...postanowilam wreszcie zalozyc tu watek....od roku przytylam jakiej 20 kilogramow a spowodowane bylo to mysle ze moimi wczesniejszymi wyrzeczeniami , jako dziecko zawsze bylam gruba ale w liceum schudlam i to tak naprawde, utrzymywalam te wage przez 3 lata az wreszcie cos we mnie peklo i rzucilam sie na jedzenie...i musze to przyznac nie radze sobie z tym wszystkim...coprawda teraz nie mam juz kompulsow codziennie ale nadal dosc czesto sie zdarzaja...przy 161 cm wzrostu dzis rano waga pokazala mi 72,5 kg to jest dla mnie naprawde strasze...moze zycie przez ten rok sie zawalilo, wstydze sie siebie, boje sie pokazywac ludziom, unikam towarzyskich spotkan a juz jak ognia unikam starych znajomych...!!
musze wreszcie cos z soba zrobic , wiem ze potrwa to dlugo nie licze na szybkie efekty ,jakos te wakacje przboleje ale na ferie chcialabym sie juz elegancko prezentowac , zeby moc znowu podrywac instruktorow snowboardu...
od jutro bede tutaj wypisywac swoje jadlospisy i takie tam rozne rzeczy...przy czym nie ukrywam ze bardzi licze na wasze wsparcie bo wiem ze sama sobie nie poradze a wiem co mowie ..!!
moim pierwszym celem bedzie zejscie do 70 kg do konca tego miesiaca
aha zapomnialam napisac o wieku mam niecale 21 lat i studiuje
Zakładki