Witam
znowu powracam.
moje odchudzanie to długa historia(od 2klasy podstawowki)

od 2 lat cierpie na mocno nasilone kompulsywne objadanie się.
nie ma tygodnia bym nie umierała z bolu brzucha i nie mdliło mnie od wpychania kolejej porcji kalori.
dla mnie to zaburzenie to temat-rzeka, mogłabym pisac i pisac, ale wątpie by komuś chciało się czytać.

znowu siedze przed komputerem ledwo żywa, jutro 2klasowki semestralne, nawet nie zajrzałam, napchana do granic mozliwosci nie umiem się uczyć.
nic dziwnego,że ledwo daję rade w szkole. beznadzieeeeja.

więc z okazji dnia dziecka zaczynam diete!

czerwiec, lipiec, sierpien to 3miesiace , mam zamiar schudnac 20kg.
bede jadła ok 1200kcal, i duuzo ruchu.
wzrostu mam 165cm waga ok. 73kg
lat 18
i nastawienie do życia mocno pesymistyczne(delikatnie mowiąc)
mimo to mam nadzieje,że będziecie mnie wspierać i pomagać w przemianie.

chciałabym we wrześniu być szczupła i zadowolona z życia, i zacząć się uczyć do matury i wogole ogarnąć się