-
jak nie zasnę pod prysznicę to może jeszcze dzisaij uda mi się je przybliżyć :D
nóżki bolą od nowych sandałków ale trzeba pocierpieć :D jak lookałam dzisaij mardaryne <dzięki bogu> śpiewała z podkładu :D a cerekwicka miała super kreacje sukienke w cekiny :D
-
30 dniowy II etap walki o piękną sylwetkę ;) startuje 09.06 <tickerek odlicza ile dnimi pozostało :D >
założenia :
1000 kcal
ruch, ruch i ejszcze raz ruch :arrow: spacerki + rowerek ;) <trzeba dojechać nad morze a tickierek w 1/6 drogi :P>
zero słodyczy <wyjątek 1 raz w tyg w limicie lody :D>
no to od jutra startuje ;)
uda się :?: innej opcji nie przewiduje ;)
-
-
Uda, uda :wink: .
A jak nie uda to łydki :lol: .
Good night :)
-
Powodzenia.
Uda Ci się, ja wierze w Ciebie :)
Już dużo schudłaś :) więc schudniesz jeszcze więcej :wink:
-
dzień dobry :)
dziękuje Kochane :* teraz mam dodatkowego powera ;) sekundkę temu wstałam a jestem taka zmęczona :D apetytu brak ale zjem śniadanko bo trzeba się z głową odchudzać ;) słoneczko praży a ja mam @ i z opalania nici , na rowerek za gorąco może pójdę do mojego W później jak się ochłodzi ;)
lece do Was i an śniadanko ;)
dzisiaj 1 dzionek II etapu ;) więc startuje :D
-
jużpo sytym śniadanku :D mama kupiła takei duże 90g grahamki to skusiłam się na jedną :D
menu śniadankowe przedstawia się następująco :
grahamka :arrow: 225 kcal
pomidor + cebulka + cytryna <do herbatki :D> :arrow: 26.3 kcal
serek topiony Fit 2 szt. :arrow: 92.5 kcal
razem 343.8 kcal :D jakimś cudem udało mi sie zmieścić w 350 kcal :D
potem będzie kawusia z mlekiem , obiad rybka + surówka potem koktajl truskawkowy :D
-
Super rozpoczęty dzień, więc pewnie dalszy ciąg będzie równie udany czego serdecznie Tobie (i sobie też) życzę :D Hmmm... rybka na obiad powiadasz :wink: Zjadłabym bo uwielbiam ale się boję po ostatnim razie kiedy ość stanęła mi w gardle. Straszne przeżycie, zwłaszcza kiedy jest się w pustym domu i nikt nie może Ci pomóc :evil: Więc chyba jednak pozostanę dziś przy truskawkach bo one chyba nie mogą zabić hehehe. Wielki buziak sobotni:*
-
depresya dlatego nawet w wigilie jaadam filety :D bo ości nienawidze też keidyś mi staneła jakbyłam mała i mam uraz 8) czas na kawkę słąbszą bo jest @ :D
-
Filet właśnie chciał mnie ostatnio zabić :mrgreen: Jestem pechowa :evil: Jakiś czas temu fasolka szparagowa też robiła zamach na moje życie. Łyko mi się przykleiło w gardle.. Jestem niezła ofiarą losu heheheh..