Pływanie to fajn a sprawa...jak jestem w domu u rodziców, to mam blisko na basen, więc pewnie też sie wybiorę, a póki co powinnam się zmobilizowac do biegania, w końcu przykładów nie brakuje, a wiem, ze biegania naprawdę daje faaajne efekty :)
Wersja do druku
Pływanie to fajn a sprawa...jak jestem w domu u rodziców, to mam blisko na basen, więc pewnie też sie wybiorę, a póki co powinnam się zmobilizowac do biegania, w końcu przykładów nie brakuje, a wiem, ze biegania naprawdę daje faaajne efekty :)
również polecam pływanie. Ja chwilowo nie mam tej możliwości ale super działa na całe ciało i za bardzo nie obciąża stawów.
Podsumowanie czerwca: plan (prawie) zrealizowany ...
Udało mi się przebiec ponad 5K a potem 10K. Co się nie udało to utrzymać wagę poniżej 100.0, cóż nie każdy plan uda się zrealizować ...(
Statystyki: waga: 101 kg [+1.1 kg w ostatnim miesiącu][-9 kg od początku odchudzania]
BMI: 30.2 [+0.4 w ostatnim miesiącu][-2.8 od 33 na początku odchudzania]
obwód w pasie na poziomie pępka: ok. 106.5cm [+1.5cm w ostatnim miesiącu][ok. -5.5cm od początkowego 112cm]
procentowy poziom tłuszczu: ok. 28.5% [-1.5% w ostatnim miesiącu][ok. -2.3% od początkowego 30.8%]
procentowy poziom mięśni szkieletowych: ok. 33.9% [+0.8% w ostatnim miesiącu][ok. +1.1% od początkowego 32.8%]
Zmiany wagi od początku kwietniowego planu :)
http://img329.imageshack.us/img329/8...reen222wa9.png
i pod "lupą" czerwcowe zmiany:
http://img70.imageshack.us/img70/112...creen23lx4.png
Wnioski/obserwcje? Jak widać wszystko szło dobrze na początku czerwca. Waga szybowała w dół, 99 i niżej ... I wtedy dopadł mnie apetyt, którego nie da się ukryć (jak widać na wykresie kalorek niżej), skutek uboczny zwiększonych ilości ruchu i trenowania :evil:
Średnia waga tygodniowo na wykresie. Na takim wykresie bardziej dramatycznie widać zmiany ...
http://img140.imageshack.us/img140/1...6screenyz2.png
Ponownie waga wzrosła nie sama z siebie ale bo jadłem więcej niż CPM, bilans (net) na plusie - widać to na tygodniowym bilansie energetyczny (czerwone słupki to zjedzone kalorie a niebieskie słupki to BMR + ćwiczenia):
http://img524.imageshack.us/img524/8...reen225ih6.png
I jako różnica (różnica pomiędzy niebieskimi i czerwonymi słupkami) - porównując ten wykres z wykresem wagi, szczególnie niebieską linią trendu, widać jak waga reaguje na mniejszy lub większy deficyt lub, w tym miesiącu, mniejszy surplus:
http://img524.imageshack.us/img524/1...reen226gl9.png
Kalendarz z dzienną waga (uśmiechnięte twarzyczki to kiedy waga jest blisko przewidywanego spadku a czerwone smutasy to kiedy waga jest zbyt duża w porównaniu do idealnego spadku) - smutno, smutno, daleko od ideału ...:
http://img139.imageshack.us/img139/2...screen2ao0.png
dzienny bilans - kalorie zjadane i spalane:
http://img139.imageshack.us/img139/8...reen228ev0.png
http://img139.imageshack.us/img139/7...reen229ob2.png
Legenda:
BMR (czyli PPM): ilość kalorii potrzebnych do utrzymania wagi be zmiany dziennie bez wysiłku fizycznego
W... = Workouts: ilość kalorii spalonych w ćwiczenia
All... = Allowed: ile kalorii dziennie można zjeść by mieć planowany ("idealny") ujemny bilans dla planowanego spadku
Meals: suma ilości kalorii zjedzonych danego dnia
Net: różnica w stosunku do planowanego deficytu - idealnie jeśli jest koło zera
Podsumowanie czerwca: 10K, 10K, 10K ...
Na plus: przebiegłem 5K i 10K :)
Na minus: waga nie spadła ale wzrosła ...
Czas i dystans spędzony na dany rodzaj ruchu:
http://img78.imageshack.us/img78/407...ty86scrxi9.png
http://img511.imageshack.us/img511/4...ty86scrcn2.png
Kalorie spalone podczas ćwiczeń w tym miesiącu: ok 9600 kcal [+4400 kcal w porównaniu do poprzedniego miesiąca]
Czas: 12 godzin [+4 godziny w porównaniu do poprzedniego miesiąca]
Dystans: 46 [+24 km w porównaniu do poprzedniego miesiąca]
Wnioski/obserwacje. Dwukrotnie większy dystans i 50% więcej czasu w ruchu :)
Rzut oka na miesiąc gdzie każdy dzień ma ilość godzin:minut spędzonych na ćwiczeniach i ikonkę reprezentującą główny typ ćwiczeń tego dnia:
http://img525.imageshack.us/img525/4...86screeyk5.png
Tygodniowo ilość minut spędzonych na ćwiczeniach:
http://img525.imageshack.us/img525/7...reen234ea2.png
I kilometry przemaszerowane/przebiegane tygodniowo - widać jak na dłoni kiedy było mniej czasu:
http://img511.imageshack.us/img511/4...reen235uw4.png
Na koniec lista - dzień po dniu tego co robiłem: czas (Time), ilość kalorii spalonych (Calories) i kilometrów (Distance) - nie ma dystansu dla ćwiczeń siłowych oraz kiedy nie liczę dystansu (np. pływanie - to inny rodzaj dystansu niż marsz):
http://img78.imageshack.us/img78/578...reen236yz4.png
http://img511.imageshack.us/img511/2...reen237uf4.png
Cytat:
Zamieszczone przez pszczolka1
Ja też pewnie się wybiorę, nie tylko nie obciążą stawów ale i świetny rodzaj ruchu, zmęczenie po kilku długościach basenu jest świetne, rzadko po czym mam takie równe, ogólne zmęczenie, od razu wiem, że ten ruch był :)Cytat:
Zamieszczone przez Meeeg85
Będzie fajnie dołaczysz do grona biegających tu i tam ale grunt to ruch i nie ważne jaki typ ruchu, uważam, że spacer/marsz jest równie wartościowy co bieganie/pływanie - najważniejsze to ruszyć się, zrobić ten pierwszy krok, następny jest łatwiejszy ;)Cytat:
Zamieszczone przez Meeeg85
No własnie, najwazniejsze coś robić, ale pociaga mnie bieganie :wink: z tego względu, ze potrzebuje czegoś, żeby nogi mi troche schudły, a pamietam, jakie efekty dawało bieganie, przejrzałam fotki sprzed roku :roll: echh, było już tak dobrze
Pozostaje uzbroić sie w cierpliwość - mam nadzieję, ze w licpu uda Ci sie to, co zaplnujesz, a ja zacznę biegać
Pozdrawiam!!
o maj. ja wiedziałam, że jesteś zboczony pod względem podsumowań, ale żeby aż tak? ;-) mnie cyferki, liczniki, wykresy też motywują - ale w tych to nawet ja się pogubiłam (mimo że legenda bardzo szczegółowo rozpisana :P)
pływanie polecam, mimo że nie lubię - zresztą nie lubię, bo nie umiem pływać, a basen denerwuje jeszcze dodatkowo przez chlor (no dobra dobra... za gruba jestem na basen i tyle). w morzu może się popluskam w sierpniu, jeśli waga spadnie jakoś znacząco, żebym zdążyła nabrać nieco pewności siebie ;-)
Ale zazdroszczę tego biegania czerwcowego i w ogóle! Ja znów nie biegam i nie umiem się zebrać.
Trzymam kciuki, żeby było dietkowo i sportowo, pozdrawiam!
Alexl, mnie też dopadł apetyt jakiś czas temu i niestety mu uległam. Ale wróciłam na prawidłową ścieżkę więc trzymam kciuki i za ciebie!
Masz co nieco zaplanowane, może jak wielkie wydarzenie przeminie to więcej czasu będzie ;)Cytat:
Zamieszczone przez lili213
Dziękuję!Cytat:
Zamieszczone przez lili213
Mnie nie tyle co wielki apetyt dotyka co po prostu jem więcej, tylko kilkanaście procent więcej ale to się dodaje i zbiera ...Cytat:
Zamieszczone przez pszczolka1
Będzie lepiej, bo dlaczego miało by nie być i nie tylko w lipcu ale i sieprniu i wrześniu i ... ;)Cytat:
Zamieszczone przez Meeeg85
Więcej to lepiej no nie :evil: Ważniejsze od liczb jest to co z nich wynika - dla mnie jasno, że cudów nie ma ...Cytat:
Zamieszczone przez bes_xyfki
Nie czekaj za długo, na basenie zazwyczaj nie sami chudzielce a czasami wręcz nie ...Cytat:
Zamieszczone przez bes_xyfki
w kwestii basenowej:
jest super dla wszystkich
pod wodą nie widać fałdek
można się zmeczyć
nie obciąża kręgosłupa
tylko trzeba uważać, zeby nie jeść za dużo po!
robi na mnie wrażenie ten Twój programik, jakbym coś takiego na PC dopadła, to bym była zadowolona :)
Dzisiaj prawie 5K przebiegłem w niecałe 35min - powolny rozruch/tuning przed weekendowym pokonaniem 10K - to będzie pierwszy test, taki odnośnik na przyszłość by zobaczyć postępy - celem jest przebycie całego 10K nie ważne czy marszem czy truchtem czy biegiem, byle do końca ;)
Waga powoli zmierza w stronę 99.9 ponownie - dzisiaj 100.3, mam nadzieje, że tendencja się utrzyma :)
:) Co do znaczenia wody w wyrównywaniu różnic wagowych - zgadzam się w 100% ;)Cytat:
Zamieszczone przez aniakuleczka
Mają wersję PC i nie kosztuje dużo :) Ma bardzo ładnie zintegrowane zarówno dietę i ruch, wygląda jak Outlook i synchronizuje dane z wersją na smartphon (windows mobile) lub PDA (również windows). Polecam przeczytać podręcznik PDF i zainstalować - bez licencji działa jak próbna wersja na 30 dni (o ile pamiętam ...)Cytat:
Zamieszczone przez 123mr
A jak to się w ogóle nazywa? Ile kosztuje orginał ? Jak to działa ? Sorrki że tyle pytań, pewnie odpowiedzi są na forum ale dawno mnie tu nie było a czasu mało na grzebanie...Alku...pomożesz :) ?
:)Cytat:
Zamieszczone przez kubaxxxl
Kosztuje $35, o ile wiem jest tylko angielska wersja więc język trzeba znać, ale zanim kupisz najlepiej wypróbować i zobaczyć czy program pasuje - wiele próbowałem, MyPersonalDiet na Windows Mobile najlepiej mi dopasowała, prawie ideał, mogę zapisać co przegryzłem zanim zapomnę ;) Nie każdemu takie podejście pasuje i nie można być nadmiernie obsesywnie-kompulsywny, choć kalorie się liczy to całe to liczenie jest przybliżone, nauka ścisła to to nie jest ...
Trzymam kciuki za 99 i 10K :D :D :D :D
Dziękuję! Czasami człowiek ma pewne wątpliwości, szczególnie jak spotka wysportowanych co robią 10K w poniżej 40min a ja 2x więcej uff (tak było wczoraj). Choć nie narzekam, rok temu jeszcze nawet nie marzyłem by 10K przebyć, nawet jeśli to marszobieg. Dobrze się spociłem i co najważniejsze: żadnych bólów czy kontuzji, jedynie uczucie pewnego zmęczenia, tj. zgodnie z oczekiwaniami.Cytat:
Zamieszczone przez Meeeg85
Planowanie
Do końca sierpnia bym chciał zauważalnie zwiększyć kondycję poprzez stopniowe polepszanie szybkości na 10K. Plan jest szalenie prosty. W weekend marszo/bieg 10-11K, najważniejsze jest dotarcie do końca, powolny rozruch, dobry finisz. Na dzień przed i po bez większego wysiłku - by "naładować" zasoby energetyczne i dać czas na ich odzyskanie. W ciągu tygodnia 2-3 razy marszo/bieg na dystansie 2.5-5K i 5-7.5K, połączony z pracą na szybkość, interwały, fartlek etc. Z tygodnia na tydzień nie zwiększać dystansu o więcej niż 10%.
(tydzień, tygodniowy dystans = dystans, ...)
Lipiec 7-13: 15 = 4.8K (czw), 11K (niedz)
Lipiec 14-20: 16.5 = 2.5, 4-5, 10
Lipiec 21-27: 18 = 2.5, 5.5, 10
Lipiec -Sierp 3: 20 = 2.5, 5, 2.5, 10
Sierp 4-10: 22 = 2.5, 7.5, 2.5, 10
Sierp 11-17: 25 = 2.5, 7.5, 5, 10-11
Sierp 18-24: 25 = 5, 7.5, 5, 10-11
Sierp 25-31: odpoczynek (min ruch 1-2K) i 10K
A co z tego wyjdzie to się okaże ...
Dodatkowo powoli wracam do siłowni 2 razy na tydzień (docelowo 3 razy) i nabieram wielką ochotę na basen co może zastąpić 1-2 biegi tygodniowo ...
Plany, plany, ...
wow Alexl, ale plany trzeba przyznać że ambitne!!! Ja na razie zostaje przy rowerku, będę w stanie przejechać na nim więcej km to ok, jeśli nie to potrwa to dłużej ale też będzie ok :)
Plany matematyczne, więc sie w nich gubię :lol:
Co do basenu, to ja dziś własnie byłam, stwierdziłam, ze to jest to, co uwielbiam i szkoda, ze we wro nie mam basenu bliżej...
Jakby mój lekarz zobaczył jakiego Ty masz hopelka na punkcie cyferek to kazałby Ci uszyć kaftan ;)
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez kubaxxxl
to samo przed chwilą pomyślałam :P
Dzisiaj zgodnie z planem 2.5-3K marszobiegu. Do przodu pędź, przodowniku :evil:
Dokładnie, zalecane jest nie koncentrować się na szybkości ale na dystansie lub czasie - i najważniejsze: ruch jest i to się liczy!Cytat:
Zamieszczone przez pszczolka1
Plan szalenie prosty - 10K przebiec z dobrą kondycją. By mieć dobra kondycję stopniowo zwiększam obciążenie i daje czas organizmowi by się ulepszał poprze efekt hiperkompensacji czy jak go tam zwą :evil:Cytat:
Zamieszczone przez Meeeg85
Fajnie mieć basen blisko choć ja też nie mam po ostatniej przeprowadzce rok temu ...Cytat:
Zamieszczone przez Meeeg85
Haha - cyferki w większości program produkuje ja tylko rysikiem klikam - wprowadzanie danych zajmuje mi kilkanaście minut na dzień i zazwyczaj łączę przyjemne z pożytecznym (?) - wprowadzam dane kiedy się nudzę (na tronie) - zalety PDA :) Na dodatek uwielbiam w PDA łatwość i bezpieczeństwo czytanie kilkuset stronicowych książek (nie ma ryzyka urazu jak książka na nogę spadnie ...) plus PDA zajmuje miejsca co wielki plus jak się przeprowadzam i tachtam moją kolekcję książek (nawet jak część rozdałem przed ostatnią przeprowadzką to i tak sporo zostało ...)Cytat:
Zamieszczone przez kubaxxxl
Oj mnie rozbrajacie - jak można świat zrozumieć jeśli go się nie pomierzy?! Nie oznacza to, że tylko cyfry się "liczą" ale też i "wyczucie" jest ważne - dla mnie łatwiej wyczucie "wyczuć" na wykresie :evil:Cytat:
Zamieszczone przez bes_xyfki
nie wiem, jak można świat rozumieć jak się go nie pomierzy - a już nie wiem, jak można się odchudzać nie patrząc na różnego rodzaju cyferki - bo przecież w jakimś stopniu trzeba to kontrolować
ale rozumiem też panią doktor Qby, bo chyba gorsza jest mania cyferek niż bycie grubym ;-)
Mania manii nierówna jak to Mańka powiadała :shock: ...Cytat:
Zamieszczone przez bes_xyfki
Jak słyszę manie wspominane to zawsze przychodzą mi obrazy podążania (na kolanach, w płenej koncentracji) za każdym wątkiem, niemożność przerwania ślęczenia ... Dwa świetne przykłady to "Niewolnicza Koncentracja" (Focus) z Vernon Vinge'a "Otchłań w niebie" (Deepness in the Sky) i Bogosłyszący superinteligentni z nerwicą natręctw u Card'a "Ksenocyd" - coś wygląda, że inteligencja nie jest bez skutków ubocznych ... :evil:
:lol: :lol: :lol: dobre :)Cytat:
Zamieszczone przez kubaxxxl
Alek pozdrawiam Cię gorąco :) i przynoszę kaftan..tzn. kaftanik :lol:
http://www.gagu.waw.pl/zdjecia/483/1...1%5D-3-1-3.JPG
tak tak wiem.. zaczyna mi odwalac hehe :) ale dopiero od dobrego tygodnia oglądam takie ciuszki :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Świetny kaftan :lol: :lol: :lol: ale nie mart się Alek, śmiem wątpić, ze ktos na serio bedzie kazał Cie w niego wskoczyc :wink:
Chociaż matematyczka ze mnie żadna, to przy odchudzaniu też patrzę na cyferki, dają lepszy obraz, co i jak.
Powodzenia życzę, pozdrawiam!
Alku nie denerwuj się...ja absolutnie nie byłem złośliwy czy coś :) Zażartowałem sobie po prostu nie z Ciebie a do Ciebie bo te Twoje wykresy, wyliczenia, tabelki są bezbłędne. Jak to mawia dyrektor mojej firmy...wykres żyje, wykres żyje !! :)
łoo rety, Alex. Chylę czoła :D ja takich tabelek to nawet zrobić nie umiem :P
Tylko się nie zgub przypadkiem w tych cyferkach... ;)
:*
Na początku sierpnia kolejna przeprowadzka przede mną. Tym razem może być b. blisko basenu tak więc nie będę miał wymówki by nie pływać :evil:
Kaftanik mi się bardzo podoba choć podejrzewam, że bym musiał zrzucić tak z 95kg by się w niego zmieścić :):evil:Cytat:
Zamieszczone przez awi
Inna możliwość to pić polo-coctę by zejśc z KingSajza ;)Cytat:
Zamieszczone przez Meeeg85
Nie trzeb być matematykiem by korzystać z dobrodziejstw maszyn liczących - od tego są by liczyły za nas ;)Cytat:
Zamieszczone przez lili213
Żyje i oby to co trzeba malało i to co trzeba rosło ;)Cytat:
Zamieszczone przez kubaxxxl
:) Statystyka jest najlepszym przewodnikiem w morzu cyferek ....Cytat:
Zamieszczone przez Henriette
wiesz Alexl, mnie uczyli na studiach że są trzy kłamstwa: małe kłamstwo, większe kłamstwo i statystyka :)
Chylę czoła przed ilością pracy żeby uzupełniać te dane i później tworzyć z nich wykresy...i czekam na spadek wagi!
a dokąd się przeprowadzasz???
co do liczb i statystyk to się zgadzam
tak póki co zarabiam na życie
Alek pozdrawiam :) i jednak proszę - nie chudnij 95 kg :lol:
a co do przeprowadzki to niech przebiegnie jak najszybciej :) a potem w ramach relaksu wieczory na basenie to jest to! :) :D
miłego piątku i całego weekendu!
Dzisiaj 5.5K marszobiegu, wypełnianie planu póki co idzie dobrze :)
To powiedzonko to głównie służy by ostrzec przed akceptowaniem wszystkiego co ma statystykę jako fakt. Jednakże jeśli dane są umiejętnie zebrane statystyczne metody i wizualizacje potrafią dużo pokazać ;)Cytat:
Zamieszczone przez pszczolka1
jak by to za dużo czasu zajmowało to bym tego nie robił - w sumie 2-10min może na dzień, zależnie od aktywności i to liczę zarówno dietę jak i ruch/trening.Cytat:
Zamieszczone przez pszczolka1
Niedaleko, jedynym powodem przeprowadzki jest chęć oszczędzania, chciałbym sobie zbierać pieniążki na własne M-ieszkanko :)Cytat:
Zamieszczone przez aniakuleczka
:) My statystycy, władcy licz i trendów :evil:Cytat:
co do liczb i statystyk to się zgadzam
tak póki co zarabiam na życie
Ale wtedy byłaby szansa wcisnąć się w kaftanik ;)Cytat:
Zamieszczone przez awi
Do tego to jeszcze kilka tygodni ale jeśli wyląduje w basenie to się będę relaksował ;) ;) ;)Cytat:
a co do przeprowadzki to niech przebiegnie jak najszybciej :) a potem w ramach relaksu wieczory na basenie to jest to! :) :D
Dziękuję!Cytat:
miłego piątku i całego weekendu!
Oj troche mnie nie było i zmiany zmiany. Przeprowadzasz sie widze..
To widze ze jest juz trzech statystykow na forum:) Bo ja tez tak zarabiam na zycie:)
5,5 - to brzmi dumnie! ;)
i jak tam dieta/ruch?
zehr bien mein amie jak to mówią europejczycy ... :evil:Cytat:
Zamieszczone przez pszczolka1
rozbolała mnie trochę pięta tak więc dzisiaj spokojnie 1.5h marszu/spaceru - dystans znacznie mniejszy niż 10K ale czas/ruch jestem w 100% zgodnie z planem ;)
Byłoby znacznie lepiej jak bym nie musiał 20+ kg balastu nosić podczas marszo/biegu a tak muszę b. uważać by się jakiś kontuzji nie nabawić :(Cytat:
Zamieszczone przez Henriette
Zmiany to nic złegoCytat:
Zamieszczone przez puellcia
Statystyką się nie zjmuję zawodową, liznąłem statystykę, ekonometrię i matematykę stosowaną na mojej drodze do informatyki - zostało mi pewne rozumienie jak to działa i jak statystyka może być używana by znaleźć informację w morzu danych - i to jest o ile statystyki ze mną zostało :)Cytat:
Zamieszczone przez puellcia
kurcze
ilekroc do Ciebie przychodze to mi sie chce biegać
ale odechciewa sie jak wychodze :)
to może zostań :shock:Cytat:
Zamieszczone przez aniakuleczka
dzisiaj 2.5K marszobiegu z elementami przyśpieszania na odcinkach pomiędzy latarniami przeplatane z spowalnianie - dobry sposób na szybkie zmęczenie ;)