z nami dasz rade ! :D :oops:
-
Ojj, ja tez jestem bardzo wrażliwa i wszytskim się przejmuję :roll: ale czekam na Twoje fotki, coś się ich nie mogłam doszukac...czy źle szukałam?
-
Hej dziewczyny:)
dziękuje że mnie odwiedzacie :D ...Syciu :D
NianiaOg -no mogłabym pokazać ale jak na razie aparat mi nie działa....jednak mam jedno które pokazuje jak chciałabym wyglądać....to zdjęcie z przed 2 lat i tam wyglądam tak jak teraz mi się marzy wyglądać...może wkleję :P
grubapaula17- wiem wiem u was też jest super motywacja...skusiłam się przeczytać u was kilka pościków
:)
Meeeg85- nie mówiłam o swoich fotkach ale o tych których linki są wklejone powyżej.. :wink:
no dziś mój pierwszy etap zaliczony...grzecznie ćwiczyłam i zjadłam jogurcik:)...a może znacie jakieś nisko kaloryczne posiłki do przyrządzenia??..co same jecie??..odrzuciłyście chleb??
3majcie sie cieplutko...miłego dnia :wink:
-
dół..dół..dół...wszystko nie tak...myślałam że dziś będzie ok...a tym razem znowu dopadło mnie to...czuje się okropnie..jak wielka szafa :cry: ...to nie moje ciało z przed 2 lat..nie poznaje siebie i jestem zła na siebie że teraz tak wyglądam....widzę na ulicy te super laski...i wstydze się sama siebie :cry: czuje się żle i okropnie...SMUTNO MI...ta waga mnie przeraża..dla mnie wydaje się nie do pokonania... :cry: ...chyba jestem za słaba psychicznie..jeszcze 2 lata temu byłam okazem zdrowia..a tu masz otyłość..zawał...głuchota..kłopoty...stałam się bardzo nerwowa...patrze na was..wam tak super idzie..a ja??ja nic nie potrafie :cry: :cry: :cry:
-
nie no,kochana, a co to za smuty?!?!?! Uśmiechaj mi sie tu NATYCHMIAST bo będę bić! Albo przynajmniej krzyczeć;-)
Słońce, każdy ma gorsze dni, ale nie waż mi się tu pisać,ze nie dasz rady,nic Ci się nie udaje i takie tam, bo to kompletna bzdura i dobrze o tym wiesz:)
Skoro tu jesteś,to znaczy,że chcesz coś zmienić,że DZIAŁASZ, a to już bardzo dużo,wiesz?!:) Nie przytyłaś z dnia na dzień, wiec i niestety nie da się zrzucić nadwagi w 3 dni! To powolny proces, czasami wkurzajacy,bo jeszcze wredna waga postanawia nas zdenerwowac i nie spadać, bo my sami nie widzimy efektów...
Ale warto próbować mimo wszytsko! Jesteś silna, tylko chwilowo wydaje Ci się,ze nie dasz rady,ze każdemu się udaje, tylko nie Tobie [czyżby wychodziłą Twoja wrazliwośc i przejmowanie się wsyztskim!??!?] :)
Wiesz co Ci polecam?! Małą trochę oszukańczą metodę "na nie odchudzanie sie". Dietkujesz,ćwiczysz, odchudzasz się, ale nie stajesz co chwile na wagę, nie myślisz o tym non stop i nie sprawdzasz codziennie ile Ci ubyło w obwodach.
Ja tak kiedyś pokonałam własnie takiego doła. Zważyłam sie dopiero po 3 tygodniach i wiesz,jak było miło,gdy zobaczyłam,ze waga jednak spadła?!!?:)
Ta waga jest do pokonania, są tu przecież osoby,które chudły z większych kilogramó niż Twoje. Im się udało,dlaczego więc Tobie miałoby się to nie udać!? Czyżbyś byłą od nich gorsza?!?!?
Nie, wręcz przeciwnie-jesteś wspaniałą dziewczyną,która ma w sobie siłę,by pokonać kilogramy,by pokonać własne słabości ,by być szczęśliwą i osiągnąć wymarzony cel.
Uwierz w to,że się uda. Mimo wszystko.Nawet,jak coś nie wychodzi- wmawiaj to sobie.
I zeby mi to była ostatnia tego typu notka!;)
Przemyśl sobie wszystko, stwierdź,że mam rację i napisz, że chcesz,mozesz,potrafisz!!!:)
Ja czekam...:]
-
Grubasku kochany! Nie załamuj mi się na początku drogi! Każda z nas jest tu dlatego, ze się spasła, dlatego, ze ma problemy z przemianą materii i często za mało silnej woli, by walczyć w samotności. Ale po co się odchudzać samotnie, jesli masz nas? Pomarudź nam jak bardzo nie chce Ci się odchudzac - przecioeż każda z nas chwilę przez to przechodzi. Pomarudź, że czujesz się źle i nie lubisz siebie - a zobaczysz, jak to się zmieni, wystarczy poczytać kilka pamiętników, każda tak zaczynała i potem się to zmieniało. Dasz radę! Inaczej być nie moze, skoro juz tu jesteś, to będzie dobrze :D ja tez narzekałam, ze mi waga nie leci, a dzis prosze - niespodzianka! ZObaczysz, jak za miesiac powiesz, ze forum tak abrdzo Ci pomogło, ze w końcu pokonałaś tę zmorę, wierzysz w siebie i zaczynasz kochac siebie. To jest możliwe, uwierza! Buziaki!
http://images21.fotosik.pl/136/e716ed08cd1ecbcb.jpg
-
Dziękuje wam....TAK DAM RADE!! :D to tylko chwilowe załamanie...właśnie wychodzi mi to moje przejmowanie Syciu i Meeg...odchudzam sie od około 3 tyg i mam rezultaty bo schudłam 2 kilo...a ten tydz jest jakiś ciężki dla mnie..ale....musze dać rade...nie będę mięczakiem :D
buziaki dla was kochane:*:*:*:*:*
-
Grubasku powodzenia i na pewno dasz sobie radę! Dużo silnej woli życzę! Her:-*
-
Nono, nie ma co mięczakować :wink: Najważniejsze, że podjęłaś decyzję o odchudzaniu i tego się trzymaj. Już za jakiś czas będziesz patrzeć na wszystkie laski jak na odbicie w lustrze bo sama będziesz szczuplutka :D
-
Hej, ja tez tak mam, zazwyczaj kiedy ide do sklepu, chce cos kupic do ubrania,a tu na mnie nic normalnego nie ma, tylko jakies babcyne kwieciste sukienk iwrrrr, na dodatek te spjrzenia ekspedientek-na pania nic nie mamy wrrrrr
no i tez wpadam w dol, zazwyczaj wieczorem kiedy bardzo chce mi sie jesc, i to nawet nie z glodu, tylko ... z łakomstwa :oops: -i wtedy taka wsciekla jestem an sieb ie, ze zarcioe mna rządzi i ze zawsze wygrywa-przynajmniej do tej pory. Wsciekla jestem na siebie,zetyle razy udawalo mi sie pieknie schudnac, a nigdy nie utrzymalam tej wagi, tylko zawsze dopadal mnie efekt jo-jo.
Musimy dac rade, na przekor wszystkiemu, lato sie zbliza, znowu w oczy beda kłuć gole brzuchy, a ja bede sie zakrywac jak zwykle....
nieeee, przeciez latem juz bede wygladac jak czlowiek
ad chleba-to ja jem na sniadanie, wieczorami nie, chyba ze nie moge wytrzymac, to choc kesa zalicze.
-
no,brawo:) Tak trzymaj!! Damy rade,bo kto da radę,jak nie my?!?!?:)
POzdrawiam!
-
-
Uśmiechu, radości i słońca, wiosennego ciepła bez końca,
zajączka wielkanocnego w prezenty bogatego
i abyś znalazła w świątecznym koszyku tyle szczęścia,
ile w tym wierszyku!
http://images22.fotosik.pl/84/e4df3ede5f77b4d4.jpg
-
Wszystkego naj, naj, naj z okazji Świąt Wielkanocnych
http://www.chrs.hello.pl/wielkanoc.jpg
-
Wesołych,radosnych, rodzinnych, i leciutkich jedzeniowo Świąt oraz mokrego dyngusa:)
życzy sycia