Postanowiłam zacząć pisać pamiętnik odchudzania z wszystkimi informacjami o tym co zjadłam, jak ćwiczyłam itd...Może to pomoże mi wytrwać ten trudny okres i zmienić na stałe nawyki żywieniowe. Wczesną wiosną wystartowałam z wagą 77 teraz jest 72 a marzę o dojsciu do 59 ...wiec droga do celu daleka.
Zawsze byłam szczupłą osobą...ale chora tarczyca, leczenie hormonalne, ciąża i co najgorsze ciagłe obiadanie się od czasu kiedy siedzę w domu z dzieckiem zrobiły swoje.
Za miesiąc jadę na urlop do Egiptu marzy mi się, żeby wskazówka wagi pokazywała 67 kg bo z tego co pamiętam przy takiej wadze nie powinnam już straszyć na plaży
Tak więc pierwszy cel jest....dziś oraniczam jedzenie a od jutra mam zamiar mocno ograniczyć węglowodany i zjadać ok. 1200 kcal.
Do tego we wtorki chodze na jogę, w srody na basen a pozostałe dni będą pod znakiem rolek, rowera lub rowerka stacjonarnego a i jeszcze od poniedziałku zaczełam a6w....
Zakładki