-
to ty silna kobieta jesteś 8) 8)
a z tą nieśmiałością to nie przesadzasz ty za bardzo :roll: chyba nie jest aż tak źle
sądzę, że większość z nas ma kłopoty z akceptacją samych siebie, przynajmniej ja się do takich zaliczam, a w końcu męża znalazłam więc chyba nie jest az tak źle :lol: :wink: co prawda on się śmieje, że poleciał na pieniądze, ale mu nie wierzę :lol: :lol: :lol:
pozdrawiam gorąco niestety z wietrznej nadal północy :( :( ale to zabrzmiało jakbym na biegunie była :lol: :lol:
-
Witam. Udanego startu w nowy tydzień :D Coś Ci powiem, jak byłam chuda, byłam tak samo nieśmiała, jak teraz :? Łatwiej jest schudnąć niż zmienić charakter. Ale i tak myślę, że zadbany wygląd dużo pomaga. Miłego dnia :*
-
Na którym dniu z A6W jesteś?
To miałaś podnoszenie ciężarów :D :lol:
-
cóż szkoda że w liczniku spalania kaloriii na tej stronie nie ma takiej czynności jak wnoszenie rowerka treningowego po schodach :P wtedy mogłabyś sobie dopisać to do spalonych kalorii :lol:
-
hehe no tak wczorajsze dzwiganie rowerka moge sobie zaliczyc do cwiczen silowych :D
a dzisiaj musze sie wam pochwalic udalo mi sie wygrac z atakiem...juz prawie weszlam do skolepu i mialam zamiar nakupic mnostwo niezdrowych rzeczy...ale zaswiecila mi sie w glowie taka lampa...fatti przeciez Ty tego nie chcesz...!! i udalo sie naprawde :DD
Jesli chodzi o A6W to dzisiaj zaliczylam 18 dzien :) i jak na razie jeszcze moja motywacja sie utzrymuje chociaz zajmuje mi to coraz wiecej czasu... dzisiaj byl tez rowerek <jupi> :) musialam wieczorem bo rano nie mialam czasu...zreszta teraz ogolnie poza weekendem musze cwiczyc wieczorem bo chodze na rano...a jakos tak zle mi sie cwiczy o tej porze...myslalam ze dzisiaj juz nie dam rady tej godziny jezdzic...wymeczona ale jednak dojechalam do celu...jednak to musi byc prawda ze cwiczenia wytrzymalosciowe najlepiej robic rano a silowe wieczorem....tylko ze zeby cwiczyc rano to musialabym codziennie wstawac o 6 ...ajakos sobie tego nie wyobrazam..
-
Pamiętam czasy, kiedy kupowałam sobie "podjadki" w sklepie. Ale forsy ta na poszło :oops: Ale z tym nałogiem udało mi się zerwać już jakiś czas temu (po długim okresie prób i błędów). Powodzenia w dniu dzisiejszym :D
-
rower na 4 pietro???? :shock: Szok!!!! Trening niesamowity!!
I niech ktos mi powie,ze kobiety to slaba plec;)
Wielkie brawa fatus, ze opanowalas atak!!!!!!!!!!!!! Brawo,brawo,brawo!!!:) Tak tryzmaj, skoro raz Ci sie udalo, to zawsze juz tak moze byc:)
Jestem z Ciebie dumna,kochana!!!!!!!:)
-
dzisiaj dzien zaczelam od pieknego treningu 19 dzien A6W :D i godzinka rowerka...no a pozniej caly dzien nauczelni i jestem juz szczerze wykonczona...wogule ten semestr dopiero sie zaczal a juz mam serdecznie dosc...czemu ja mam wrazenie ze mam coraz wiecej zajec i coraz wiecej nauki a podobno po 2 roku juz mialo byc z gorki hahaha teraz nam mowia ze latwiej bedzie po 3 roku ale jakos nie chce mi sie w to wierzyc...
-
z górki nigdy tak na prawdę niema... całe życie się tak człowiekowi powtarza że niedługo będzie z górki żeby się nie załamał i nie myslał że ma przerabane zycie... :/ gratuluję tego 19 dnia i jak mięsinie juz powoli wyszuwalne?? :twisted: ;)
-
Ponoć najgorszy 2 i 3 rok :? U mnie się zgadzało. U mnie też najgorszy był właśnie drugi semestr 3-go roku :roll: Ale wiesz, studia to najpiękniejszy okres w naszym życiu. :twisted: Powodzenia w dniu dzisiejszym :*