-
Spowiednik Agusi!!
Witam Was!!
od jutra zamierzam pisac jak mi idzie odchudzani, wprawdzie zaczynam poraz juz nie wiem ktory ale moze wlasnie jutro sie uda.
dzis 1450 kcal, zadna rewelacja, no ale w porownaniu z tym co sie zdarza....
caly dzien bylo super tylko wieczorem kolo 20.30 nie wytzrymaam i zabralam sie za jakies ciastka, na pocieszenie potem byl 45-minutowy spacerek, od jutra zamierzam jesc w granicach 800-1000 kcal. A moze ktos sie do mnie dolaczy?? /,a, 166 cm wzrestu i 71 kilo /
pozdrawiam i trzymac kciuki za mnie
jutro ciag dalszy
-
Ja się chętnie dołączę
Zaczynałam od 64 kilo, teraz jest 59, przy wzroście 164 cm.
Jako pierwszy cel wyznaczyłam sobie 57 kilo
Czekam na jutrzejszą, wieczorną relację i trzymam za Ciebie kciuki
-
ja też się dołączę - jeśli wolno
mam 170cm wzrostu i 62 kg, chcę zrzucić 10 kg... a zaczynam od dziś (też po raz setny)... no to do napisania - pozdrawiam i powodzenia
-
hmmm, no niestety nie udalo sie, jednm slowem wielka porazka......, mialo byc do 1000 a bylo chyba z 3000 , scenariusz ten sam co zawsze do pewnego momentu ok, potem 1 kes i starczy.... ehhhhh, co ja tu wogole robie???czy jest jakies forum dla tych co sie dobrowolnie tucza?????? ehhhh moz ejutro???....
-
Scatlet Ty się nic nie martw
Mam dokładnie to samo, dopóki nie zjem jest ok, jak tylko wezme do buzi kawałeczek czegokolwiek uruchamia mi się pochłaniacz
Za ta rade dostane pewnie w paszczę od co madrzejszych dziewczyn ale...
Ja zawsze przez pierwsze 3, 4 najtrudniejsze dni nie jem nic ile wytrzymam, najlepiej do około 17 (za długo też nie jest dobrze, bo jak się rzucisz na żarcie pod wieczór to będzie tragedia ), później jakiś mały posiłek, taki tylko do momentu kiedy przestaniesz się czuć pusta i koniecznie znajdź se jakies zajęcie na te pare wieczornych godzin, zeby nie myslec o jedzeniu. Tak przez pare dni..póxniej staram się wdrażac w miare racjonalna diete, kiedy juz nie mam takiego parcia na jedznie
Poza tym staraj się az tyle o tym nie myslec, bo to zawsze daje odwrotny efekt
POWODZENIA!
Mi idzie raczej miernie po dzisiejszym dniu
-
a ja nie chce zapeszyc, ale dzie jak narazie jest ok jest 765, wieczorem jakies jablko i mam nadzieje ze to koniec
-
czesc!!
nadrabiam zaleglosci) ogólnie nie jest najgorzej:
20.7-1165 kcal
21.7-2185=> mala porazka, no ale to zdarza sie kazdemu:P
22.7-1050 kcal
23.7-1300kcal
poza tym moge sie pochwalic tym ze wreszcie przedwoczoraj wybralam sie na basen, pierwszy raz od roku, czyli kolejny mały sukcesik. Oby tak dale a bedzie dobrze))
-
Malutki sukcesik
Moge sie juz pochwalic mojego kilkudnoioewego odchudzania -05 kilo . Wprawdzie nie ejst on wielki. No ale jak dotycchczas ogladało sie tylko jak strzałka na wadze idzie na prawo, to kazdy ubytek wydaje sie cudem
-
Re: Malutki sukcesik
Heyka! Moge sie przyłączyć? Scatlet Ci idzie znakomicie!Nie przejmuj sie małymi wpadkami.One sie każdemu zdażają Mi dziś też sie zdarzyła.Zjadłam zupke chińską i 2 rządki czekolady!!! Ale jutro zjem mniej,i dalej bede stosować dietkę Życzę dalszych sukcesików w zrzucaniu zbędnych kilosków.A tak poza tym ja pierdziule jak Ci sie udało w kilka dni zrzucić 5 kg Pozdrufffffka!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki