-
Aaaaaaa...Marta, jeeezusicku ile komplementów naraz :oops: :oops: :oops: . Niestety waga mówi prawdę (ykhhmmm...bo ja no ten...ciężkie kości mam :lol: ). A tak naprawdę - jestem niestety grubaskiem :? . Buźka Skarbku - totalnie kochana jesteś :D .
PS. Ambitnie zapuszczam włosy - chcę wyglądać jak boska Francuska Eva Green :wink: - no niech mi ktoś powie, że ona nie jest sliczna :D .
http://img.interia.pl/rozrywka/nimg/...nda_934296.jpg
http://elitecriativa.files.wordpress...n-52759080.jpg
http://www.marieclaire.fr/WebObjects..._green_red.jpg
-
Dzisiaj się żalę - uszkodziłam kolano :cry: . Boli jak nie wiem, jest opuchnięte - boję się, że to jakieś zapalenie :roll: . To oznacza, niestety, rezygnację ze sporej ilości ćwiczeń - zostają mi hantle na siedząco i brzuszki, jakieś rozciąganie na siedząco itp. Żadnych aerobów - może pływanie, ale ostatnio krucho z kasą, więc nie wiem czy się da :? Ehhhh... paskudztwo!
-
Tak tylko chciałam wkleić fragment książki, którą ostatnio przeczytałam. Jest to książka 'Hymn życia i miłości' Joanny Rawik opowiadająca o burzliwych losach boskiej Edith Piaf. Fragment ten dotyczy jej największej miłości - żonatego boksera Marcela Cerdana.
'Marcel zostaje mistrzem świata. Na ulicy poznają go wszyscy. Coraz trudniej zachować w tajemnicy ich związek, chociaż starają się ze wszystkich sił. Cerdan należy do ludzi opanowanych, ale gdy w pewnym nowojorskim dzienniku przeczytał tytuł: 'Idylla dwojga francuskich gwiazd w Ameryce', zacisnął zęby, pomyślał chwilę i polecił swojemu menażerowi zwołać konferencję prasową. Zabronił Edith uczestniczenia w konferencji.
- Wolę, żeby Cię tam nie było.
Posłuchała.
Nie zabrakło ani jednego z liczących się dziennikarzy. Cerdan przywitał ich i od razu przystąpił do rzeczy.
- Panie, panowie. Wiem, co was interesuje. Nie traćmy, więc czasu. Chcecie wiedzieć, czy kocham Edith Piaf? Tak, kocham ją. Czy jest moją kochanką? Gdybym nie miał żony i dzieci, Edith zostałaby panią Cerdan. A teraz niech ten, który nigdy nie zdradził żony, podniesie rękę.
Zapadła głucha cisza.
- to wszystko. Dziękuję. Jutro będę miał okazję przekonać się czy jesteście dżentelmenami.
Nazajutrz nie ukazało się w prasie ani jedno słowo na temat Piaf-Cerdan. Edith otrzymała przez posłańca gigantyczny kosz kwiatów z bilecikiem tej treści: 'Od dżentelmenów dla najpiękniej kochanej kobiety'.
Dnia 28 października 1949 roku o godzinie 3.55 czasu paryskiego w katastrofie samolotu Air France na Azorach zginął Marcel Cerdan. Wieczorem na scenie kabaretu Versailles Edith powie:
- Straciłam człowieka, którego kochałam jak nikogo na świecie. Dzisiaj śpiewam tylko dla niego.
To dla niego Edith pisze piosenkę 'Hymn miłości', którego tekst zostaje w pamięci całej Francji.
Jeśli którego dnia życie oderwie Cię ode mnie,
jeśli umrzesz, znajdziesz się ode mnie daleko,
nieważne, że nie będziesz mnie kochać,
umrę razem z Tobą.
Będziemy już tylko dla siebie, przez wieczność,
w niezmierzonych błękitach,
w niebie, gdzie nie ma trosk.
Bóg jednoczy tych,
którzy się kochają.
Ma przed sobą już tylko 14 lat życia.'
Ehh...ja tam się przy tym wzruszyłam.
-
Sirrun ja wiedziałam, że coś w Tobie jest już po tych Twoich wyborach i pytaniach ;)
No i mnie podkusiło, żeby sobie przeczytać cały Twój wąteczek
Powiem Ci, że na aktorkę mi pasujesz –masz takie artystyczne podejście do świata,
Ale nie nawiedzone ;) –tego nie lubię, bo to tacy pseudoartyści
No i radziłabym się zastanowić nad napisaniem książki
Masz świetny styl i Twoje posty czyta się jak dobrą książkę :)
(dobrą ale za krótką , niestety)
Poza tym na początku przeleciałam sobie po fotach w całym wątku
A dopiero potem przeczytałam całość
I głowę bym sobie dała uciąć, jakby mnie ktoś pytał, że Twoich fot tam nie ma.
Nawet się nie zorientowałam, że to Ty :D
i nawet przez chwilę się zastanawiałam czy ja już w czym tej aktorki nie widziałam :)
Chyba się będę musiała przejechać do Gdyni na jakieś przedstawienie :)
Póki co życzę miłych ćwiczeń w pozycji „na siedząco” ;)
Hmmm i muszę gdzieś dorwać tą książkę Joanny Rawik
Buziaki
-
Miłego dnia,
mimo że to początek tygodnia
jak ja nie cierpię poniedziałków ;)
Życzę lepszego nastawienia niz moje ;)
http://www.coffeelab.com/coffee/coffee_roaster.jpg
-
Ehhhh...ja pitolę, przeklęte kolano! Właśnie siedzę w domu i wyję z bólu - byłam rano w przychodni, okazało się, że mam dosyć poważne zapalenie stawu kolanowego, dostałam skierowanie do ortopedy..ale jak to w cudownej polskiej służbie zdrowia bywa..najbliższy wolny termin to...końcówka listopada :evil: :evil: :evil: . Uciekam z Kaczogrodu :evil: . Dzwonię teraz po pozostałych placówkach, ale coś mi się wydaje, że skończę prywatnie :? .
Dodatkowo: będę miała wbijaną igłę w kolano a ja...nom, dostaję psychozy na myśl o igle i zastrzykach. Jestem tak zła i rozżalona, że zaraz doczłapię się z psychopatycznym bólem wypisanym na twarzy do sklepu po fajki :evil: . Aaaaaaa....
Tym optymistycznym akcentem...grrr...
-
Witaj Sirrunku kochany :)
A gdzie Ty to kolanko tak urzadziłaś ?????????
Musisz o nie dbać,więc się nie denerwuj :( i wybij sobie z głowy te fajnki :) Nimi na pewno mu nie pomożesz :)
A ja dziś w pracy :( Mysleć nie mogę,bo taka pogoda :(
Pozdrawiam i głowa do góry!!!!
-
-
Dziewczyny, jesteście na maksa kochane. co ja bym bez Was zrobiła :roll: . Jesteście super pocieszaczkami, od razu jest mi cieplej na serduchu!
Marto, anneirving - dziękuję!!!!
Gratisowo..poprawiam sobie humor filmami (dzięki Ci Boże za filmy :roll: ) - kolano dalej boli jak cholera, tabletki nie pomagają :? . Na szczęście są jeszcze dobrzy aktorzy, którzy odwracają moją uwagę od bólu - jednym z nich jest Edward Norton (facet tak bardzo nie w moim typie, że aż mi się spodobał :lol: ):
http://gfx.filmweb.pl/blog/47218/105687.1.jpg
http://images.gildia.pl/_n_/film/two...n/foto-200.jpg
http://img.interia.pl/rozrywka/nimg/...ie_1573738.jpg
Obejrzałam kontrowersyjny film 'American History X' z Edwardem w roli głównej - nie jest źle, ale to tylko i wyłącznie zasługa Nortona :roll: . Jest niesamowicie utalentowany.
Drugim aktorem jest (już zdecydowanie bardziej w moim typie :wink: ) boski jak zwykle - Gael Garcia Bernal:
http://www.the-planets.com/star-biog...-Biography.jpg
http://farm1.static.flickr.com/177/4...f89144cae2.jpg
http://www.elscoopcontodo.com/wp-con...07/04/gael.jpg
Buźka!
-
[b]Sirrunku :) :) :)
Cieszę się,że ci się humorek troszkę poprawił :) Gdzie Ty znajdujesz tych facetów!!!!!
Co jeden to lepszy :) :) :)
A ja zaraz jadę na zakupy przed wyjazdem ;) Fajnie,choć Łukasz coś źle się czuje i pewnie będzie marudny....ona zawsze na zakupach jest marudny i ciuchy kupuje mu najczęściej sama :) :lol: Ale dziś umówiliśmy się ze znajomymi z tymi, z którymi jedziemy na Chorwację i już tego nie odwołamy.....
No cóż, jakoś musi to znieść....a ja chce sobie jakieś sandałki sportowe kupić :)
Wpadnę po powrocie :) :) :) [/b]