a ja dzis pocwiczylam 45 min na rowerku a jutro basen:D
Wersja do druku
a ja dzis pocwiczylam 45 min na rowerku a jutro basen:D
hehe Witaj Sławeczko:)
Troszke pechowo dzisiaj było nie powiem;)
Ale ty dzielna jesteś i się nie podddałaś, nie przeszkodziły Ci ulewy ani oblanie przez samochód no i dałaś radę pójsć na aerobik!!! Jestem z Ciebei bardzo dumna naprawde:))))
A tak swoją drogą już kiedyś Amalince mówiłam, że musze się zmobilizować na bieganie no i musze, kiedyś lubiłam biegać :lol: , tak sobie myśle,że chyba w przyszłym tygodniu to nie bedzie przeproś i pobiegać trzeba będzie,a jak Ty tak ładnie joggingujesz to jesteś dla mnei wzorem i biore z ciebie przykład:)))
Dobrej nocki!!!!!
Czesc Dziewczęta, wczoraj miałam jakiś mało dietowy dzień... Rano o bieganiu nie było mowy, nie dosyć że pogoda nie taka, to jeszcze czułam w sobie poprzedni dzionek. Wieczorem jednak zmobilizowałam się i weszłam na rowerek, choć nie był to imponujący przejazd - pól godziny raptem. Ale i tak się ze mnie lało... I w ciągu dnia bardzo często coś jadłam - nie jakieś grzeszne rzeczy, bo to była na przykład rybka, czy twarożek z jagodami, zupa jarzynowa, ale bardzo często coś tam pakowałam do gęby... Nawet wieczorem jeszcze zjadłam 2 wafle ryżowe z dżemem, a już sobie powiedziałam, że tego dnia na pewno nic nie zjem.. No nic, i takie dni bywają, ale źle mi z sobą potem...
Za to dziś, jako odkupienie, rano zwalczyłam lenia i wstałam pobiegać. Po raz pierwszy od nie wiem jak dawna dostałam kolki, takiej wysiłkowej - na aerobiku naprawdę się nie oszczędzam, a już zapomniałam, że coś takiego jak kolka istnieje. ale z drugiej strony wydłużyłam dystans - głupie kilkaset metrów, ale po kroczku, spokojnie...
Dziś mam jeszcze na 20 aerobik, pewnie ostatni na czas wakacji (mówie o zorganizowanej grupie). Więc mam zamiar ostro poćwiczyć...
A jutro chyba wyjeżdżam z moim Lubym na parę dni na opolszczyznę :-) mówię chyba, bo na razie wyjazd nie jest do końca zamknięty. Ale jeśli zamilknę na chwilę, to znaczy że dobrze się bawię :-)
Idę do Was poczytać...
no to ja trzymam kciuki,żeby ten wyjazd się udał:)) Należy Ci się!!!!
Co do podjadania, ja zawsze gdy mam dni,ze siedze w domu to okropnie mnie ciagnie do kuchni i podjadania, chociaż z tym walcze, ale dzisiaj faktycznie nadrabiasz pieknie, wiec o wczorajsyzm dniuz apomnij było mineło:)
Baw się dobrze Sławeczko na aerobicu !!!!!!!!!
Ps.#0 minut an rowerku to wcale nie tak mało:)
Trzymaj się cieplutko:)
Cześć Sławeczko!!!!!!!!
Już jestem!!! Dziękuję, że u mnie bywałaś i nie zapomniałaś o głupiutkiej Kasi :):):)
Strasznie mi przy was głuypio bo wy wszystkie tak ćwiczycie, biegacie, jeździcie na rowerkach a ja robię to tak rzadko!!!! ehh :):)
Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień będzie udany i trochę (chociaż troszeczkę) cieplejszy!!!!
Buziaczki!!!!!!!!!!Cmok, cmok, cmok
Buziaczki dla Sławeczki!!!!
Cmok cmok cmok i jeszcze raz cmok :)
Jak się bawisz???
czesc dziubas:*
Zapraszam na moj nowy watek :wink: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=71397&highlight=
i daj znac co słychac!
u mnie troche małych przezyc!
Witajcie z powrotem :-) Jestem już z Wami, cała rozpromieniona :-) Choć w pewnym momencie pokłocilismy się tak, że wydawało się, że tego wyjazdu już nic nie uratuje, to jednak wrócilismy jeszcze bardziej rozkochani w sobie :-) Po prostu jak się trafi na tą właściwą osobę, to pomimo chwilowych kłopotów, wie się że to właśnie to :-)
Jak weszłam na wczoraj na wagę, to trochę się przestraszyłam, bo się pokazało 74 :-( ale postanowiłam chwilowo nie ronić łez, bo jestem tuż przed @, a wtedy wiadomo. I dziś znowu mi pokazało 73, więc jest ok. A wczoraj po prostu co chwila jadłam, miałam co moment jakieś chętki... dziś mocniej się pilnuję, ale tuż przed i w czasie @ to dla mnie sprawa wyjątkowo niełatwa...
Kasiu, nareszcie do nas wróciłaś! :-) Co prawda należy Ci się porządne lanie, Nałogowcu, ale już tyle dziewczyn o tym pisało, że się chwilowo na ten temat zamknę... Dobrze, ze jestes!
Amalinko, widzę, że jesteś kobietą, która potrzebuje częstych zmian w swoim życiu, widać to po Twoich wątkach - życzę Ci, żeby to były same pozytywne zmiany :-)
Linunia - dzięki za kochane słowa, zawsze promieniujesz taką życzliwością :-)
Milego wtorku życzę!
no widzisz ....bo to prawdziwe uczucie :wink: :lol: i bardzo dobrze ze sie wypad udał:D
i to sprawia ze jestes jeszcze bardziej zakochana!
dobra ja uciekam szybko bo sie spoznie do pracy:P
Buziaki
Witaj Sławeczko!!!
Kiedy wczesnym popołudniem chciałam Ci coś napisać w Twoim wątku padł mi internet i dopiero teraz odzyskałam :roll: ,więc od razu do Ciebie pisze:)))
Ciesze się,ze wypad był udany, a tak to jest czasami,ze się ze swoimi partnerami kłócimy, no ale pomyśl jakby tak cały czas wszystko pieknie i zgodnie...nuda normalnie hehe;)(żartuje)
Mam nadzieje,że aerobik Ci się udał, ja dziś wyrobiłam tylko z A6W, no ale rano nie planuje zadnych wyskoków, wiec na pewno rowerek przeprosze:)
Dobrej nocki Ci życze!!!