Od niedzieli sie odchudzam, w ogole to od jakis 3 lat probuje zrzucic zbedne kg, ale daremnie.MAm 16 lat, mam jakies 173 cm i wazne okolo 70 kg, czuje sie z tym strasznie, poniewaz do 13 roku zycia bylam osoba bardzo szczupla, wrecz chuda, ale pozniej to niestety sie odmienilo.Gdy bylam chuda osobka to jadlam bardzo duzo, bez ograniczen i pozostalo mi to, chociaz kontroluje sie, bo gdybym jadla tyle co kiedys, to przypuszczam ze wazylabym obecnie ponad 100.Moim najwiekszym marzeniem jest, po prostu schudnac!!, bo nie czuje sie dobrze ani pewnie we wlasnej skorze.Kazda moja dieta konczyla sie fiaskiem, teraz odkrylam, ze jedynym moim ratunkiem jest ograniczenie jedzonka i jakis sport.Lubie bardzo cwiczyc itd, ale nie mam do tego motywacji aby to robic regularnie.Mam nadzieje, ze chociaz w te wakacje uda mi sie zrzucic kilka kg, nie wiem ile, nie okreslam tego, ale byle cos..., ostatnio jest mi przykro przebywac w towarzystwie moich przyjaciol, ludzi szczuplych.Nie no, nie czuje sie gruba, czuje, ze mam za duzo ciala, a poza tym chcialabym sie zmiescic w te spodnie, ktore trzymam na dnie szafy, bo w koncu je mole zezra.Leza juz tam od 2 lat i caly czas czekaja, az moja waga sie ruszy w dol.Pozdrawiam i jak macie ochote to przylaczajcie sie do mojego kolejenego, mam nadzieje, ze tym razem skutecznego odchudzania, papa!!