hej słonko jak Ci minął poniedziałek?
Mam nadzieje,ze bardzo przyjemnie i był dniem sukcesów dietkowych:)
Odezwij sie do nas,
trzymaj się cieplutko,
buziaczki:)
Wersja do druku
hej słonko jak Ci minął poniedziałek?
Mam nadzieje,ze bardzo przyjemnie i był dniem sukcesów dietkowych:)
Odezwij sie do nas,
trzymaj się cieplutko,
buziaczki:)
Witam Słoneczka:)
Wczoraj miałam męczący powrót do rzeczywistości. Zajęcia, szybki obiadek w domciu, korepetycje i angielski. Jak wróciłam o 21 to poszłam spać, bo głowa mi pękała. Dzisiaj na uczelni mam tylko wykłady, więc wolne :lol: Poźniej ide do maturzystki i maturzysty,wykończą mnie :wink: No i do Marcinka zarezerwowałam troszkę czasu. Ale ciągle mnie przeraża to jak on się angażuje w nasz związek..
Z jedzeniem wczoraj było w porządku, ćwiczenia też.
Dzisiaj dzień zaczełam od bułki sojowej, 2 plasterki sera żółtego z ziołami, plaster szynki i ogórek zielony.
Na obiad w planach mam rybkę morszczuka, ale smażoną, bo nie przepadam za białymi gotowanymi..
Postaram się wpaść jeszcze wieczorem, i może jakieś fotki postaram się jeszcze wkleić jak sobie zrobie, ale nie obiecuję :wink:
Dominika życzę miłej współpracy z maturzystami.
Ja też jadam ryby smażone, gotowanymi to nie mogę się najeść. Bardzo ładnie schudłaś – gratuluję. :)
Jesteś kolejną moją motywacją.
Pozdrawiam i udanego wieczoru :D
Miło czytać, że u Ciebie wszystko ok :D Oby tak dalej!
Ja uwielbiam białe rybki gotowane w sosie pomidorowym (takim z kartonu), do tego wkrojona papryka, cebulka i czosnek, przyprawione i można oszaleć z rozkoszy :D No ale co kto lubi :D
pozdrawiam!
Mikowa witam u mnie:)Ja nie tyle nie mogę się najeść takimi gotowanymi, co nie smakuje mi, po malutkim kawałku już mnie odpycha od tego :wink: A dzsiejsza rybka była naprawdę pyyyyszna :lol:
Dzisiaj dietkowałam jak na mnie to dobrze :lol: Jestem przerażona trochę Marcinem, bo trochę za bardzo się jak dla mnie angażuje i aż mi głupio :oops:
Dzisiaj zjadłam
:arrow: śniadanie -pisałam wyżej 300kcal
:arrow: 2 śn-jogurt jogobella pieczone jabłko, jabłko zielone-250kcal
:arrow: brokuły gotowane, rybka smażona-400kcal
:arrow: lody z polewą wiśniową w mc donald's-250kcal
:arrow: kawałek dorsza wędzonego, jabłko-150kcal
Razem 1350kcal
Ruch
19 dzień A6W
60min pedałowania
8minute ABS
8minute arms
10 min ćwiczeń z shape"twój osobisty trener" to był trening kardio, ale nie spodobało mi się, babka za szybko tymi rękami i nogami przebierała więc nie mogłam nadąrzyć za nią 8) [/b]
hello dominika :)
no prosze jakie cwiczenia i tyle ich, no nic tylko brać przykład :)
To cudownie mieć obok siebie kochającą połówkę, która dba i troszczy się o Ciebie. :)
pozdrawiam i miłego dnia życzę :)
Czesc Dominika!
Oj widze ze zapracowana z Ciebie dziewczyna:) Ale fajnie ze tyle obowiązkow udaje Ci sie z dietką pogodzić, ja z doświadczenia wiem, że im jestem bardziej zabiegana to nie mysle o jedzeniu w ciagu dnia ale wieczorem to pieknie w domu nadrabiam..
Tez cwiczylam z ta płyta z Shape'a ale cos nie za bardzo mi odpowiada..wole taka wczesniejsza (chyba była 2miesiace temu dołączona) - taniec brzucha;) Fajna zabawa a i troszke tłuszczyku można spalić.
Pozdrawiam cieplo i obiecuje ze bede regularnie do Ciebie zaglądac:)
Ale dzisiaj miałam paskudny dzień, strasznie głowa mnie bolała, rano mi było niedobrze, i wogóle siły na nic nie mam :? Na zajęciach to zasypiałam, gość jeszcze przedłużył o 50 min, wyobrażacie sobie to :?:
Z jedzenia jestem nawet zadowolona
:arrow: kiełbasa drobiowa gotowana, kromka chleba pełnoziarnistego, ogórek zielony-250kcal
:arrow: jogurt do picia z mlekowity, jabłko-270kcal
:arrow: ryż brązowy(2łyżki), sos pomidorowy 100ml, pierś z kurczaka, brokuł, kapusta młoda-400kcal
:arrow: deser z bakomy budyniowy, cini minis batonik
:arrow: 2 kromki pełnoziarnistego, plaster szynki z indyka, plaster sera wędzonego-250kcal
Razem 1470kcal
Ruch
A6W 20 dzień
60min roweru
Na jutro sobie ugotowałam zupkę brokułową:)Ale pewnie to będzie kolacja bo cały dzień poza domem spędze..
Witaj Dominiczko:)
A moge tak wścibsko spytać jak długo jesteście razem?
Dietka szła ci dzisiaj faktycznie dobrze:), miałam dzisiaj w reku ten budyń, ale przyznam Ci,ze go odłozyłam, bo stwierdziłam,ze jest za malutki i ma za duzo kalorii :roll: (chodzi mi o to,ze bym się nim nie najadła), kusiła mnie jeszcze smakija malinowa, bo uwielbiam tradycyjną i z cynamonem 8)
Dzisiaj to ty byałs lepsza ode mnie jesli chodzi o spalanie, o matko Ty juz robisz 20-ty dzień weiderka to praktycznie półmetek :lol: ,a jak ci idzie:)?
Co do Shape'a to kardio jest beznadziejne, ale ćwiczenia an ręce i brzuch oraz pilates i joga mi się podobają, natomiast te na uda to tez kicha nic nie czuje jak je robie:P
Mam nadzieje,ze jutro będziesz miała lepszy dzien i główka nie zaboli:))
Śpij kolorowo!!!!
a ja dzis jadłam zupke.. wazywną.. szybko sie robi i smaczna...
mam taka mieszanke warzywek -> marchew, brokuł i kalafior.. Gotuje to w wodzie z kostka oliwa z ziołami, troche soli, pieprzu.. a na koniec jak juz warzywa miekkie dodaje 2 plastry sera topionego (np. hochland light). Nadaje to fajny smak, lekko zagęszcza i dobrze smakuje :)
Dzis po za cola to było super :)
trzymałam sie diety..
musze jutro zakupic budym czekoladowy bez cukru.. jak dopadnie mnie chęć na coś słodkiego to szybko go pochlone..
Od jutra w olsztynie sa juwenalia wiec bede pisywała tylko w rannych porach..
Dominiko.. podziwiam ci za wytrwałość.. ta A6W :)
ja to zaraz znajde sposob zeby nie kontynuowac cwiczeń..
jak ty to robisz?
ciesze sie, że zupa brokułowa smakuje..
przypominam o wyprubowaniu kalafiora z serem topionym zamiast ziemniaków :)
buzka i do jutra
Pa