-
początek końca
sama już nie wiem który już raz zaglądam na tę stronę, który już raz samą siebie próbuję przekonać, że wlaśnie ten dzień jest tym w którym zacznę wszystko od poczatku... takie moje pozytywne nastawienie trwa chwilę, bo chwilę później dotyka mnie coś w rodzaju szarej rzeczywistości, a może raczej słabej woli wobec własnych ograniczeń...
-
Witam
Na poczatek poprosze o wieksza czcionke. Jest pozno i oczka zmeczone...
Po drugie nie ma co tak pesymistycznie podchodzic. Od razu nie schudniesz. Trzeba wielkiego wkladu zeby zgubic kilogramy,ale kto powiedzial ze tym razem sie nie uda??.
Proponuje zaczac zdrowo jesc,ruszac sie...a kilogramy beda uciekac...
Usmiechnij sie i juterkiem zacznij dietkowac.
Pozdrawiam.
Tusiaczek.
-
Tak, tak, popieram z tym rozmiarem czcionki.
A puki co napisz coś więcej o sobie.
-
Zdaję sobie sprawę z monotematyzmu jakim wszyscy tutaj się kierujemy, na diecie jestem od 4 tygodni i rzeczywiście reżim jaki sobie narzucilam z większym lub mniejszym sukcesem wytrzymuję... tylko, chyba zdecydowanie zbyt często próbuję zatrzymać się na moment by zweryfikować coś w rodzaju rzeczywistości z tym jak ją postrzegam...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki