-
Dzięki wielkie kobitki:*:D
Dzisiaj mam luźniejszy dzień niż zwykle, więc sobie poćwiczyłam drugi raz (20 brzuszków, 20 brzuszków ze skrętem, 10 grzbietów, 10 pompek, 10 przysiadów i podnoszenie nóg) :D
A oto co dzisiaj zjadłam:
ŚNIADANIE (130,5kcal)
- kromka pieczywka (25kcal)
- pół łyżeczki margaryny (11,5kcal)
- szynka gotowana (60kcal)
- pomidor (34kcal)
DRUGIE ŚNIADANIE (89kcal)
- 2 kromki pieczywka (50kcal)
- 2 łyżeczki dżemu niskosłodzonego (39kcal)
LUNCH (353kcal)
- bułka grahamka (250kcal)
- łyżeczka margaryny (23kcal)
- szynka gotowana (60kcal)
- ogórek (20kcal)
I NIC NIE PODJADAŁAM I PODJADAĆ NIE BĘDĘ!!! :D
-
W końcu wieczór :D Już próbowali we mnie czipsiki wciskać, ale się nie dałam :D I nic a nic nie podjadałam :D Oto co jeszcze zjadłam:
PODWIECZOREK (147kcal)
- jogurt naturalny bez cukru (72kcal)
- jabłko (75kcal)
KOLACJA (269kcal)
- 40g ryżu (143kcal)
- jabłko (75kcal)
- pół jogurtu naturalnego (47kcal)
RAZEM: 988,5 kcal
Czy nie sądzicie, że to troche za mało? Dieta powinna być 1200 kcal... No ale dzisiaj już lepiej nic nie jeść tylko jutro doliczyć do 1200 :wink:
-
No cóż, widze, że pisze sama do siebie :( Ale trudno, mam tylko nadzieję, że moderatorzy mnie za to nie zabiją :wink:
Przyszłam się przyznać, że zjadłam jeszcze jedno jabłko (ok. 75kcal). I tak dalej mieszczę się w limicie. Dzisiaj już nic nie jem.
A od jutra zaczynam A6W i stare ćwiczenia na nogi zastępuje nowymi :D
-
Witaj Twiggy :) Jakie masz cwiczenia na nozki? :)
-
Zaczynam ćwiczyć z ciężarkami i ze ściaskaniem piłki (na wewnętrzne mięśnie czyli najgorsze do wyćwiczenia :roll: )
-
Jesli chcesz sie trzymac 1200 kcal, to jeden dzien z tysiacem nie bedzie problemem, ale staraj sie dobijac wyzej, no i bron Boze nie obnizaj kalorycznosci.
-
buziaczek na mily wtorek;*
-
Będę się starać:)
Co do wczoraj to jeszcze po kolacji zjadłam 20g musli (ok. 80kcal) :roll: Ale i tak zmieściłam się w limicie :D
Dzisiaj przebiegłam już moje 10 okrążęń :D Wybitnie nie chciało mi się wstać z łóżka, więc jestem z siebie dumna, że się zmobilizowałam :D
Jest też zła wiadomość: moja mama zrobiła moje ukochane naleśniczki z serem :roll: No i zjadłam dwa :roll: To daje ok. 500kcal. Traktuje to jako śniadanie i drugie śniadanie, bo zjadłam to niedawno, więc nie będę głodna:)
A teraz coś co zapomniałam napisać na początku wątku :twisted: : od jakiś dwóch tygodni biorę tabletki APLEFIT. Może ktoś je brał albo wie coś na ich temat? Mnie skusiły, bo w ulotce pisze, że są z naturalnych składników. Co o tym myślicie?
Dla was też buziaczki dziewczynki:*:*
-
Właśnie zjdłam obiad - ryż z sosem i kurczakiem :roll: Razem ok. 300kcal :roll: Nie lubie jak moja mama ma wolne, bo wtedy mi różne kaloryczne rzeczy wciska :D
A poza tym moja siostra jest w domu, cały czas mi przeszkadza i nie mogę poćwiczyć :roll: Chyba będę ćwiczyć w nocy :lol:
I jeszcze mój facet mnie dzisiaj ciągnie na imprezę, a ja kompletnie nie mam ochoty :roll: Nawet gdybym miała to nie mam się w co ubrać :lol: Moja mama powiedziała, że mam pożyczyć coś od siostry, na co jej odpowiedziałam, że się przecież nie zmieszcze :roll:
Nie cierpię mojej siostry za to, że jest taka chuda i w ogóle za jej charakter :evil:
Sorry, ale musiałam się gdzieś wykrzyczeć :oops:
-
spoko, przecież po to są pamiętniki-żeby się wyżalić, popłakac, cieszyć ;)
skąd ja to znam? też kiedyś nie umiałam sie wcisnac w rzeczy mojej siostry, a teraz bez problemu, nawet jeszcze luz zostaje ;d
nie przejmuj sie tym... jeszcze troche i osiagniesz swoja wymarzona wage i wcisniesz sie w ciuchy siostry ;-)