-
MaTura = kolpus ?!
jestem Julia, 160 cm , 51kg i matura walcze na egzaminach
byłam na tysiaku ale mama zakazała mi diety teraz bo od 2 tych było mi słabo
dzisiaj z nerwów i zbliżająco ./ spóźniającego się @ ze stresu obżarłam się jak świnia :/ ja nie chce tak ;( no qwaa nie chce przytyć kończe matury 21 maja i chce nadal tyle ważyć żeby móc osiągnać wymarzone 48kg
-
Albo jesteś tak zdenerwowana, albo piszesz tak chaotycznie. Na drugi raz zwracaj uwagę na to w jaki sposób to robisz - będziesz łatwiejsza do zrozumienia.
Myślę, że nie powinnaś przejmować się dietą, bo nie masz potrzeby się odchudzać. Twoja waga jest odpowiednia. A nawet jeśli chcesz byc szczuplejsza to poczekaj do końca egzaminów. Wtedy będziesz mogła skupić się na kaloriach a teraz nie zawracaj sobie głowy dietą.
Pozdrawiam!
-
Dokładnie...
Jeżeli dobrze pamiętam to jak zdawałam maturę to najważniejsze dla mnie było no hmmm....zdanie matury a nie waga :/ Nie dziwię się, że mama zabroniła Ci diety 1000....mądra mama!!!!
W trakcie matury, wysiłku umysłowego, stresu i takiego przeżycia musisz dostarczać organizmowi wszystkiego.
Dlatego radzę Ci jeść normalnie i możesz też brać jakieś multiwitaminki....a okres zaraz się pojawi
Dietą zajmij się po maturach....
-
Hej!
Ja tam rozumiem o co Ci chodziło W każdym razie też zdecydowanie odradzałabym Ci głodzenie się podczas matur, z drugiej strony rozumiem, że nie chcesz przytyć. Do tego najlepsze jest racjonalne podejście. Najwyraźniej 1000 to dla Ciebie za mało, ale już np. przy 1300-1400 nie mdleje się z głodu (też oczywiście trzeba jeść zdrowie rzeczy), a chudnie się ładnie (jestem żywym przykładem )
Jak zdasz maturkę, to spróbuj sobie mądrze opracować plan diety i trzymać się go. Życzę powodzenia!
P.S. I uważaj, żeby nie obniżyć swojej wymarzonej wagi, bo to 48 już jest na granicy...
-
przez maturki chudnie sie mimochodem! serio... sama rok temu to przechodzilam. a po maturze to juz,... napewno nawet nie zauwazysz kiedy znikna wszystkie kg! trzymam kciuki
-
mi głównie chodziło o kolpusa których nigdy nie miałam zrzuciłam 15 kg i nie chce jojo :/ dlatego się boje jeszcze wizja tylu egzaminów przedemną :/ narazie 2 za mną 4 przedemną pisemne i ustne mam nadzieje że nie roztyje się
przepraszam za chaotyczne pisanie ale musiałam to wszystko z siebie szybko wyrzucić
dziękuje za odwiedziny
-
niech już będzie po tych maturach bo tylko kuje żre kuje żre i na wadze więcej ze stresu @ nie ma i dodatkowy stres boziuuu
-
-
teraz wiem dlaczego waga tyle podskoczyła obżerałam się tonami słodyczy i dostałam właśnie @
-
Masz chyba na myśli kompuls...? Z nim jest tak głupio, że im bardziej się go boisz, im bardziej się boisz jojo i stresujesz, że zaprzepaścisz dietę, tym silniej Cię dopada i za stresu się objadasz. Przynajmniej ja tak mam. Strach przed przytyciem prowadzi mnie do objadania się... śmieszna ta ludzka psychika Ale Tobie radziłabym, żebyś na czas matur odpuściła sobie dietkę. Powiedz sobie, że się nie odchudzasz, wrócisz do tego po egzaminach i po prostu jedz ile potrzebujesz. Jest szansa, że jak Ci odejdzie stres przed przytyciem, to nie będziesz się objadać.
Powodzenia na maturze i nie martw się niczym, zawsze można znowu przejśc na dietkę! Trzymaj się i nie smuć! :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki