Wątek: ...przemiana wyobraźni w rzyczywistość...

Wiem jak chcę wyglądać i wiem też jak wyglądam. wiem że wiele osób ma trudniej i sobie radzą, więc czemu ja nie mogabym???

od dzisiaj koniec ze słodyczami, makaronami, jasnym pieczywem i objadaniem się przed snem...

od dzisiaj ćwiczenia codziennie mam płytę z kwietniowego SHAPE... osobisty trener... na każdy dzień rozpisane inne ćwiczenia tak żeby mięśnie mogły odpocząć i się zregenerować...

od dzisiaj codziennie grejpfrut i 2 jabłka i duużo warzyw, chudego mięska...

rano na czczo siemię lniane, żeby przygotować jelita na nowy dzień

aaa no i codziennie 2 litry wody mineralnej... i żeli GBC rano i wieczorem... co 3 dni plasterek na brzuch...

to moje postanowienia... od dziś zaczynam walkę, kto ze mną??

jeszcze moje wymiary: 170 cm wzrostu, 61 kg...

łydka 35cm
udo 54cm
biodra 94cm
pępek 79cm
talia 71cm
pod biustem 75cm
biust 89cm
biceps 27cm

chciałabym dojść w czerwcu do 55kg i zmniejszyć obwód w talii, biodrze i udzie, a z kolei zwiększyć w bicepsie i utrzymać biust...

dziś ćwiczyłam 10 min jogi...

na śniadanie wypiłam siemię lniane, grejpfruta, jabłko i 2 łyżki spażonych płatków owsianych

pozdrawiam wszystkich którzy również toczą tę nierówną walkę...

Witam
Ja już w sumię się odchudzam kawałek czasu.
Życzę powodzenia, nie masz wiele kg do stracenia, a przy 55kg napewno będziesz wyglądać bardo ładnieJeśli zrezygnujesz z słodyczy, białego pieczywa, to napewno osiagniesz swój celIle masz lat?
3mam kciuki

witaj dominiko... mam 23 lata...

mam nadzieję, że tym razem wytrwam w postanowieniach i w wakacje nie będę się bała wyjść w bikini na plażę

idę przygotować obiad... Smacznego dla wszystkich!

ja też chcę tego lata bez skrępowania założyć bikini. Kilka dni temu musiałam założyć strój kąpielowy i mimo iż jest lepiej niż rok temu,to jednak jeszcze nie to,więc z chęcią potowarzyszę Ci w walce

Hej!
Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że przy moim wzroście (169, czyli prawie jak Ty) będę ważyła 61 kg, to stwierdziłabym, że będę taką laską, że spać bym po nocach nie mogła I podejrzewam, że laską jesteś, ale masz potrzebę bycia jeszcze większą (a raczej mniejszą ). Na pewno sobie poradzisz, bylebyś tylko za bardzo swojego ciałka nie głodziła, bo to się zazwyczaj niedobrze kończy.
Pozdrawiam i trzymam kciuki!