Niedobre te ptaszki nie docenia kto im dostawy roabczkow zapewnia, no i nie musza sie odchudzac cho jesc to one musza niewiarygodnie duzo ...Cytat:
Zamieszczone przez verseau
Wersja do druku
Niedobre te ptaszki nie docenia kto im dostawy roabczkow zapewnia, no i nie musza sie odchudzac cho jesc to one musza niewiarygodnie duzo ...Cytat:
Zamieszczone przez verseau
Problem jest w tym by byc zorganizowanym i znalezc zawsze ten czas ...Cytat:
Zamieszczone przez verseau
Jak skonczysz edycje posta to forum Cie przekieunkowuje - zapisz ten adresik (z ang. URL) np: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1200140#1200140Cytat:
BTW. jak sie robi taki ladny klikalny link :?:
a nastepnie wpiszzadzialalo?Kod:[ url = adresik] jakis tekst [ / url ]
Gwarancji to nie ma (niestety!) jako ze sa rozne czasami nawet genetyczne uwarunkownaia, ale juz dokonalem znacznego postepu - jak czytalem zrzucenie nawet 5-10% wagi ciala ma duze efekty zdrowotne.Cytat:
Zamieszczone przez SaraP
Wiec jak wage nie bedzie spadac dalej to i tak juz cos osiagnalem 8)
Suma sumarum: udany wtorek bo w porownaniu do tego z ostatniego tygodnia nie popelnilem (mam nadzieje) tych bledow: nie czekalem za dlugo z jedeniem po silowni/baseinie i nie poszedlem na forsowny spacer poiewaz czulem (i czuje dzisiaj) nadmiar energii po basenie.
Ha to sie czlowiek uczy czegos z kazdym dniem!
Dzisiaj rano z energia zyciowa to bylo slabo jako ze mialem po raz kolejny prlemy z zasnieciem i krotko spalem (6h) - i jak sie rano obudzilem to bylem przydolowany.
Jeslibym nie mial zaplacone za trenera w silowni to bym sobie odpuscil a stracilbym bo po silowni energii mi przybylo i czulem sie rozruszany a po basenie nawet lepiej :)
Rano mierzylem puls w stanie spoczynky (RHR) i mialem najniszy (58) od dlugieigo czasu i to by wskazywalo ze przetrenowanie mam za soba i jesli bede rozsadny to mam przynajmniej pare dni by zwiekszac efekt treningowy; oczywiscie nie za szybko by unikac nadmiernych zakwasow ;)
I jakby to rzekla Scarett O'Hara ktora z Wiatrem Przeminela ujela:
"After all ... tomorrow is another day." ;)
Odnosnie czekoladki -jak to marketing pisze Bouquet d’Oranges and "You leapt out of bed with boundless energy" - cos w tym jest bo mi ona b. smakuje i bez problemu moge nawet z lozka wyskoczyc za taka czekoladka ;)
Meeeg85, Marg75 i Niki92: Wy to po prostu jestecie slodkie dziewczyny i dlatego Was tak ciagnie ;) Moze te slodkosci/czekoloada jest Wam potrzebna do zycia?
SaraP ja bym bez slodkosci moze i wyzyl ale co to za zycie by bylo - tak wiec podziwiam Twoja determinacje ale sam to slodkuje ale w malych ilosciach i zapisuje by moc to uwzglednic w bilansie energetycznym (w duzym bilansie troche slodyczy nie robi wielkiej roznicy - hmm rymuje sie!)
ugi3 - tak nam sie udalo ;) Czyli moze bylalby to jeszcze jedna z waznych roznic damsko-meskich w dziedzinie odchudzania?
Miłej środy:)
Ja ostatnio w tygodniu śpię po 5 godzin. Wiem, że to za mało. Doba jest stanowczo za krótka. Do 21-szej albo czasem dłużej walczę z synkiem. Potem muszę pokrzątać się po domu i w końcu przychodzi czas na zajęcie się sobą. Trochę nauki lub siedzenia na necie ;), 45-60 minut na stepperku, prysznic i już jest po północy. 5:30 pobudka. Coś czuję, że niedługo to się na mnie odbije. Żebym chociaż w weekendy mogła odpocząć a tu jak na złość synek wstaje po 6-tej. Potem pranie, sprzątanie, plac zabaw lub działka. Jeszcze 7,5 tyg. do upragnionego urlopu. Może dożyje ;)Cytat:
Zamieszczone przez AleXL
Z pewnością jesteśmy słodkie ;) ale ten link to trochę złośliwe :lol: teraz będę cały dzień myśleć o czekoladzie.Cytat:
Zamieszczone przez AleXL
Ja też stwierdziłam, ze człowiek ciagle sie czegoś uczy, najlepiej zapamiętuje, gdy uczy sie na błędach, ale...bolesne to bywa (ciągle mi się przypomina, jak strasznie sie czułam na SB).
Super, ze tak dobrze Ci idzie :D
sorka ze padlo na Twoj watek ale sobie poeksperymentuje:)
czy działa?
et voila!
merci beacoup :!:
je vous en prie et ca marche :)Cytat:
Zamieszczone przez verseau
:) A potem czlowiek bedzie wspominal jak to dobrze bylo wtedy, jak sie zylo pelnia zycia ;)Cytat:
Zamieszczone przez Marg75
Hej ja tez myslalem o tej czekoladzie przez kilka dni tak wiec sie ciesze, ze moglem sie tym podzielic :twisted: :!: :shock:Cytat:
Z pewnością jesteśmy słodkie ;) ale ten link to trochę złośliwe :lol: teraz będę cały dzień myśleć o czekoladzie.Cytat:
Zamieszczone przez AleXL
Czlowiek najlepiej sie uczy jak cos robi - czytanie/sluchanie/olgadanie to zazwyczaj ijednym uchem/okiem wpada i drugim wiekszosc wypada ...Cytat:
Zamieszczone przez Meeeg85
Odpukac w niemalowane bo droga to jeszcze b. daleka przede mna ... tak do konca zywota ;)Cytat:
Super, ze tak dobrze Ci idzie :D
Fajnie kiedy czloweika miesnie troche bola ale nie za bardzo i nie ma tego wypompowania/przetrenowania ktore mialem tydzien temu.
Rano puls byl 59 tak wiec nie narzekam pomimo tego ze waga ponownie zdecydowala stac w miejscu :( Wole isc na godzinny spacer i troche przyspieszac spalanie i ponaciskac organizm kilkoma interwalami.
Zaczalem tez stoswac technike szybszego chodzenia i jestem pod wrazeniem jak mniejeszymi krokami osiaga sie wieksza szybkosc. No jak zaczne popmpowac rekoma to moze i dociagne wkrotce tempo spaceru do 7km na godzine; prawie jak bieganie ale bez biegania 8)
dobre :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez AleXL
Ja tez lubie czuć, ze poćwiczyłam, że moje mięśnie są tak przyjemnie zmęczona, ale właśnie -przyjemnie. Jakiś czas temu byłam na stepie, bardzo lubie ten typ aerobiku, a chodziłam zawsze na te samą godzinę, bo kobieta fajnie prowadziła, w fajnym tepie, super układy itd. Raz przyszła kobieta na zastępstwo...i chyba chciała pokazać, jaką ona ma kondycje, a my nie mamy, była chamska, narzuciła straszne tempo, nie chciało pokazywac wolno, układ był skoplikowany i na koniec przestała mówić, cop mamy robić. Wyzłam dosłaownie wycieńczona, było mi słabo i wyglądałam jak z krzyzą zdjęta...i miałam całe włosy mokre, masakra. Nie poszłam więcej :lol: :lol: :lol:
AleXL cały czas trzymam kciuki, wiec waga powinna w końcu odpuścić i ruszyć w dobrą stronę malejącą :D
Pozdrawiam wieczorową porą :) zmykam zaraz spac, bo dziś to już niecałe 5 godzin tylko snu przede mną.. :roll:
Dziekuje za podtrzymywanie na duchu - pomaga! Poki co to powoli, powoli, albo wcale, ale grunt, ze sie dobrze czuje ... a postep, bedzie mam nadzieje, wczesniej, niz pozniej, a nadzieja to ... ;)Cytat:
Zamieszczone przez Anikas9
Glowna zaleta: spacery sa zazwyczaj bez kontuzji zupelnie inaczej niz bieganie - szczegolnie z moja nadwaga to kontuzje sa prawie gwarantowane ...Cytat:
Zamieszczone przez Meeeg85
Szkoda - trzeba bylo zapomniec ta "zastepowa" i wrocic do dobrej instruktorki - trzeba tych dobrych wspierac, zeby ich wiecej bylo - taki maly wklad do ewolucji ;)Cytat:
Ja tez lubie czuć, ze poćwiczyłam, że moje mięśnie są tak przyjemnie zmęczona, ale właśnie -przyjemnie. Jakiś czas temu byłam na stepie, bardzo lubie ten typ aerobiku, a chodziłam zawsze na te samą godzinę, bo kobieta fajnie prowadziła, w fajnym tepie, super układy itd. Raz przyszła kobieta na zastępstwo...i chyba chciała pokazać, jaką ona ma kondycje, a my nie mamy, była chamska, narzuciła straszne tempo, nie chciało pokazywac wolno, układ był skoplikowany i na koniec przestała mówić, cop mamy robić. Wyzłam dosłaownie wycieńczona, było mi słabo i wyglądałam jak z krzyzą zdjęta...i miałam całe włosy mokre, masakra. Nie poszłam więcej :lol: :lol: :lol:
Podsumowanko ruchu: jestem b. zadowolony z dzisiejszego spacerowania - po kilometrze rozgrzewki nadalem szybkie tempo, zaczlem szybkie przebieranie nozkami, zawziete machanie zgietymi raczkami i przez 2.5 km utrzymalem tempo 6.8km/godzine z srednim biciem serca ok 155 (tzn ok 70% mojego HRMax) - czyli prawie idealnie :) A pot to sie ze mnie ciurkiem zlewal jak dotarlem do domu ...
Tak wiec uffff i w sumie pulsometr pokazal ok 500 kcal zgubionych w 40 min (czas wlacznie z spacereowa rozgrzewka i zwalnianiem potem) - i jako ze pozostalem ponizej <80% HRmax to powinno sie obejsc bez zakwasow - all in all pretty good ;)
Wow! No nie, naprawdę super! Kupa ruchu :D
Milutkiego czwartku życzę :D
Serdecznie pozdrawiam i gratuluje takiej silnej woli :P :P Bardzo fajnie i madrze AlexXL dietkujesz :!: Waga niedługo sowicie Cie wynagrodzi :P
MIłEGO DNIA :P :P
Brawo brawo :D :D :D
Co do instruktorek, to po prostu diwe moje ulubione odeszły :( wiec nie moge wrócic na moje zajęcia :wink:
Miłego dnia :)
Wypatrzyłam tutaj rodzynka to jakże bym mogła pomiąć taki fakt ;)... Przepraszam, nie rzejrzałam jeszcze całego Twojego wątku, ale będę ślidzić postępy ;).
Ty jesteś jakimś inżynierem ;)? Hihi bo jak zobaczyłam pierwszy wpis (który przeczytałam od dechy do dechy :lol: ) to mi kopara opadła.... ;)
Mam pytanie, długo już maszerujesz :)? Z tego co czytam to już troch km zrobiłeś ;). Ja własnie zamierzam zacząć, bo za tydzień kończy się mój aerobik na który chodze 3 x w tyg. po 2h i już się boję co ja będę robić bez niego ;).... Mam nadzieję, że się zmobilizuję, a jak nie to zapraszam do trzymania nademną bata ;)
Trzymam za Ciebie kciuki, podrówki ;)!
A nooo i coś dla ochłody ;)
http://www.wnetrzeiogrod.pl/przepisy/hit_sezonu/01.jpg
ojoj... jestem pod wrażeniem tych wszystkich obliczeń, wykresików itd. Ja do takich rzeczy cierpliwości nie mam. Ale co fakt to fakt - facet to i od razu konkretami wali. Nie przeczytałam wszystkiego, bo teraz muszę lecieć, ale obiecuję, ze prześledzę cały wątek;)
OOO ja Cie krece!W koncu jakis facet sie pojawił na tym forum!!Super!
I tak trzymac.
Tak przegladnełam Twoj wątek i muszę przyznac ze ja tez jestem raczej zwolenniczką spacerów niż bigania(i kto by pomysła--bo kiedys biegałam w WKSśląsku)---no ale to było ze 40kg temu.
No a teraz z tych samych względów co ty zdecydowanie wole sobie pochodzic.Raz szybko raz wolniej.Tak samo jak podczas biegania pot leje mi sie po plecach i do tego mam gwarancje ze nic mi w kolanach nie strzeli.
pozdrawaim cie mocno i trzymam kciuki abys zrzucił ten zbędny balast jak najszybciej(oczywiscie sobie tez tego zyczę) :wink:
tez tak chce maszerowac ale mi sie nie chce:)
milego dnia
Alex - u mnie waga na razie też prawie w miejscu. Winę zwalam na upał i zatrzymanie wody w organizmie. Nie wiem czy tak faktycznie jest, ale innej przyczyny zastoju wagowego nie wymyśliłam ;) Nie podjadam, ćwiczę itp., więc pozostał tylko upał.
Kurcze!To moze moja waga tez sie nie rusza przez ten upał.nawet o tym nie pomyslałam.....Marg75widze ze jestes podobnie jak ja z Wrocka:)fajnie!Kolejna ziomalica:)buziaki
gwarancji co do upału nie daje, ale coś takiego mi mignęło na necie ;)Cytat:
Zamieszczone przez rolini
A z Wrocławia chyba nas dość sporo :)
A wczoraj prawie uleglem pokusie i rzucilbym sie na wieczorny spacer ale dalem sobie spokoj - dzisiaj mam silownie+basen tak wiec bede potrzebowal energie i nie ma co przesadzac - lepiej stopniowo zwiekszac wysilek (jak mi ostani tydzien pokazal ...)Cytat:
Zamieszczone przez WhatUGetIsWhatUC
To sie jeszcze okaze ale ja nie oczekuje zadnych cudow :) jesli poprawie sobie kondycje poprzez marszobiegi (szczegolnie wyrymalosc/tempo), naucze sie plywac krawlem, podlapie uzyteczne cwiczenia silowe do robienia w domu w ciagu 15-20 min, zmniejsze ilosc % tkanki tluszczowej i nie ujme a dodam % miesni, zmniejsze troche oponke w pasie no i oczywiscie zrzuce kilka kilogrmow to ... poki co same sukcesy :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez magda3107
moim glownym celem jest tak rozgryzac te sprawy bym mogl utrzymac te pozytywne zmiany i robic pozyteczne sprawy dla mojego zdrowia tak codziennie, naturalnie i bez zastanowiena :wink:
MILEGO DNIA TEZ ZYCZE :!: :!: :!: :!: :!:
Nie mozna sie poddawac trzeba probowac, szukac, na pewno jest wiecej fajnych intruktorek - szkoda tylko ze nie mozna ich znalezc poprzesz wyszukiwarke internetowa ;)Cytat:
Zamieszczone przez Meeeg85
Informatyko-matematyko-statystykiem-etc-etc Ale mi to w niczym specjalnie nie pomaga wrecz przeciwnie (to siedzenia za komputerem swietnie dodaje wagi) - nie mam zadnych intuicji, kalorii liczyc w glowie nie umiem ani na oko niczego nie zwaze to wszystko sobie zapisuje a z czasem jak przyjdzie mi to latwiej to moze bede robil to bardziej w glowie :)Cytat:
Zamieszczone przez marti
choc musze powiedziec ze zapiski maja ta zalete ze pozwalaja popatrzec na to co sie robilo w przeszlosci i moga bardzo motywowac ;)
Staram sie mnimum pol godziny.Cytat:
Mam pytanie, długo już maszerujesz :)?
Zajrze ;)Cytat:
Z tego co czytam to już troch km zrobiłeś ;). Ja własnie zamierzam zacząć, bo za tydzień kończy się mój aerobik na który chodze 3 x w tyg. po 2h i już się boję co ja będę robić bez niego ;).... Mam nadzieję, że się zmobilizuję, a jak nie to zapraszam do trzymania nademną bata ;)
Najwazniejsze z maszerowaniem to maszerowac :) Nawet wolny spacer na 60% wysilku ma pozytywne efekty.
Pozdrawiam!
Takie sa zalozenia a co z tego wyjdzie to ... zobaczycie ;)Cytat:
Zamieszczone przez Noorka
Dziekuje!Cytat:
Nie przeczytałam wszystkiego, bo teraz muszę lecieć, ale obiecuję, ze prześledzę cały wątek;)
No i OK - jedan sztuczka ktora dziala dla mni w takiej sytaucji to mowie sobie ze wyjde ot na 10 minut a potem to nabieram ochoty i zazwyczaj spaceruje dluzej ;)Cytat:
Zamieszczone przez verseau
Facetow to bedzie wiecej i wiecej - nadwaga kazdego moze dopasc w tej naszej cywilizacji minimalnego ruchu ...Cytat:
Zamieszczone przez rolini
Ja nigdy nie przepadalem za bieganiem ale poczytalem sobie o maratonach (szczegolnie jedna super ksiazke o psychologii motywacji i dokonan) wiec nabralem chetki by choc raz w zyciu sprobowac ... ale nie z moja waga ...Cytat:
Tak przegladnełam Twoj wątek i muszę przyznac ze ja tez jestem raczej zwolenniczką spacerów niż bigania(i kto by pomysła--bo kiedys biegałam w WKSśląsku)---no ale to było ze 40kg temu.
i dokladnie o to chodzi: kalorie same schodza w taki sposob ;)Cytat:
No a teraz z tych samych względów co ty zdecydowanie wole sobie pochodzic.Raz szybko raz wolniej.Tak samo jak podczas biegania pot leje mi sie po plecach i do tego mam gwarancje ze nic mi w kolanach nie strzeli.
A co najwazniejsze by juz nigdy nie wrocil!Cytat:
pozdrawaim cie mocno i trzymam kciuki abys zrzucił ten zbędny balast jak najszybciej(oczywiscie sobie tez tego zyczę) :wink:
Czego i Tobie zycze ;)
Ejjjj no, nikt nie mówi, ze ja w ogóle zrezygnowałam z fitnessu, tylko z tych konkretnych zajęć :wink:
Kurcze, gubie sie troche u Ciebie, te cytaty mnie trochę mylą :roll: i nie wiem, co czytać :lol: :lol: :lol:
Alez ja Cie nie podejrzewalem ze zupelnie zrezygnowalas z fitnesu 8)Cytat:
Zamieszczone przez Meeeg85
Zaczne konsolidowac posty - mniej a dluzsze ;)Cytat:
Kurcze, gubie sie troche u Ciebie, te cytaty mnie trochę mylą :roll: i nie wiem, co czytać :lol: :lol: :lol:
W ramach konsolidacji ...
:) Cos w tym jest u mnie tez stoi. I to dobrze stoi, jak zamurowana w miejscu, z dokladnoscia do miejsca poprzecinku - 100.3 i ani rusz - tydzien temu waga zanurokowala w kierunku krainy dziewiatek (ponizej wykresik) ale sie przestraszyla i teraz juz ponizej 101 nie chce zagladac ;) Jak ja przekonac ze to jest OK byc dwycyfrowka?Cytat:
Zamieszczone przez Marg75
Hej Ania?! Milo ze zajrzalas! Mamy, tak mi sie wydaje bardzo podobny wzrost i wiek? I jak widac mamy podobny problem: upal nie sprzyja spadkom wagi :(Cytat:
Zamieszczone przez rolini
A tutaj wykresik z ostanich 30 dni wagowania - tak blisko do 100 a tak daleko ... http://img231.imageshack.us/img231/6...screen0re4.png
Jakie to przyjemne uczucie - zmeczenie miesni ale bez zakwasow (po basnie), ide spac ...
Oj tak, to uczucie jest super! Też strasznie je lubię :) A zakwasy też fajna rzecz :lol:
Ale bez przesady 8)
Miłego piąteczku życzę :wink: