Czesc Dziewczynki!

Mialam zaczac juz jakis czas temu, ale zaczynam dopiero teraz. Przyszla wiosna, mam teraz wiecej energii do tego by powalczyc z nadwaga. Na dworzu jest tak pieknie, ze az sie dusza smieje Chcialabym by we mnie bylo rownie pieknie! Otwieram nowy pamietniczek, bo zaczynam od nowa. Moja dieta to
MŻ+WR+WZR (Mniej Żarcia + Wiecej Ruchu + Wiecej Zdrowego Rozsadku)
Od niedawna jestem kobieta pracujaca, co nieco utrudnia dietkowanie Bede sie jednak starala, by pogodzic jedno z drugim. Na stolowce bede wybierala tylko chudsze dania, jadla nieduzo i do tego zabierala owocki z domu.

Co do cwiczen to idealnie byloby tak:
godzina na rowerku stacjonarnym przed wyjsciem do pracy (godziny 6-7)
2 godziny w fitness clubie po pracy (w godzianch 18-21)
a w weekendy: rowerek, basen, orbitrek
Ta poranna godzine chcialabym kiedys zamienic na bieganie, ale od tego dzieli mnie wiele kilogramow. Teraz jest to wykluczone, mam zbyt slabe i obciazone stawy.

To oczywiscie model idealny, ile z tego uda mi sie osiagnac kazdego dnia to sie okaze, ale mysle ze minimum godzina to jest ten limit, ktory jest do zrobienia.
Musze schudnac dziewczynki Tak dlugo juz o tym marze i tak dlugo nie moge sie do tego zebrac. Wyglad ma duzy wplyw na nasze zycie, zachowanie, myslenie o sobie. U mnie to wszystko sie zmienia na dobre kiedy chudne i na zle (bardzo zle) gdy tyje. Dlatego musze schudnac, dla siebie i tylko dla siebie. Trzymajcie za mnie kciuki i pomagajcie !!!

Mam 25 lat i wage jak na suwaczku

Pozdrawiam serdecznie!