Jest dobrze.
Jest zdrowo.
a nastolatki... no cóż maja dobre predyspozycje do anoreksji... no coment.
Wersja do druku
Jest dobrze.
Jest zdrowo.
a nastolatki... no cóż maja dobre predyspozycje do anoreksji... no coment.
Ojjj kochana... Nie musisz nas przepraszac. Tylko nie wiem skad takie dziwne myslenie i obawy przed forum. Przeciez nie jestesmy dla siebie katami, tylko jestesmy po to, zeby sobie nawzajem pomagac. I jak masz problem to nie ukrywaj go, tylko dziel sie z nami... My nie oceniamy, tylko probujemy pomoc.
Co do dietki, to nie musisz przeciez od razu chudnac 5 kg w tygodniu (nie jestes glupiutka nastolatka)... Jesli bedziesz na to gotowa, to zaczniesz porzadnie dietkowac. Dopoki co staraj sie tylko nie przytyc, a bedzie dobrze.
Ciesze sie, ze osobiste sprawy z PM tez Ci sie poukladaly. Mam nadzieje, ze juz tak zostanie i bedziesz szczesliwa.
No i te tabsy... Jesli czujesz sie zle po nich lub masz wrazenie, ze Ci sie tyje przy nich to moze zmien je albo ginekologa... :P
DObrej nocy :)
hej :)
brzuch boli, moze to po tym slubie kukurydzy z groszkiem i z fasola ;)
Ja na nastolatke jakas sie natknelam ostatnio przez przypadek, bylo jakies zdjecie brzucha. Wspolczuje im bo z takim brzuchem i w takim wieku jak zaczyna sie odchudzac to choroba murowana. I po co sobie takie atrakcje na zycie wymyslac????
:*
Hejka :) bardzo dobrze Cię rozumiem... dieta też mi nie idzie, obsesyjne myślnie o jedzeniu znam, ale....fajnie jest być na forum, prawda? :wink:
hej Symploke hop hop ! gdziez znow Cie wywiało. mam nadzije ze nie masz gorszych dni... no nic licze na Ciebie... licze ze tu wrocisz!
Ehhh znowu ? :(
Hejka rybcia !!!! :P
Ty mnie tu nie nerwuj kurde tylko wracaj i dalej do przodu :twisted: :twisted: 8)
cześć diewuszki :)
jestem, tylko problemy z netem miałam bo mi piony remontują i kabel w korytarzu urwali :D
nie ma diety poki co, ale moze znowu kiedyś wróce do niej. ba, nsapewno!
dziękuję za odwiedzinki i przepraszam, ze tak malutko, ale mam niezłe urwanie głowy ostatnio..
pozdrawiam serdecznie! :*
chociaz wiemy ze zyjesz i trzymasz sie dobrze i ze nie ucieklas od nas tylko zabrali Ci net z przyczyn naturalnych:P
chociaz wiemy ze zyjesz i trzymasz sie dobrze i ze nie ucieklas od nas tylko zabrali Ci net z przyczyn naturalnych:P
hihihihi
zmykam na przedłużony weekend w gory!
hahahah
gory!! szczerze zazdrosze :)
miłego odpoczynku:)
Aaaaaale Ci fajnie :D :D :D :D
i jak w tych gorach? czekamy na relacje :D
Gory sa suuper! ja tez chce. Ostatnio tak po nich (na nich) schudlam, ze wszyscy sie pytali, czy jestem na diecie 8) czego i cie zycze.
I zeby sie wszystko poukladalo. Sciskam cieplo! Buziaki!
heeeej i hoo :)
toż to wróciłam z gór, przedlużyliśmy sobie trochę pobyt. Było po prostu cuudnie :)
i wiecie tak to sobie wszystko przemyślałam i stwierdziłam, że poki co nie bede tu pisać o jakiś pierdołach, założenie było inne: miałam pisać o diecie.
Dlatego też jak tylko znowu wrócę na diete(na co się niestety nie zapowiada) to znow będę pisać :)
pozdrowionka!
Oj Kochana dietki nie musisz rygorystycznie trzymac tylko pamietaj... jedzenie jest po to zeby zyc, a nie zyje sie po to zeby jesc... trzeba o tym pamietac. jesc i nie szalec ani za duzo ani za malo...
w takim razie czekam na Ciebie tu jak sie zdecydujesz:)
zazdroszcze tego pobytu w gorach raz jeszcze:)
Symploke, nie wiem czy to sluszna decyzja. Jak by nie bylo, nasze forum pomaga nie tyle schudnac, o ile nie przytyc...
Trzymam kciuki mimo wszystko i pozdrawiam :*