biore sie za ćwiczenia chociaż po tym spacerze jestem padnieta :( a co z nauką :?:
Wersja do druku
biore sie za ćwiczenia chociaż po tym spacerze jestem padnieta :( a co z nauką :?:
Szalona!
Nie wiem czy chciałoby mi się na piechotę wracać chociażby z centrum na własne osiedle. Ale to też zależy od pogody oczywiście.
Nie dziwię się, że po takim spacerku to padnięta jesteś.
nie ma usprawiedliwiania się biore tyłek z krzeszła i do ćwiczeń :!: :lol:
no wiec milych cwiczonek:D
No tak. Moje zupełne przeciwieństwo... :|
PODSUMOWANIE DZIONKA :arrow: 21.04.07
:idea: zjedzono 998 kcal
:idea: ruch : tutaj mam czym się pochwalić wiec :lol:
4h spacerku średnim tempem
a6w <dzionek 26>
10 min hula hop
ćwiczenia na uda
200 kcal spalonych na stacjonarnym
uff jestem z siebie dumna <jupii> :)
http://xycho.csh.pl/images/Sk028m.jpg
Sunnyy ja cię podziwiam, że ty jeszcze w góle masz siłę myśleć o ćwiczeniach i nauce :shock: . Trzymam paluchy oby ci się udało tak samo idealnie zrealizować plany naukowe :wink: . Souneczko nasze :D
zmobilizowałaś mnie Kochana :* siadam do książek :P
Laska, Ty to jesteś niezła!
Dzień zdecydowanie na wielkiego + :D
dobrze że zmusiłam sie do ćwiczeń bo odrazu nóżki przestały boleć :D