Wątek: Zmagania z sadelkiem

Pseudo :Grubusia
Wiek: 18 lat
Wzrost: 155- 157
Waga: obecnie 51
Wymarzona: 47

13-07-04
kalorii: nie pamietam ale jedno jest pewne- grubo ponad 600
spalone: -550 kcal

14-07-04
waga: nadal 51
kalorii: 2758, 35
istna tragedia - wciamalam 4 kawalki kruchego ciasta -
poza tym na sniadanko cztery male kromki chleba zytnio-razowego z powidlami sliwkowymi z braku czegos innego w lodowce bez maselka
nutelka kompotu z mrozonych sliwek
3 male ziemniaczki bez omasty (nigdy nie maszcze ziemniakow) + jeden pokrojony ogórek + piers z kurczaka
wieczorem dwie male kromki zytnio-razowego z powidlami
Poza tym nie wiem co sie staBo mojej mamie- bylam w szkou po tym ja po rocznej przerwie upiekla ciasto!!! i to akurat wtedy kiedy postanowialm ze musze zaczac sie odchudzac!!!
Motywacja: schudnac po to aby zaczac sie miescic znowu we wszystkie spodnie
Odchudzanie podjelam wlasnie dlatego ze kiedy pare dni temu ku swojemu niemilemu zaskoczeniu ledwo wcisnelam sie w swoje jeansy a gdy przymierzylam biale okazalo sie ze opinaja mi tylek a ktos nawet powiedzial mi ze chyba skurczyly sie w praniu - przytaknelam bo co mialam zrobic?! przeciez wiedzialam ze przytylam ale nie myslalam ze az tak!!! Poza tym mowia mi ze nic w domu nie robie tylko zre!!!

Dzisiaj ide troche poszalec do pubu- zrzce troche kalorii. Krecilam troche hula- hopem ale ogolnie nie bardzo potrafie zniesc swojego sterczacego brzucha w lustrze. Za pare dni wyjezdzam i koniecznie chciaBabym zeby moj brzuszek byl choc troche bardziej plaski- mam nadzieje ze mi sie to uda, bo wtedy moze poderwe sobie jakiegos przystojniaka- hehe .

16-07-04
3 porcje ciasta kruchego w tym 2 z piank i porzeczkami z wisniami i 1 biszkopt z porzeczkami 654kcal
Banan 96 kcal
Chleb zytnio-razowy dwie maBe kromki 157,50 kcal
Biszkopt z porzeczkami 218 kcal

W sumie kalorii: 1 125,50
Istna tragedia. Wydaje mi sie ze jestem chyba na diecie pogrubiajacej a nie odchudzacej. Daje sobie czas do konca wakacji na zrzucenie 4 nadprogramowych kilosków. A czy kto[ zna jakies wiczonka na mi[nie ud i brzuszek?

16-07-04
Wsparcia ze strony innych : zero
Nastrój psychiczny: oby tak dalej (za niedBugo bede juz zaawansowanie psychiczna)
Kalorii: 2183.50
Spalonych jak na razie 341.67 kcal
Wyglada na to ze jutro waga znow wskaze wiecej- poza tym nie zalamuje sie. Jutro tez jest dzien- tylko ze nie mozna ciagle zaczynac od nowa! Czasu mam coraz mniej a poza tym mam wrazenie ze niektorzy mnie olewaja ale to nic ja sie dzisiaj wybawie za wszystkie czasy- tylko zeby mojego brzusia nie bylo widac jak wciagne na siebie jeansy heeh . Niech mnie ktos w koncu opieprzy! Co to za odchudzanie jak nawet nikt na mnie nie najezdza. Sama gimnastyka nie schudne a ja dzisiaj wczachnelam dwie porcje lodow plus galaretke z owocami. Nie wiem co mnie napadlo. znowu mi smaka zrobili ( potwory jedne) . I ajk tu czlowiek ma schudnac??! Poza tym jeszcze zamierzam jesc bo jest wczesnie wiec dostarcze jeszcze wiekszy zapas kalorii- o! juz widze jak moj brzusio sie cieszy na ta mysl- usmiecha sie do mnie!! Szkoda tylko ze nie moge odwzajemnic jego radosci. Mnie to nie bawi. Jeszcze troche a zaczne przypominac szafe trójke.

Cwiczenia na Gazelle 30 min 300,00
Jazda na rolkach 15 min 100,00
Cwiczenia na Gazelle 60 min 600,00
Bieg (km przez 3,40 min) 7 min 140,00


W sumie kalorii: 1140 spalonych
Musze powiedziec ze ruch dziala na mnie pozytywnie- mam wiecej energi niz mogloby sie wydawac zwlaszcza ze przeciez powinnam byc zmeczona po wczorajszym hehe (wczoraj tez calkiem niezle sobie dalam popalic czy raczej spalic kalorii). Postanowilam ze bede spalac dokaldnie ta sama ilosc kalorii jaka danego dnia zjadlam- zjem wiecej = wiecej ruchu. Nie powinno to byc az tak trudne. Poza tym nawet jak sie przejem nie bede miec wyrzutuow sumienia- jest to jakies wyjscie. Im wiecej grzesze tym dluzej musze pokutowac na Gazelle.

4 kromki chleba pełnoziarnistego 340 kcal
Masło wiejskie na jedna kromke 74,20
Jajo kurze gotowane szt.2 176 kcal
Fasolka szparagowa gotowana 70 kcal
Ogórek szt. 200g 1 20 kcal
13 "ziemniaczków" kupnych na oleju 360 kcal

W sumie kalorii: 1 040,20 kcal
Musze przyznac ze jestem z siebie dumna- nawet nie myslalam ze bedzie to takie latwe a efekty diety i gimnastyki juz widac. Mam nadzieje ze do konca lipca bede wazyc juz 49 kg. Od jutra godzinna gimnastyka - pól godziny rano i pól wieczorem. musze popracowac troszke nad miesniami brzucha i nog. No i trzeba cos zrobic z tym tyleczkiem. Pocieszam sie i czytam stare nr Shape'a.

cześć, widze, że masz taki sam problem jak ja...
też zawsze obiecuję sobie, że dziś będzie inaczej a potem jem i codziennie musze zaczynać od nowa - ale ile można? ja też chcę schudnąć przez wakacje... może pomożemy sobie wzajemnie - co Ty na to??
ja mam 170cm wzrostu i waże 60kg, a bardzo bym chciała 50... pomocy

ale gratuluję Ci, że zaczęłaś - to się liczy!!!! będzie dobrze
ja zaczynam od dziś...

grubusiu !!!
cztery kg to tyle co nic dasz radę, tylko zacznij jeść więcej owocków i warzyw i koniecznie białko - chude mięsko. inaczej będziesz tracić tkankę mięśniową.
cmoki!!